Wstydzę sie iść do kosmetyczki bo mam powyciskaną twarz i pełno blizn...

Już od dawna "masakruje" sobie twarz i co uda mi sie wytrzymać to i tak zawszę do tego wracam :( w sobotę mam ważną uroczystość i chcialabym mieć makijaż z ręki fachowca ale wstydzę sie pokazać moją buzię :( boję sie że sie zdziwi albo nie wiem co. Dzis się zapisałam i dowiedzialam sie, że ona mieszka niedaleko i zna moich znajomych - teraz mi glupio jeszcze bardziej bo jeszcze mnie obgada jaką ja mam buzie. Wiem że to dla was głupoty ale dla mnie to koszmar :(

ale nie przejmuj się, to w końcu jej praca. Ja mam też ogromne problemy z cerą (trądzik, blizny itp. jedntm słowem = koszmar...) Kiedyś byłam na czyszczeniu buzi u kosmetyczki, i ta po oczyszczeniu mi twarzy jak leżałam z maseczką na uspokojenie cery, zaczeła mówić do drugiej klientki obok o moim stanie cery(że tłusta bardzo, trądzikowata).Powiedziała jej wtedy: Może trochę więcej kultury!!! Oczywiście więcej tam nie poszłam.

miało być do kosmetyczki

musialam sie wygadać. Szkoda, że kosmetyczka też nie moze mnie pomalować wirtualnie ;)

Najorsze jest to, że to znajoma znajomych ... ale tylko ona miala wolny termin i nie drogo...

dybym miała trądzik byłoby ok ale ja z byle krostki zrobiłam mega stup teraz mam pelno blizn i strupków... ale wstyd, ale wstyd.... :( :( :( że też nie umiem sieopanować przed wyciskaniem ;(