Wycieczka z biurem podrózy

Hej. Mam kilka pytań odnoście oganizowania wycieczek do Grecji. Z góry dziękuje za odp. Nigdy nie byłam z biurem pozdrózy, nie wiem O CO sie pytać i co zrobić żeby nie znależć sie w piekle zamiast w raju :) Odrazu dodam ze pod uwagę brałam tylko Triade jako biuro pewne i zaufane, cieszace sie dobrą opinią( yyy może kolejny raz sie myle) :) Przede wszystkim chciam zapytac ile trzeba około, orientacyjnie wydać za 8 dni pobytu w Grecji, bo jak widze oferty za 1200 z HB i wszyscy mówią że super to jakoś ciężko mi uwierzyć :) ja mam wrażenie( zawsze tak mi sie wydawało) ze wizyta w grecji to wydatek rzedu ok 2500 tyś? Jednym zdaniem, czy warte sa wycieczki w Triadzie za ok 1200, 1500 zł? Zaznaczam, ze nie chce hotelu typu Sheraton, ale dużo skromniejszy tylko czysty i ładny, blisko plaży (PIASZCZYSTYEJ) :) Kolejna sprawa to czy jest możliwośc wyboru pokoju już w Polsce? Jak zorganiować wycieczki, czy przewodnik kupiony w PL wystarczy, jaki przewodnik polecacie( może Pascal'a)? Jak przygotować sie na podróż samolotem? ( też nigdy nie leciałam) O co mogę zapytać rezydenta? Jak wygląda zakwaterowanie w hotelu? ehhh tyle mam pytań..., może chociaż na część z nich uzyskam odp :) Z góry dziękuje i pozdrawiam.

Ja jadę do Grecji za jakieś 2 tygodnie, a właściwie, to lecę. Również z biura podróży i jest to jakiś pododdział biura Tui. Nie pamiętam nazwy tego biura, bo ja własciwie tego nie zalatwiam :o To jest organizowane za granica i lecimy na Kretę. Najpierw mieliśmy na Chalkidiki, ale podobno tam nic nie ma ciekwego. Pokój mamy 4 gwiazdkowy i płacimy ok. 500 Euro od osoby za 2 tygodnie. Też nie mamy doświadczenia w biurach podróży. To nam się w ogole jakies podejrzane wydawało cały czas, bo nie szło zrezygnować, trzeba było wpłacać karę, w ogole co tam zadzwonilismy, to ceny były co chwile inne. Raz drozej, raz taniej, babki w ogole niedoinformowane. Też nigdy nie leciałam samolotem....ale wiem tylko, że na lotnisku trzeba być z 2 godziny wcześniej, dluzej trwa odprawa niż sam lot :P W ogole to dawaj na Kretę, to tam pogadamy :P A jadę do super imprezowego miasteczka. Najwięcej dyskotek w tym miasteczku jest....\\ Dobra, nic Ci nie doradziłam wlaściwie, z checia też poczytam opinię innych :P

Z tego co słyszałam w Triadzie były jakieś kłopoty i ja raczej bym nie korzystała z ich usług :O Ja tez za jakies dwa tygoeni jadę do Grecji :) Ale wycieczkę wykupiliśmy z Biura Podrózy Sindbad nie wiem czy jest ono znane w Twojej okolicy (ja jestem ze Śląska) ze względu na to, że sporo znajomych jeżdziło z tego biura i nic złego im się nie przytrafiło ;) Mają też swoje autokary ... Choć sama wycieczka jest organizowana przez Biuro Podróży Śląsk (skarg na nich tez nie było nigdy ;) ) Trochę to zakręcone, ale na miejscu jak idziesz do sprawdzonego biura podróży (a wazne jest by figurowało w tym cąłym wykazie Biur Podr. mających licencje czy cos tam - nie wiem dokładnie jak to sie nazywa ale w necie mozna sprawdzic :O ) i oni ci tam doradzą jakie miejsce, jakie pokoje, ze jedzeniem czy bez itp. :)

Ahh no i nie napisałam jak to jest z pokojami itp. My jedziemy do Leptokarii; Wynajmujemy apartament przy plazy i zdecydowaliśmy sie (2 osoby, ja z mężem) na wykupienie obiado-kolacji : 45 euro za osobe płatne na miejscu; poleciła nam to babka w biurze podr. poniewaz wielu klientów woli sie zaopatrywac w jedzenie w pobliskim sklepie i taniej to czasem wychodzi niz wykupywanie sniadan w hotelu. Poradziła nam takze ze jezeli bedziemy chcieli pozwiedzac to wycieczki najpeije wykupic, albo przynbajmniej porozglądac sie, w biurach w miescie, nie u rezydenta bo czasami oni biorą drozej . 8 dni na miejscu (z przejazdem 13) płacimy w sumie 1093 zł.

Tak, Sindbad to jest renomowana firma, istnieje już dlugo na rynku, a jej założycielem jest trener piłki nożnej jakiejś polskiej reprezentacji :) Ostatnio jechalam autobusem ich firmy. Kurcze, ale jest to firma troszke droga jak dla mnie. Jechało się tańszymi autokarami i mam do nich jeden minus, ponieważ do miejsca docelowego mialam przesiadkę, a za bilet zapłaciłam za całość niby razem z przesiadka. W biurze podróży również nic nie mowili o jakiejś dodatkowej opłacie i jak już wysiadałam i przesiadałam się o 5 rano do innego autobusu, by dojechać do mojego miasta, skad bylo jakieś 10 km, oni zażyczyli sobie jeszcze dodatkowej opłaty. O tej porze rano, już nie mialam sił się dlugo kłocić, tylko troszke :P, ale nic nie podziałało, zapłaciłam te pieniadze i dojechalam do domu, ale mnie wtedy zeźlili.....takie troche też niedomówienia sa i niespodzianki....ale to może tylko przy autokarach tak jest.