Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezanka franka

nie wolno mi kochac...

Polecane posty

Gość kolezanka franka

kocham kogos i wiem,ze nigdy nie bede mogla mu tego powiedziec, gdy jestem z nim nie liczy sie nic, kocham go tak od jakichs 7 lat, a od zeszlego roku czasami jestesmy bardzo blisko, zbyt blisko na to jak powinnismy, do tego widujemy sie kilka dni w roku gdy on jest w polsce. czuje sie wtedy jak zlodziejka, poniewaz kazda chwila tak blisko z nim musze ukrywac w zakamarkach duszy, a nad ranem rozstajemy sie aby nikt niczego nie zobaczyl, gdyby tak sie stalo nasze rodziny a na dobra sprawe rodzina wyklela by nas w najlepszym wypadku. najbardziej dobijajace w tym wszystkim jest to, ze moglibysmy jakos sprobowac, przeszkod cywilno prawnych nie ma zadnych, a jesli chodzi o kosciol to przypuszczam, ze dyspensa jest osiagalna, bo to 4 stopien, ale jak zawsze jest jakies ale, a to jest najbanalniejsze na swiecie... on mnie nie kocha, on mnie tylko pozada, widze to. a ja jak ta idiotka rozpamietuje kazdy szczegol jego ciala, wyraz twarzy, zapach, dotyk, rytm krokow, gdy wchodzi na gore, ton glosu i kazde slowo... zalosne jednym slowem to moj wpis z innego topiku, moze ktos cos poradzi, albo chociaz sie wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
moze jednak ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla swojego dobra
powninnaś przestać się z nim spotykać wiem ze nie bedzie ci łatwo, ale skoro wiesz ze cie nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
montuje co jakis czas od kilku lat, najdluzej w takim zwiazku wytrzymalam 2 lata, ale zawsze to wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
wiem, ze powinnam i najlepsze jest to, ze to on proboje to jakos zakonczyc za kazdym razem, jak o tym rozmawiamy, ale ja juz nie chce, wiem jak moze byc z nim i wiem, ze to chore pomijajac juz nawet pokrewienstwo, ktore w naszym przypadku nie jest przeszkada bezwzgledna nawet dla kosciola. czasami mysle, ze moze jednak kocha gdy tak na mnie patrzy i przytula, bo to nie tak, ze tylko sex czy cos, ale jest zbyt przerazony, bo naprawde znajac nasza rodzine ta wspolna i ta niekoniecznie, to w najlepszym razie by nas wykleli, a wszyscy sa w miare zzyci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
poza tym oboje mamy juz swoje przejscia jesli chodzi o zwiazki i sa one momentami dosc traumatyczne i bardzo, ale to bardzo podobne. oboje choc w roznych okolicznosciach starcilismy swoje male fasolki i w ogole momentami mamy poglady i zachowujemy sie jak klony nie majace zmian fluktuacyjnych, paranoja ogolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
i to raczej oczywiste,ze wolalabym faceta na miejscu, ale najbardziej to wolalabym jego, walczylam z soba za akzdym razem jak go widzialam, zeby nic po obe nie pokazac, ale od roku nie walcze, tym bardziej ze cos bylo i to dla mnie czysta hipokryzja by teraz byla, ale boje sie i pewnie nigdy nie powiem, ze go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
eh, to naprawde dla mnie wazne, wiec moze jednak ktos cos napisze jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję Ci koleżanko....ale myślę, że jeżeli on nie traktuje Cię poważnie to powinnaś zapomnieć czym prędzej !!! JUŻ jeśli kochalibyście się miłością szczerą i prawdziwą to WOGÓLE nie przejmowałbym się rodziną (przecież on nie jest aż tak spokrewniony z Tobą) ale to jest moje zdanie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
wlasnie nie wiem, w rozmowach nie ma watpliwosci, ze powinnismy przestac i w ogole, ale jak jestesmy razem to zazyczaj inaczej wychodzi tym bardziej, ze ja juz sie nie bronie przed tym, ale jak jestesmy razem to widze co innego, ale rownie dobrze moge sobiew wmawiac... tyle, ze ja rowniez nie mowie o uczuciach a wrecz im zaprzeczam, bo kiedys na samym poczatku on mi napisal w mailu, ze boi sie iz sie zakochamy w sobie, a jesli chodzi o pokrewienstwo, to jest to czwarty stopien, czyli ostatni kiedy potrzebna jest jakakolwiek dyspensa koscielna, natomiast wedlug polskiego prawa cywilnego wszystko jest legalne juz od 3 stopnia pokrewienstwa, ale nasza rodzina jest dosc zzyta i zawsze bylismy wychowywani raczej jak brat i siostra niz ktos sobie obcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna bohaterka taniego rom
Nie dramatyzuj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
nie dramatyzuje, nigdy nie lezalo to w mojej naturze, poprostu nie jest to dla mnie prosta sytuacja, a nie potrafie o niej porozmawiac z przyjaciolka, oboje mamy juz troszke za soba i nie potrzebujemy wiecej, mamy tez juz troche latek, moze nie tak duzo, ale oboje ponad 20, on nawet ma duzo blizej do 30-tki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×