Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomocyyyyyyyy

POMOCY!!!wtracajaca sie tesciowa!!

Polecane posty

Gość pomocyyyyyyyy

we wszystkich gazetach poradnikaach pisza zeby karmic do pol roku piersia a dopiero w 7 miesiacu urozmaicac diete-moja tesciowa caly cas gada mi ze moj bobas juz dawno powienien jesc wszystko bo jak ona byla matka to sie tak nie cackala jak ja teraz i ze ona pierwszy raz slyszy o czyms takim!!wkur..ia mnie za przeproszeniem ze sie caly czs wtraca!!jak ja wezmie do pilnowania-to daje małej "cos"np bigos w 4 miesiacu!bez mojej wiedzy a pozniej jak moją małą brzuch boli w nocy to sie zastanawiam czy to ja cos zjadlam(karmie piersia)czy cos dalam malej i ona tego nie toleryje czy czasem moja tesciowa jej czyms nie nafaszerowala!!!pliss poradzcie mi co ma robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tika
jesli twoja tesciowa nie rozumie jak grzecznie tlumaczysz to chyba bedziesz musiala nia "lekko" wstrzasnac! Ja tez mam taki problem. przestalam byc poprostu grzeczna i przytakiwac lub grzecznie sie tlumaczyc. powiedz jej,ze ona swoj czas na wychowanie dzieci miala i teraz twoja kolej. jesli dalej bedzie sie do ciebie wtracac to powiedz ze wiecej nie zostawisz u nie dzieciatka. Musisz byc stanowcza! wiem,ze to trudne. Mi bylo trudno ze wzgledu na meza bo nie chcialam robic mu przykrosci ale on na szczescie mnie rozumie. A jak jest z twoim mezemß Wspira cie? Jesli jest po twojej stronie to popros jego by z mama porozmawial. Jesli nie to musisz niestety dwojke urobic bo cie zjedza! Nie ´daj sie!!!! Trzymym kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weretka
Współczuję takiej teściowej. Musisz ją po prostu opieprzyć i to porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrachując od teściowej
nie wydaje Ci się, że 7 miesięczne dziecko pijąc tylko mleko z piersi, jest po prostu głodne? Bezkrytyczna wiara w poradniki nie jest w tym wypadku dobra, co jakiś czas weryfikują swoje porady, wiec lepiej wsłuchaj sie w swoje dziecko i zacznij urozmaicać mu jadłospis, niekoniecznie bigosem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tika
Moj maly ma 10 miesiecy i chce nadal tylko piers. zjada czasem kaszke ale o zupkach nie ma nowy. Jesli przybiera na wadze i jest wszystko dobrze to nie stresuj sie tylko pomalu probuj cos nowego. nJak sie nie uda za pierwszym razem to sie nie przejmuj! A tesciowej zrob bigos z muchomora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama+++++
mialam ten sam problem i mąż niestety trzymal strone swojej mamusi w koncu nie wytrzymalam i najpierw powiedzialam jemu ze albo ja albo mamusia a pozniej tesciowej ze ma sie nie wtracac do naszego zycia trwalo troche zanim dala nam swiety spokój bo powiedzialam stanowczo ze nie zycze sobie jej wizyt w naszym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tika
Suuuper! Do odwaznych swiat nalezy! Moja mama dala sie cale zycie tlamsic przez tesciowa a ja pozwolilam sobie tylko 1 rok a to i tak za dlugo! Nie dajmy im zywic sie na naszych nerwach! Moja placze i udaje,ze nie wie o co chodzi ale ja juz jej nie wspolczuje i nie wierze bo to chodzaca obluda!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moją
podziałało dopiero jak poszliśmy do lekarza i pielęgniarkę zagadnęłam na korytarzu. Dopiero ona prekonała teściową. Jeśli nie chcesz awantur sróbuj coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyyyy
no tak,moj maz zamiast mnie wspierac to trzyma strone swojej mamusi!tylko slysze "cos ty zrobila!teraz placze!!!" raz jak jej zwrocilam grzecznie uwage to poplakala sie przy wszystkich,zostawila swoj talerz i wyszla(rodzinny,niedzielny obiad)-wyszlam na najgorsza!!meczylo mnie to troche i jej wyjasnilam zeby sie nie gniewala ale jak ja prosze o cos to zeby to uszanowala, bo jak ona cos jej daje bez mojej wiedzy i mala ma kropki to ja nie wiem wlasciwie od czego i sie zastanawiam pozniej co ja uczula!na co ona mi oswiadczyla ze ona wychowala dwojke dzieci i sie tak nie cackala!najgorsze jest to ze mieszkamy pod jednym dachem!!!i najchetniej bym wcale nie zanosila jej malej na dol, ale niestety tak sie nie da!raz ze moj maz mala jej zanosi,a dwa-sama przylazi na gore!!przylazi nawet rano!!codzienie o 8 rano slysze jej pianie w dzwiach!!dzien dobry!!zamontowalam zamek to sie tez obrazila!ech, moglabym pisac i pisac... absrtrachujac od tesciowej-moja mala juz od 5 tego miesiaca ma urozmaicone diete, takze nie wydaje mis ie zeby bylo glodne-nie jasno sie wyrazilam;) chcialam sie wyzalic:)dzieki:) cos musze na nia wymyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam Waszą dyplomację, stoicki spokój i dobre wychowanie. Mniej najwidoczniej brakuje tego wszystkiego, bo gdyby moja teściowa nakarmiła moje 4-ro miesięczne dziecko bigosem, to rozerwałabym ją na strzępy. Jestem na ogół tolerancyjna dla odmienności ludzkich poglądów i zachowań, ale nie kiedy w grę wchodzi zdrowie lub życie mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyyyy
tj. karmie piersia +deserki i zupki na obiad, soczki, herbatki kaszy zadnej nie chce i do tego sie przyczepia tesciowa- ze dla tego nie chce bo mu jej wczesniej nie dawalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyyyy
shalla:) najchetniej to bym ja rozszarpala a jak!!tyle ze to nie takie proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabierz tesciowa do lekarza(pediatry) i spytaj sie lekarza co twoje malenstwo moze jesc, czy wskazany jest bigos i inne potrawy(nie mow lekarzowi ze to slowa tesciowej). Zobaczymy co powie tesciowa na slowa lekarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma - niestety z BARDZO bliska znam takie typy i jestem niemal pewna, że po wyjściu od lekarza teściowa stwierdzi, że lekarz się nie zna.... Pomocy - nie masz chyba wyjścia. Albo postawisz sprawę stanowczo i nie tolerując żadnego sprzeciwu, albo za parę lat będziesz kłębkiem nerwów z chorym dzieckiem kursującym od lekarza do psychologa. Bo tu nie tylko cierpi Twoja psychika, ale również dziecko. A może przede wszystkim. Nie wolno Ci do tego dopuścić ! Zamek w drzwiach to był dobry pomysł. Przydałoby się również oświadczenie, że śpisz np. do 8.30 i nie życzysz sobie wcześniejszych pobudek. Są niestety ludzie, do których nie dociera absolutnie nic. Wtedy nie pozostaje już nic, jak tylko ostre ustawienie warunków na jakich wspólnie mieszkanie. W przeciwnym razie szykuje Ci się piekło.... Bo to dopiero 5 miesięcy... a potem będzie kiedy ona wysadzała na nocnik, kiedy ona dawała swoim dzieciom czekoladę, a kąpiesz za często, a kąpiesz za rzadko.... ech... bardzo Ci współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tika
Nie,nie! Za duzo cackania z ta tesciowa! Az mnie podnosi na krzesle bo ja mam to samo co pomocyyyy. To sa wredne istoty ktore wykorzystuja to ,ze potrafia plakac na zawolanie! Bleee, ciarki mi przechodza jak slysze o tym teatrze! Powiedz mezowi, ze skoro sie zdecydowal na rodzine to niech zapewni ci spokuj albo osobne mieszkanie! Krotka pilka! Jezu dziewczyno! Zywcem do nieba pojdziesz za ta twoja cierpliwosc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tika
Do psychiatry z nia a nie do pediatry!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia 82
a niech sie obraża! teściowa powinna wiedzieć gdzie jest jej miejsce! nie daj się, to ty jesteś matką swojej dzidzi a nie twoja teściowa. jak chciała wychować więcej niż dwoje dzieci to mogła sobie urodzić więcej np. troje a jakby było jej mało to następną trójkę!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyyyy
senk w tym ze jak dojdzie do klotni-to maz nie bedzie jezdzil do moich rodzicow itp itd za to ze ja utrudniam kontakty jego matce!tak sie tez zastanawiam jak do niego przemowic!on stale twierdzi ze jego matka nic mi w zyciu zlego nie zrobila!! nie wiem co z tym zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyyyy
:)to sie tak latwo pisze dziewczyny:) moja przestroga nie mieszkajcie z tesciowa pod jednym dachem-zniszczy wasze malzenstwo i maciezynstwo oczywiscie poslucham rad, moze odwaze sie na cos wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam doczynienia z rodzicami ani tesciami bo mieszkaja od nas daleko, ale tuz po urodzeniu rodzice komentowali jak zmieniam pieluszke, powiedzialam co myslalam i skonczyl sie temat. pozniej moja mama zaczynala sie uczyc moich metod wychowania i nie mialam zadnych problemow. tesciami znowu zajal sie moj maz. Zero problemow:) Ale zalatwilismy temat wychowywania na samym pocztku. moje slowa brzmialy tak- to moj syn i ja go wychowuje i nie zycze sobie wtracania do moich metod, jak chcecie to zrobcie sobie teraz dziecko i wychowujcie(to bylo w chwili zmeczenia i wielkiego zdenerwowania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyyyy
co do sytuacji z lekarzem-probowalam i takiego sposobu-powiedzialam jej ze lekarz powiedzial zeby nie dawac malej tego i owego na co ona mi odzrzekla dzien pozniej ze sie pytala lekarza i on jej odpowiedzial ze ona ma racje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tika
moj maz tez odgrywal sie na moich rodzicach. jak zauwazyl ze mimo to nie zmienilam siew stosunku do tesciowej to w koncu go oswiecilo. nie mozesz odpusc i tyle. on jest teraz z toba i ma sie dostosowac. Zapytaj sie poco sie hajtal jak mamausia jest dla niego wazniejsza. Ja to wkoncu wywalczylam. Jestem 5 lat po slubie i tesciowa spieprza jak cos przeskrobie do swojego pokoju. W sumie to wystarczy juz wzrok Bazyliszka i jest spokoj. Nawet atmosfera jest do wytrzymaniy ale itak jej nie znosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia 82
to idźcie do lekarza razem! bo założe sie że ona nie była!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje wam mieszkania z tesciami, ja tesciow mam ok ale tylko dlatego ze nie mieszkam z nimi. na szczescie jak tam jezdzimy to moj maz zalatwia sprawy, ja nie musze sie odzywac. zycze powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia 82
najpewniej to poszukajcie osobnego mieszkania... pokażcie źe umiecie sobie radzić bez niej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tika
i wlasnie w takich przypadkach jestem za eutanazja!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfg
pomocy te tesciowe sie najgorsze ja mam to samo :( jak mowie jej ze np nie ma podnosic malego za kazdym razem jak tylo oczy otworzy po spaniu to jak groch o sciane, powie ci dobrze, albo udaje ze nie slyszy a postawi na swoim raz jak dalam jej malego na spacer nie zalozylam czapeczki bo bylo duszno a maly mial juz potwoki, a ona przywozi mi dziecko w czapce! wiec ja na nia ze teraz maly ma wiecej krostek bo czapke mu zalozyla to zrobila mine meczennicy i wybiegla z ogrodu (bylismy ja , maz, jej 2 corki) :( myslalam ze wzrokiem mnie zabija oczywiscie jak karmialam piersia , kazde stekniecie malego to dlatego ze jest niedozywiony, bo nie mam piersi pameli anderson wiec nie mam pokarmu 😠 z takimi sie nie wygra, mozna jedynie isc na ustepstwa, albo ograniczyc wizyty dla swietego spokoju, nasz dowiedza nas srednio co 2 dzien i jak przychodzi to rzuca sie na malego i wyraza tesknote polroczna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wydaje sie wam babiszony
że jak wy zostaniecie teściowymi, to własnie wy bedziecie wszystko wiedzieć najlepiej :P Jesteście takie same jak wasze mamusie i teściowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyyyy
czasami mi sie zdaje ze na nia nie ma sposobu..... zauwazylam ze ona traktuje ja jak wlasna corke!!sama nie wiem czy jestem juz tak bardzo przewrazliwiona...denerwuje mnie to ze jak z nia przebywa to kladzie ja przy piersi i z nia tak lezy, ba! juz kilka razy zlapalam ja na tym ze z nia tak spala!przylazi codziennie i zachowuje sie cudacznie!no takie cyrki przed mala odwala ze czasami przygryzam wargi zeby nie wybuchnac smiechem:)jak uslyszy ze placze to biegnie z dolu na gore i biadoli w drodze "co sie stalo moja perelko"i probuje mi ja zabrac!jak bym nie wiadomo jaka krzywde malej robila!!!raz plakala i moja siostra ja trzymala to ja zabrala i tulila do siebie!!- małpa potrafi powiedziec (jak odbierala mala od mojej mamy)ze dziecko tak sie cieszylo jak ja zobaczylo, ze takie radosne bylo jak je odbierala!!chiala przy mojej mamie pokazac jaka to ona babcia jest uwielbiana przez mala!!ech.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×