Zawsze jak To czytam, smutno mi sie robi.

Drogi Pamiętniku: Jestem na łóżku w szpitalu, doktor mówi, ze będą mnie operować i mogę tego nie przeżyć. Potrzebuje nowego serca, potrzebuje również kogoś kto mógłby mnie podeprzeć w tych trudnych momentach, ale mój chłopak jeszcze nie przyszedł. *Drogi Pamiętniku: Operacja skończona, doktorzy mówią ze wszystko poszło zgodnie z planem, ze się udała, ale ja nadal potrzebuje kogoś, kto mnie mógłby wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale jego cały czas nie ma. *Drogi Pamiętniku: Minął już tydzień, wyszłam ze szpitala, wszystko ze mną w porządku, mój chłopak nadal nie przyszedł wiec teraz postanowiłam do niego pójść, bo bardzo się tym przejmuje. *Drogi Pamiętniku: Byłam u niego, długo waliłam w drzwi, ale nie było nikogo, weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole była kartka papieru, która mówiła: Kochanie, wybacz mi ze nie mogłem cię wesprzeć w tych trudnych momentach a tak wiem ze tego potrzebowałaś. Chciałem zrobić ci prezent, moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy ze mogę ci je dać, ze nadal żyje w Tobie. . . Kocham Cię

...and sad....

:)

Takie z lekka tandetne.

a skąd to masz ??

Tandetne to malo powiedziane , raczej zalosne .

lo matko!!:o

to sie nazywa zrobic komus niespodzianke ;)

Dostałam od kogos z GG.Pewnie to nie prawda...

mnie się nie robi smutno bo wiem, że to wyssane z palca :)

Żałosne też :D

To jest stare jak swiat , chodzi rownolegle z historia o motorze , tylko juz nie pamietam jak to lecialo , jedne glupsze od drugiego .

o motorze chetnie poczytam:D

no, o motorze, może jest zabawniejsze ;) :D

pewnie zamienili sie silnikami;)

:o

pewnie tak, no i to sprzęgło...podniecające przynajmniej ;)

lazka mis ie w oku zakreciła!

zajmijcie sie czymś pożytecznym

ja się zajmuję, czytam :D

Myslicie ze kazde serce pasuje , mialem kolezanke ktorej umierala corka , jak na nia patrzylem to mi sie dopiero smutno robilo , ona gdyby tylko miala 1 % szansy na to ze jej smierc chociaz dzien przedluzy zycie corki to by sobie je odebrala , wiem ze rozpacz rodzicow po stracie dziecka nie mozna przyrownac do niczego .

cto co innego, to jest samo życie. a to co tu nioonia wpisała wygląda raczrj na historię z harlekina :D

mam to o motorze :D Pwnego razu chłopak i jego dziewczyna jechali na motorze około 190 km/h *Dziewczyna: Zwolnij, boję się *Chłopak: Nie bój się Jest fajna zabawa *Dziewczyna: Prosz, zrobię wszystko jak zwolnisz. *Chłopak: Dobrze. Przytul mnie bardzo mocno. *Dziewczyna: Dobrze, ale zwolnij. (Dziewczyna go przytuliła) *Chłopak: Czy mogłabyc zdjąc mój kask, bo mi przeszkadza i założyć go na siebie (Dziewczyna zdjeła kask z jego głowy i założyła go na siebie) *Chołpak: A teraz mnie pocałuj i powiedz, że mnie kochasz. *Dziewczyna: Kocham Cię (Dziewczyna pocałowała go) Nastpnego dnia w gazecie: We wczorajszym wypadku dwuosobowym, który wydarzył się w mieście zgineła jedna osoba. Okazało się, że kierowca motoru w połowie drogi zorientował się, że hamulce motoru nie działały. Oddał swojej dziewczynie kask, kazał się mocno do niego przytulił, powiedzieł jej, że go kocha i poczuł ostatni pocałunek, po czym oddał swoje życie dla niej

(choć oczywiście nie wierzę żeby było prawdziwe) musicie przyznać, że pięknie by było mieć kogoś, kto by nas aż tak kochał aby oddać swoje życie za nas, prawda...? I chyba w tym cały morał tej historii a nie w tym czy to prawda czy bajka

Wiem ze to nie prawda.Ale taki tak robi sie smutno.:(

smutno to jest wtedy jak ktoś naprawdę umiera, a te historie są banalne delikatnie mówiąc. :D

dla pensjonarek w sam raz;) albo uczennic ktorym rok szkolny dopiero sie zaczyna:P