zosia_007 0 Napisano Wrzesień 7, 2006 Ponad rok temu moja gin stwierdziła u mnie nadżerkę, od tamtej też pory ciągle męczę się z ciągle nawracającymi się stanami zapalnymi. Szczerze mowiąc juz mam tego serdecznie dość, co się wyleczę to one znow powracają.Długo trzeba się leczyć bo zapalenie nie mija a okres po wyleczeniu kiedy jest ok jest krotki. Razem z gin stwierdziłyśmy że w takim wypadku trzeba usunąć nadżerkę. Jednak moja gin stwierdziła że najpierw trzeba wyleczyć stan zapalny, który obecnie mam, następnie zrobić cytologię i dopiero dokonać zabiegu.Czyli troche czasu upłynie zanim uwolnie sie od swoich zmartwień :( :( :( Mam pytanie do kobietek, które maja to już za sobą, czy u was też to tak długo trwało, czy zabieg musi być wykonywany kiedy nie ma stanu zapalnego czy jest to obojętne i czy konieczne jest wykonanie wcześniej cytologii ??? Za odpowiedzi bardzo dziękuję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 7, 2006 nic dodac, nic ujac tylko tak co powiedzial gin: wpierw wyleczyc stan zapalny, potem szybko cytologie i zabieg:) Powodzenia i pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tini Napisano Wrzesień 7, 2006 ja mialam zabieg dwa lata temu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tini Napisano Wrzesień 7, 2006 mialam 20 lat nadzerka byla malutka, ale mialam cigle stany zapalne mimo ze wtedy jeszcze wogole nie wspólzylam,ginekolog powiedzial ze najlepiej jest zrobic zabieg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tini Napisano Wrzesień 7, 2006 mialm najpierw cytologie ,zabieg trwal kilka minut, prawie nie bolalo tzn. takie uczucie jakbys miala mocniejszy okres Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tini Napisano Wrzesień 7, 2006 aha terz mam to z glowy, cytologia ok,podczas kontrolnych badan lekarz mowi ze prawie nie ma sladu zabiegu.ps. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach