mam dosc juz tej pieprzonej, obrzydliwej samotnosci

:(

i ja :(

tez czujecie sie fatalnie wsrod tego tlumu??? wracacie do domu przed komputer??? czasami noca wychodzicie na piwo, potanczyc ale wracacie do chalupy , do tych 4 scian i kolejny dzien sie zaczyna...

Ona zagubiona - w czym problem. Na nikogo nie licz to do nikogo nie będziesz mieć pretensji. Chcesz żeby inni cię chwalili, podziwiali, akceptowali - czy to warto psuć sobie nastruj tym że w oczach innych źle wyglądamy?/

no,zdarza se..wlasnie wracam z samotnego posiedzenia przy piwie w lokalu...tzn.zbyli ze mna moi znajomi... malzenstwo...ale sie ulontili..wiadomo...a ja posiedzialam jeszcze chwile w oczekiwaniu na szczescie(?) i narazalam sie na oblesnie przypatrywania facetow z sasiednich miejsc ;] ucieklam ;]

Nie wiem czy to was pocieszy, ale szczescie wiekszosci par jest pozorne. Pod powierzchnia usmiechow i usciskow kryje sie cale morze dasow, niespelnionych oczekiwan, zawiedzionych nadziei, lez, zdrad, zazdrosci i pretensji... Marzymy o pieknej milosci i dlatego tak za nia tesknimy, najczesciej jednak dostajemy jakies bagienko. Wiec nie dobijajcie sie tak bardzo tymi parami wokol Was, bo niewielki procent jest ze soba naprawde szczesliwy na dluzej.

wielu nas jest... :(

no super...tym samym odebralas mi resztke nadziei,na szczescie w przyszlosci :P

enamorada - jaka zawisc :) :)

i wierz mi jest masa takich samotnych ludzie i pewnie sama wiesz z czego to wyniki,komputer,pogoń za kasą kazdy ma wszystko gdzieś i zajmuje sie sobą przykre to

masz racje ....enamorada....dużo ludzi zyje w związkach ale mało jest tych prawdziwych szczęść....

mam brzydki charakter >>> ja mam tak zawsze :(

normalnie....juz sie czuje lepiej....ktos jeszcze chce sie wypowiedziec?........

Ja tez:(

Sorry, nie chcialam Was dobic, haha :) Chcialam tylko Wam uswiadomic, ze Wy, samotni, czasem za bardzo idealizujecie zwiazki i przez to jest Wam jeszcze smutniej. A tymczasem epiej byc samemu niz w niektorych zwiazkach, wiec nie dobijajcie sie tak bardzo.

Ja też mam jej dosyć. Moi wszyscy znajomi kogoś mają, widujemy sie, ale wiadomo jak to jest....tylko ukochana osoba im w głowie... dobrze, ze mozemy chociaz pogadac na forum:) wszystko faktycznie potęgują te pary, ktore są normalnie wszedzie...w TV, na necie, na ulicach, w kinie, w barach w szkole...ale trudno...moze kiedys nam sie uda...pytanie tylko, czy długo przyjdzie czekać? ehh