Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatroskana mama

Dziecko i rówieśnicy-problemy w kontaktach.

Polecane posty

Gość zatroskana mama

Mój syn właśnie zaczał perwszą klasę i płacze, ze nie będzie chodził do szkoły, bo koledzy nie chcą sie z nim bawic, sam siedzi w ławce, bo nikt z nim siedzieć nie chce. Jest to chłopiec bardzo wrazliwy, zawsze miał problemy w kontaktach z rówieśnikami i niestety mam wrażenie że to się pogłębia. Starałam się organizować mu spotkania z rówieśnikami, zapraszałam do domu dzieci z sasiedztwa, niestety kończyło się to tym,że każdy z tych chłopców chciał siadać do komputera i grac w gry, a syn miał siedziec obok i kontakty się szybko urywały. Bawi się jedynie z dwiema dziewczynkami mieszkajacymi obok nas. Czy ktoś ma takie problemy i jak je rozwiazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam. Ale wiesz co mi pomoglo zwalczyc niesmialosc. zajecia sportowe, chodzilam na siatkowke , na karate. moga to byc inne zajecie- dopasowane do twojego synka- musyka, plastyka a moze jednak cos ze sportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana mama
Dziękuję znajoma- też zastanawiałam się nad czymś takim właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana mama
A nikogo z podobnymi problemami nie ma :-( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nie chodził do
przedszkola i teraz nie ma siły przebicia, bo wszystkim kierowała mama. Niestety w dzisiejszych czasach istnieje tzw prawo dżungli już od małego i jeśli go tego nie nauczysz, to będzie krucho. Pewnie na dokładkę jest jedynakiem? A jak było w zerówce? Może jakiś psycholog dziecięcy by pomógł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze sa, bo jak zauwazylam na placach zabaw to nie jedno dziecko bawi sie samo. mysle ze czasem dzieci nie przyznaja sie do tego ze nie moga poradzic sobie w szkole, albo rodzice bagatalizuja problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za psychologiem rowniez jestem na tak. opowiadala moja znajoma ze jej wnuczka chodzac do przedszkola nie bawila sie z dziecmi, siedziala tylko przy oknie. Lekarz pomogl dziecku. to nic wstydliwego isc do psychologa. jak nie pomoga inne metody to radze isc- duzo moze pomoc. mam kolezanke- psycholog i mowi ze czesto ma u siebie dzieci z takmi problemami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety jest to także mój problem ,a raczej mojej 6letniej córki,która właśnie rozpoczęła zerówke. Jest typem samotnika i nie chce nawiązywać znajomości z dziećmi:( Ale nic na siłę przecież nie można nikogo zmusić do przyjaźni,jest mi przykro kiedy po nią przychodzę ona sama siedzi przy stoliku,a reszta rozrabia na dywanie. Na podwórku czy na placu zabaw jest fajna tylko wtedy gdy coś ma czym mogą się poczęstować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana mama
Macie racje, nie chodził do przedszkola i jest jedynakiem, a w dodatku od dłuższego czasu wychowywanym bez ojca. Tego,ze nie chodził do przedszkola nie mogę sobie teraz darować :-( . Musztarda po obiedzie. :-( W zerówce nie było tak żle.........poczatkowo też były problemy, ale póżniej jakoś wgrał sie w grupę. Moze nie nawiazywał super przyjażni, ale wiem ze nawiazywał kontakty z dzieciakami, nie był cały czas sam..Dzieci siedziały w grupie, razem robiły ćwiczenia, a teraz osobna ławka i nikt nie chce z nim siedzieć. Do psychologa go zapisałam już przed wakacjami......., zaczyna niedługo......mam ogromna nadzieję że to coś pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana mama
Pewnie,ze nie można zmusić nikogo do przyjażni.........ale dzieci jej potrzebują. Mnie dzisiaj syn, po tym jak kolega posadzony przy nim, przesiadł się do sasiedniej ławki do innych chłopców powiedział ,,Dlaczego, przrcież byłem grzeczny ?'' Powstrzymałam łzy przy rozmowie z nim.........a potem wyszłam do sasiedniego pokoju i się popłakałam. Widzę jak bardzo tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana mama
gumijagoda.........czy Twopja córeczka chodziła do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikka
mam identyczy problem z synkiem 1 klasa chętnie nawiąż ekontakt z tobą mój adres kamilia3&gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nie chodził do
a może po prostu trzeba przeczekać. Może okaże się w czymś dobry i zaimponuje innym dzieciom. Może niebawem ma jakieś imieniny lub urodziny i zaproponowałabys kinder bal integracyjny u ciebie w domu? To przecież pierwsze dni, może sytuacja sie poprawi. Zresztą pewnie psycholog podpowie ci albo bezpośrednio dziecku co zrobić, żeby wkupić sie reszczie dzieci. Niestety czasami tak trzeba. A może nauczycielce zwrócić uwagę, że twój syn czuje się izolowany. Może ona coś podpowie? Przecież teraz są naprawdę wykształcone dziewczyny z przygotowaniem pedagogicznym. Życzę powodzenia ale działaj, żeby poprawić sytuację. To ważne dla psychiki twojego dziecka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana mama
Muszę odejść teraz od komputera, na razie dziekuję za wszystkie rady, odezwę się. Tikka.......przyda się wymiana doświadczeń 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatroskana mamo moja córka chodziła do przedszkola 2lata i napewno to jej trochę pomogło, ale u niej jest problem zdrowotny. Niestety dzieci nie zawsze potrafią zaakceptować inne dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana mama
Dzikuje Wam bardzo za wszystkie rady. Mam zamiar porozmawiac z nauczycielka w poniedziałałek, może uda jej się tak przesadzić dzieciaczki,żeby syn sam nie siedział. Poza tym pójdę do pedagog szkolnej i z nią też pogadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata33
Hej Zatroskana Mama powiedz proszę, czy udało ci się pomóc synowi. Mam podobny problem ze swoja córką i wszedzie szukam pomocy. A wizyte u psychologa mam dopiero za dwa tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×