10.09. Dzień Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię

http://wiadomosci.onet.pl/1400519,16,item.html Czy myślicie, że możliwa jest zmiana w odbiorze społecznym osób chorych psychicznie?

przecież daje się zauważyć, że nawet alkoholikow odbiera się pobłażliwie :) a tak poważnie wszystko jest możliwe, pod jednym warunkiem - że chorzy na schizofrenię będą przyjmowali zapisane im leki.

Ale przecież nawet podczas regularnego przyjmowania leków możliwy jest nawrót epizodów psychotycznych bo np. organizm już się uodpornił na lek. Poza tym spora część schizofreników nie ma poczucia choroby i w związku z tym kombinuje, żeby nie wziąć leków. To jest część ich choroby niezależna od nich do końca. Nie można więc warunkować odbioru społecznego osób chorych psychicznie od regularnego brania leków, które tak na marginesie nie gwarantują pełnego wyleczenia czy nawet \"normalnego\" zachowania...

Ty naprawdę jesteś blondynką :D w artykule wyrażnie napisano, że chorzy muszą przyjmować leki. a schizofrenii i jej rodzai jest kilka odmian. te cięższe przypadki - to ludzie przebywający w szpitalach, więc o nich się nie martw sa od ścisłą kontrolą. w schizofrenii dochodzi do remisji choroby i wówczas należy się bać o pacjenta, kiedy nie przyjmuje leków. jednak ci, którzy chorują na lżejszą odmianę schizofrenii najczęsciej te leki mają. Lekarze również zdają sobie sprawę z nawrotów tej choroby, od tego właśnie uzależniają wizyty swoich pacjentów. poczytaj sobie na ten temat parę książek, kilka jest na polskim rynku księgarskim. a sloro boisz się takich ludzi, nie musisz się z nimi kontaktować.

Każdy nałogowiec też jest chory psychicznie:P.

myślimy że jest możliwa---> Rany jak łatwo ci oceniać!!! Otórz przyjmij do wiadomości, że nie obawiam się chorych psychicznie i wyobraź sobie (jeśli to dla ciebie nie za trudne), że pracuję z takimi osobami od kilku lat i doskonale znam tą tematykę. Ponadto mam schizofrenika w rodzinie więc ten temat jest mi niezwykle bliski. I parę książek również przeczytałam... Obawiam się natomiast takich osób jak TY :O którym zbyt łatwo przychodzi ocenianie innych i krytykanctwo.

Zgadzam się z Blondynką. Mam w rodzinie osobę chorą na schizofrenię i wiem co ta choroba oznacza. Nie można stawiać znaku równości miedzy braniem leków, a pozytywnym odbiorem społecznym.Rzeczywiście oni często nie biora leków, bo w ich przekonaniu nie NIE SĄ CHORZY. Tu jest właśnie problem. Prawda jest taka, że nasze społeczeństwo nie umie zachować sie wobec osób chorych. Im potrzeba akceptacji i namiastki normalności, a w zamian zostają wyrzuceni poza nawias.

nikt już nie ma nic do powiedzenia w tym temacie???