czy można się przyznać kochanemu że jest piętnasty

czy raczej powiedzieć że jest piąty, a może drugi ... ale chyba nie uwierzy bo mam 25 lat

tak to faktycznie wielki problem natury egzystencjalnej :o

powiedz ze jest pierwszy:)

drugi jeszcze bym zniósł, ale piąty !!!!!!!! w Twoim wieku .... swiadczyło by to o tymze nie wiesz czego chcesz albo ze eksperymentujesz

jestęście męskimi szowinistami, kołtunami seksualnymi, zakompleksionymi mikropeniskami ... kobiety mają prawo do sżczęścia i nie pozwolą sobie tego odebrać

:O odradzam mówić

zadałaś pytanie ? dostałaś odpowiedz nic wiecej .... jesteś wulgarną dziewczyną niechciałbym Cie nawet gdybym był pierwszy :O

moze dodam coś od siebie tzn. do tego co napisał "no cóż .." jestes pusta laska, która puszcza się na lewo i prawo. A pewnie jak się dowie to wywali cię na zbity pysk :P

tzn. jeśli ma jaja :P

Edek i no coz...ja rozumiem, ze z prawiczkami mamy do czynienia:P

chciałbym być prawiczkiem!!!!!!!! mógłbym swój pierwszy raz przezyć jeszcze raz :O niestety mam 39 lat i troche na to za pózno :P

powiedz wprost ,że jest 15...potem się uśmiechnij od ucha do ucha i powiedz: ale z ciebie głupek .......jesteś moim trzecim...hahahah

Ja nie wiem co wyobrazaja sobie faceci ( nie tylko oni zreszta) ktorzy zmieniaja laski, jak przyslowiowe rekawiczki, a kobiety, ktore postepuja podobnie...nazywaja dziwkami:P

jak ty to zrobilas??? chodzilas z nimi czy to byly tylko przerywniki na jedna noc? zaden facet nie chcialby uslyszec ze jest 15, ani nawet ze 3. ze jest drugi to jeszcze jakos przelknie :D

A ja jestem wyrozumiały.Nawet jakby stwierdfziła że jestem 1000 to bym nie marudził.

rzeczywiście z reguły słyszałem, że jestem drugi:O

miałam podobnie teraz jestem meżatką a mój maż był 14. jestem w twoim wieku i rozumiemi cie doskonale, ale nigdy niemowiłam mezowi tej liczby 14 bo właściwie nikt nigdy z nas nie zadał pytanie ile??? czy to takie ważne?!

Nie lepiej by było, gdyby był dla Ciebie pierwszy? Żal mi, iż się tak rozdrabniałaś :(

to jeszcze nic. Przed moim facetem miałam ok. 70 partnerów, a jemu powiedziałam że jest czwarty. :D

Rób jak uważasz, ale z reguły do faceta to dochodzi. Może po latach ale dochodzi. A wtedy możesz stracić i chłopaka i parę zębów... :P Jeesteśmy zajebiście solidarni w informowaniu sie o kobiecym kurestwie :P. Pamiętam, jak raz poszedłem na imprezę z jedną świeżo poznana dziewczyną, a tam podszedł do mnie koleś i powiedział że w łodzi na studiach dawała dupy arabom (wiadomo, że się tym nie chwaliła). Ueee *otrząsa się* Miałem szczęście...

Anonimek>>> czy to nie ty pare tygodni temu przezywalas ze chyba jestes w ciazy choc nadal jestes dziewica??? ze swoja hipokryzja nie pouczaj innych

Apostole>>> naprawde imponujecie mi wszyscy z ta solidarnoscia plemnikow. szkoda tylko ze od siebie nie wymagacie takiej cnoty jak od waszych dziewczyn

ja się przyznaję - miałam okres w życiu gdy zwyczajnie szalałam. Faceci na jedną noc. Faktem jest jednak że kobieta musi kłamać. Wypowiedzi panów powyżej tylko to udowadniają. Żaden facet nie zaakceptuje kobiety która miała wielu partnerów.

kurde laska ---> coś Ci się pomyliło.

która dostała jakiejś dziwnej opryszczki w wiadomym miejscu....zwykła hipokrytka:O

mojej przyjacilce doradzam, aby kazdemu swojemu kolejnemu facetowi mowila ze jest tym 2. kazdy z nich cieszy sie ze jest tym drugim i jej to wybacza. i wszyscy sa zadowoleni - oni bo mysla ze przed kazdym z nich byl tylko 1. a ona bo nie robia jej scen zazdrosci i tym podobnych wymowek

No tak.. mężczyznom wolno.. A My?? Eszzzzz

I to ma byc uczucie ??? Co to wogóle ma znaczyc, głupie baby dają dupy jak sa młode, potem gdy juz troche rozumu przyjdzie do głowy to zaczynają kecic i wmawiają biednemu facetowi, ze jest drugi albo trzeci, a przed nim jego dziewczyna miala w ustach 15 fiutów, nie no fajnie, super jestescie z tymi swoimi radami.......

Anonimek to ta laska ---> Jestem mężczyzną.

=>kurde laska Uau, znamy sie? :D Co rozumiesz przez Wy, towarzyszko? Miałem sporo lasek i się z tym nie kryję. Nie ściemniam babkom, że mialem \"2 związki i zostalem zraniony dwa razy\". Niektóre to akceptują, niektóre nie. A to czy i jakiej moralnosci wymagam i od kogo to nie twoj interes. Tobie nic nie proponuje, a jak bym zaproponował mógłym zacytować to co moj kumpel powiedzial o mnie mojej lubej: \"Twój chłop to chuj, kurwiarz i alkoholik. Ale na pewno nie złodziej\". Nie muszę się ze sobą kryć. Jakaś mizerna ta miłość, kiedy dupa nie chce powiedziec prawdy o byłych. Czyżby nie zależało jej na szczerości względem ukochanego? A argumentacja \"bo wy faceci...\" jest uzywana przez puszczalskie panny, które mają zwyczj szukania usprawidliwienia w oczach innych....