odszedł po10 latach

Co mam myslec o mężu,który nagle powiedział chcę rozwodu,po 10 latach super małżeństwa.Zostałam sama z trójką dzieci beż środków do życia ,tatuś nie poczuwa się do obowiązku wobec swoich kochanych dzieci.3 miesiące i zero kontaktu.Złożyłam pozew o alimenty,ale co z tego dzieci chcą jeść mam problem zfinansami,czy mam błagać TATUSIA o kasę dla dzieci,jak mu powiedzieć parę słów żeby mu poszło w pięty.Proszę naładujcie mnie pozytywną energią jest mi naprawdę ciężko.....

Błagaj bo wrzaskiem i wymaganiami wzbudzisz jedynie bunt i kasy nie zobaczysz

mam takie nietypowe pytanie, w jakim wieku się poznaliście i ile on teraz ma lat

Jak to \'błagać\'.Przecież to też jego dzieci i jego obowiązek. Verba- trzymaj się.

krzychu, coraz bardziej sie pograzasz:o tragedia chlopie tragedia z toba kropka .

ale ja jestem spokojna cały czas nie reaguję na jego zaczepki jest mi potrzebna ta jego cholerna kasa,ile mogę czekać a dzieci?

Nie pisze tego ze złośliwości. Uważam że powinien płacić, ale wiem że ludzie po roztaniu są złośliwi wobec siebie.

A nie ma jakiegoś sposobu by przyspieszyć przyznanie alimentów?

znamy się od podstawówki teraz mamy oboje po 32 latka

Walcz, kobieto, o swoje! Łożenie na dzieci to jego zasrany obowiązek! A jeżeli Ty nie pracowałaś - to i na Ciebie.. Dobry adwokat załatwi to bardzo szybko!

no nie ma sposobu na przyśpieszenie ale i tak mam obawę czy będzie płacil.pojechał do niemiec do pracy,poczuł życie bez rodziny i odbiło mu chyba tak poprostu

Tylko jeżeli przesadzisz to nie zobaczysz pieniedzy wogóle, bo zatrudni się na czarno a majatek przepisze na rodzinę. Jak facet ma dochodu 1300 a przysądzą mu 900 alimentów to na 90% nie będzie płacił

900 mu nie przysądzą, bo zasądza się procentowo od dochodu..PIT roczny muszą sprawdzić..

dzięki... ale na adwokata nie mogę sobie pozwolić gdyby nie rodzina to nie wiem

Czasami przysądzają po 400 na dziecko niezależnie od dochodu.

Nie wiem Verba, nie znam się na prawie. Tymczasowo możesz zwrócić się o pomoc do opieki społecznek. Wiem dają tam nędzne grosze ale zawsze to lepsze niż nic.

dla siebie bo wtedy to napewno nie będzie płacił

Ma tam swoją firmę budowlaną ,a ja nie chcę go obdzierać chcę tylko żeby dawał na swoje dzieci w sms-ie obiecał 500euro miesięcznie ale nie widzę tej kasy,

A to łajza

ja dla siebie nie chce nic chodzi mi o dzieci,chyba potraficie mnie zrozumiec ile mogę pożyczać nie wiedząc kiedy oddam męczy mnie ta sytuacja.Aon czuje się nietykalny,dlatego chciałabym mu jakoś dopiec,zawsze byłam spokojna mógł mi nawrzucać i takie tam ale ja bez echa a teraz chcialabym coś tak delikatnie...podsuncie mi coś

taty

a dzieci jak to dzieci tęsknia za tata,zaczęła się szkoła a tata zapomniał chyba

co z tego że zadzwonią,obiecuje tylko ,zbywa ich-swoje dzieci,a potem cisza,szkoda mi ich jeszcze sa za małe ale kiedyś zrozumieją

zamiast chodzić do pomocy społecznej, chyba lepiej pracować a nie z naszych podatków pieniądze zawijać

Jeżeli mąż był w stanie utrzymać ciebie i dzieci to i ty możesz utrzymać same dzieci

To idź i zarób--> chyba coś ci się pomyliło! Jak zrobił dzieci, to ma mieć i NA dzieci!

i takie powinny być proporcje przy ich utrzymywaniu

Ale miło było...

a myslałam ze ktoś mi podpowie,ale dzięki,.................

Verba- nie przejmuj się zawsze znajdzie się ktoś kto napisze coś z bezinteresownej złośliwości. Niestety. No, sorry, nie mam dla Ciebie jednoznacznej rady. a może spróbuj go z lekka nastarszyć? Uważam że powinnaś ostro i zdecydowanie wyjaśnić mu , że ma psi obowiązek płacić na swoje dzieci. Wydaje mi się , że delikatnością niewiele tu zdziałasz. Obym się myliła... Pozdrawiam Ciebie.