Pierwsze tygodnie ciąży

Proszę o rady doświadczone mamy i te kobietki, które przeżyły już pierwsze tygodnie ciąży. Jak się czułyście, czy brałyście jakieś tabletki, ile kwasu foliowego? Co jest najważniejsze w tych pierwszych tygodniach dla dziecka? Pozdrawiam.

kwas foliowy to podstawa. Poza tym standardowe zalecenia:spokoj,brak stresu,zdrowe odzywainie i tak dalej....Unikaj solarium, oczywiscie nalezy wykluczyc witaminy typu multi tabs i tak dalej, podobno nawt w pierwszych 3 m-cach ciazy nie powinno sie brac nawet tych dla kobiet w ciazy.Zero proszkow jakichkolwiek, unikaj sera plesnowego,fety,coli,duzej ilosci slodyczy i wszelkiej chemii tzn,zup z torebek i tal dalej.Oczywiscie ja sie do tego wszystkiego nie dostosowalam,bo zabraklo mi wytrwalosci. Tobie zycze powodzenia i zdrowka:)

Ja od 5 t.c. biorę kwas foliowy 5 mg (na receptę) i witaminy dla kobiet w ciąży (Elevit). Przyznam że pierwsze tygodnie ciąży znosiłam tak sobie :( Miałam mdłości i wymioty, zawroty głowy i ogólnie czułam się słabo :(

sluz w pierwszym okresie ciazy.. tuz po tym kiedy powinien pojawic sie @ ale sie nie pojawia..???

U mnie śluz był biały i bardzo gęsty (wręcz taki ciągnący się) i raczej bezzapachowy.

dzieki bardzo za odpowiedz:) a czy u kazdej kobiety jest taki sam? ja mam taki kremowy...nie dostaje okresu leci mi takie biale geste..

Kwas foliowy to powinno się brać już przed zajściem w ciążę (o ile była planowana), tym sposobem jego zapas nagromadzi się w organiźmie i już od pierwszych dni ciąży będzie przydatny. Ja do 7 tc zażywałam Folik (bez recepty), potem lekarz zalecił mi feminatal. Nistety nie dało się łykać nic - mdłości, wymioty, zgaga powodowały, ze ledwo przeżyłam 9 tygodni (meczyłam się od początku 6 do końca 14 tc). Jedyna nadzieja w tym, że przed ciążą zażywałam folik i inne witaminy, które mam nadzieję skumulowały się na tyle, by w pierwszym trymestrze wystarczyć dla rozwijającego się dziecka. Boję się ciągle o jego rozwój, ale niestety nic nie mogłam zrobić, bo każda łyknięta tabletka powodowała nagły zryw i wymioty. Miałam to nie tylko rano, ale całodobowo. A jedzenie powodowało dodatkowo silny ślinotok i dodatkowe efekty (bleeeh). :-o Teraz jest dobrze - no zgaga pozostała, brzuch rośnie i czuję nawet czasem jak maleństwo się wierci (jeszcze delikatnie, ale to zawsze coś).

Dziekuję wszystkim za rady i wskazówki. Również życzę dużo zdrowia i wytrwałości. A co do coca - coli to okropnie mnie teraz ciągnie, chociaż wcale nie przepadałam za nią wcześniej ;)

ja tez podejzewam ciaze tz pierwsze tyg ciagle chce mi sie spac,tylko sie marwie tym sluzem jak rano wstaje to leci ze mnie sporo tego jest rzadnie i biale..

bo u mnie jest zamiast @ takie baiel geste matower

matowe ale jestem 7 dni po@ wiec nie mam pojecia co to takiego ale spokojne poczekam do konc amiesiaca

polecam tutaj zebraliśmy odczucia dziewczyn, które były w ciąży a jeszcze nie potwierdziły tego testem http://www.storktest.pl/index.php?option=content&task=view&id=13

Ja już potwirdziłam :) 6 tydz.

Gratuluję potwiedzone zostało u lekarza? Było może coś widać na usg.?

Potwierdzone u lekarza, usg było i mam nawet pierwszą fotkę mojej fasolki :)

ale było widać serduszko czy tylko pecherzyk? ja też jestem w 6 tygodniu i jutro sie wybieram na wizyte i nie weim czy moge na coś liczyć? a tak apropo zapraszam na majowy topik. Bo na pewno masz termin ma maj 2007

Gratulacje Anetko. Zgadza się, termin majowy :) Serduszka nie było widać, tylko hmm... maleńką fasolkę :) embrionek malutki, ale lek. powiedział, że ciut za wcześnie żeby się tam czegoś więcej dopatrywać, ale to zdjęcie noszę cały czas ze sobą i jak nikt nie patrzy to sobie oglądam - bo jeszcze właściwie to nikt nie wie o tym. 23.09.2006 biorę ślub kościelny (cywilny już mam od 4 lat), po imprezie im powiem. Może mężowi powiem wcześniej ;) bo i tak już coś podejrzewa.

Ja zaczelam sie martwic.Jestem w piatym tygodniu ciazy. Mam dziwne uplawy.Przez kilka dni rano i czasem wieczorem,mialam bialo rozowa wydzieline od dwoch dni rano mam lekko brazowa, jakby brudna wydzieline. Nie mam bolow brzucha, nic mnie nie swedzi nic nie piecze. Co to jest? Czy to jest normalne?

mam problem kochałam się ze swoim nażeczonym w dni niepłodne ale pomimo to martwie sie swoim śluzem najpierw było go bużo - gęstego i ciągnącego sie a teraz przez dwa dni był galaretowaty i lekko brązowy mineło juz dwa tygodnie i troszkę sie martwie dwa razy było mi nie dobrze nigdy tak nie miałam :( teraz po wczorajszym stosunku śluz jest rzadki i raczej nie ma go dużo ... czy mogłam zajść w ciąże kochając sie z nim dzień po miesiączkowaniu ? niestety nie zabezpieczaliśmy się... czy ktoś może mi doradzic czy mam sie czym martwić? czy czekać na miesiączke ? bez strachu ? dzieki z góry

plemniki dostające się do wnętrza są w stanie przeżyć nawet 5 dni więc więc jest prawdopodobieństwo że może to być ciąża skoro nigdy nie miałaś mdłości a tu nagle są dla pewności radziła bym zrobić testy

o kurcze, słyszałam że mdłości pojawiaja sie rano.... a ja raz mialam wieczorem tak nagle - wszystko było ok a tu nagle zaczeło mi sie cofać wszystko i było mi mega nie dobrze, i raz w ciągu dnia przed południem ale nie mogłam zwymiotować... myslisz że duże prawdopodobieństwo jest na ciąże ??? nawet 5dni jak sie przechowaly to i tak niby dni nie płodne ale nie wiem czy te dni niepłodne to tak są pewne w 100%....:(

Najlepszym sposobem na sprawdzenie jest test, albo wizyta u lekarza. Trochę o początkach ciąży można znaleźć też tu http://linkbaby.pl/artykuly/tag/1%20miesi%C4%85c%20ci%C4%85%C5%BCy/ ;)

oki, napewno poczytam a jak zrobie test lub wybiore sie do lekarza chyba że dostane miesiączki to tak czy tak napisze co wkoncu wyszło :)