Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Astaroth...

Kot nie daje spać w nocy.../

Polecane posty

Witam! Od Piątku mam dwumiesięcznego kotka, zawsze chciałam mieć kotka w domu, z tym ze mieszkając z rodzicami w ogóle nie miałam co o tym marzyć...Teraz mam swoje mieszkanie i mieszkam razem z narzeczonym. Kotek jest prześliczny, słodziutki i w ogóle :D na prawdę nie mam do niego zastrzeżeń, dba o higienę... Ale jest jeden problem, gdyż nie daje spać w nocy. Kładę się spać, oczywiście zaśnie razem ze mną, ale budzi się w nocy ok 1-2 i zaczyna sie bawić niezle przy tym hałasując:/ nie mam nic do jego zabaw na codzień mimo ze wspina się po firankach:):) I nie wiem co z tym zrobić..zamykać go w łazience to zbyt brutalne:/ ale zarywać noce a potem być nierpzytomnym w pracy, to też nie jest rozwiązanie... Mam małe mieszkanko, więc nie moge zamknac go w drugim pokoju i mieć spokoju..Ja to w sumie bym jakoś przetrwała ten jego okres zabaw, ale pewnie mój narzeczony nie...:/ Poradźcie proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ginevra
z dachu go;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ginevra
dzieciaczka zróbcie:) becikowe będzie, a i po firankach nie bedzie się wspinał. I lepsze niz kot a momo iz tez budzi w nocy, ale czyż nie jest przyjemne patrzec jak rośnie i sie rozwija "coś" co wyszło z twojego brzuszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sie rzuć z dachu
:P kotki to słodkie stworzonka, mam dwa i wiem o czym mówisz :) koty przesypiaja średnio 20 godzin na dobę, więc może wymecz go zabawą wieczorem, to padnie z przemęczenia i prześpi do rana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rada - nie pozwol mu spac w dzien. Kot jest zwierzeciem nocnym - wtedy poluje, ale mozna go przyzwyczaic do zycia dziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo mogę kontrolować jego sen w dzień, ponieważ jestem w pracy od 10 do 18, lub od 8do 16...:) W tym jest problem...fakt, dzisiaj sprobuje go wymeczyc jak wrócę..mam nadzieje ze nie zdemolowal mi mieszkanka :D caly czas jestem zdenerwowana i mysle co on teraz gryzie, albo gdzie ostrzy pazurki :D slodkie to stworzonko, nic od niego nie chcę tylko aby spał normalnie w nocy..moze nawet wstawac o 6rano, moze wreszcie nauczę się wstawac normalnei bo ogolnei to spioch jestem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
jak dorośnie to będzie cały czas spał, żebrał o jedzienie albo się łasił. I żadne zabawy nie będą mu w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staraj się bawić z nim głównie wieczorem, tak dobrą godzinke albo dłużej (jeżeli masz czas) aktywnej zabawy, żeby się dobrze zmęczył. Ja swojego budziłam jak byłam w domu kiedy tylko zasypiał i zachęcałam do zabawy, tryb życia zrobił mu się bardziej dzienny. Zamykanie w łazience jest brutalne ale tego też próbowałam jak dostał nawyku budzenia nas o 2-3 w nocy miałczeniem i dopominaniem się pieszczot. Zamknęłam go dokładnie trzy razy (tzn. mąż zamykał bo ja nie miałam serca:( )i podziałało. A z firanek goń bo jak podrośnie to może Ci karnisz zlikwidować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie - ma gdzie ostrzyc pazurki? Czy ma drapak i zabawki? Czy obcinasz mu pazury? No i pomysl o sterylizacji w przyszlości, bo jesli to kot, to juz niedlugo bedzie znaczył teren, a jesli kotka, to przyjda koty, ktore beda wyly po nocach jakby je kto ze skory obdzieral. A tak masz szanse uniknac tej \"niedogodnosci\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sie rzuć z dachu
kup mu domek-drapak, jak masz miejsce to najlepszy jest taki duży do sufitu, koty uwielbiają patrzeć na nas z góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, mieszkam w malym mieszkanku wiec taki duzy drapak odpada:DF narazie terroryzuje moje stare kapcie;) Chyba tak zrobię...dziś w sumie zamknelam go w lazience, ale zaczal odrazu miauczec..podejzewam ze dlatego bo bylo ciemno..bo potem jak go zamknelam drugi raz i zapalilam swiatlo, to zaczal miauczec po godzinie i jak optworzylam drzwi to podbiegl odrazu do misezcki z jedzeniem, wiec pewnie zglodnial;) dzis sie z nim wybawię, a potem pewnie zasnie przy mnie, jak zacznie o 1 w nocy brykać, to urządze mu plac zabaw w lazience i zapalę światło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zawsze budza się w nocy na harce a nie są już takie małe :D Po prostu zamykam się w sypialni i tyle ;) Poszaleją ze 20 minut i ida spac :D A drapak to podstawa - bo inaczej zacznie ostrzyc pazurki na meblach :D ewa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
:) cierpliwosci kochana cierpliwosci ;) niestety masz kocieo bobasa i jeszcze wiele przed to ba :P :) wiem,gdyz jeszcze niedawno przzzywalam dokladnie to samo ,moja kociczka potrafila sie budzic o 2-3 w nocy bawic sie tak do rana,albo pobudka o 4-5 w nocy i dawaj :) teraz ma juz ponad rok i nie tyle co ja meczylam zabawa wieczorem,a w nocy nie reagowalam na jej zaczepki,czasem krzyknelam porzadnie :o i kocinka normalnie spi z nami do rana,widzac zero reakcji z naszej strony-spi do towarzystwa w nocy,czasem cicho pojdzie do kuwetki lub zjesc,moj problem juz zniknal.weim co przezywasz mialam dokladnie to samo trzeba przemeczyc sie z kocim dziecinstwem niestety z czasem maluch sie nauczy,w nocy jak spicie nie reagujcie na jego zaczepki zabaway,krzyknij na nia , nie pozwalaj by cie kociak do zabawy zaczepial,nawet udawaj ze spisz ;D Zycze wiele cierpliwosci i radosci z malucha,pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to...jakie to dziwne:) Kocurki rozrabiaja, a mimo to chcem,y zeby przy nas były:) Jakie są zabawne gdy się bawią, na mojego moge patrzeć godzinami, i te ciekawskie duże oczka... sweet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
zapomnialam dodac,ze kocius musi sie zaklimatyzowac na nowym terytorium,wyobraz sobie ze ja nie spalm pierwsze 2 tyg nocy ,gdyz mala maiukala za mamka :P buszowala niezle ,ale jej przeszlo i normalnie przesypiala noce tzn. no prawie bo budzila sie do zabawy o swicie :D z pierwszy promykiem swiatla :P sciskam cieplo :) jeszcze wiele przed toba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demonico :D ciesz się że Ci na stopy nie poluje podczas snu :D, jak mój kiedyś :P Budzisz się w środku nocy z pazurami w nodze :-0 :P Mój ma już prawie sześć lat, a czasem bawi się w nocy z gąbką do naczyń jak mały kociak, wydając przy tym niestworzone dzwięki, lub paraduje bokiem w pozie bojowej lemura przed lustrem :D Koty są słodkie. Kup mu coś na ostrzenie pazurków, to nie będzie po firankach łaził, a najlepiej ściągnij i powieś króciutkie :D, wybaw wieczorem i nie pozwól spać ani przez chwilkę, jak jestes w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mam mala kotke (ma ok 4 m-cy) i na noc zamykam ja w kuchni. Wczesniej oczywiscie chowam wszystko czym moglaby sobie zrobic krzywde. W tym samym pomieszczeniu ma miseczki z woda i jedzeniem i kuwete. Miauczy tylko do chwili az w mieszkaniu nastanie cisza i zostana wylaczone wszystkie urzadzenia elektryczne (nie wiem jak ona wyczuwa zapalone swiatlo w pokoju obok:) ). Pozniej albo grzecznie idzie spac albo po cichu buszuje po kuchni:) Mysle ze nie jest to strasznie brutalne bo jest bardzo zadowolona z zycia:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mistral------> 🖐️ rozbawiłaś mnie tym polowaniem na stopy, mój kot nauczył mnie spać z zakrytymi nogami;) a i tak kołdrę trzeba zawijać bo poluje pod nią. sama się rzuć------> mój nie uznaje żadnych domków, przerabiałam trzy od wersji mocno rozbudowanej po skromną, wszystkie poszły do ludzi oprócz ostatniej która stoi nieużywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
co do zostawania samemu maluchowi w domu - ja tez pracowalam i pracuje tez sie balam co zastane jak wroce co zmalowala mala a dom byl w porzadku :) przestalam sie wtedy martwic,kociaki sa grzeczniejsze jak sa same w domu niz jak my z nimi jestesmy-to na przykladzie mojej kotki :) zeby nie drapala kup drapaczke,ale chodzcie do weta na pazurki ,bo kot domowy nie zetrze sobie ich porzadnie bys odrapana nie byla,o ja bylam dlugo =D jesli ci sie bierze ze meble,kable przedmioty spryskaj sprayem odstraszajacym lub dezodorantem cytrynowy,jak nie pomoze to krzyknij i przegon,ale bron boze nie bij wtedy bedzie robic na zlosc jak cos mi sie prypomni napisze buziaki dla was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
co do stop moje kolezanki -moja ma 1,5 roku i do dzis poluje nam na stopki ;D nawet jak chodze po mnieszkaniu :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici-kici
witam, jestem z wrocławia. jakis czas temu znalazłam zabiedzoną kotkę, serce mi się ścisnęło i przygarnęłam ją. problem w tym, że czasem wyjezdzam (nie ma mnie w domu około tygodnia) i nie mam jej z kim zostawiać. może znajdzie się ktoś, kto chciałby około roczną uroczą kotkę?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chodze po mieszkaniu to mnie \"poluje\" - znaczy wyskakuje zza rogu i gryzie w łydkę, a potem szybciutko ucieka :D:D:D:D Jestem obecnie na etapie przemyśleń, co do amputacji pazurków, ktoś ma taki zabieg za sobą ? Jak kot to znosi ? Kupiłam nowe krzesła i tapicerka wyjątkowo przypadła do gustu kotowi :-0 Sygryda :D 🖐️ to nic, :D nagminne jest układanie się mojego kota do snu na plecach mojego męża ... dodam, że "w trakcie" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
Sygryda >> kochana mam to do dzis w nocy ,juz przyzwyczailismy sie :D najpierw poluje,skacze potem gryznie i polize i tak dopoki jej nie okrzycze :o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
mistral >🖐️ :D moja na szczescie sie juz tego oduczyla :D zdarzylo jej sie pare razy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mistral-----> urocze rodzinne pożycie:D mój tylko raz ugryzł męża...w tyłek...w trakcie własnie:D nie wiem czy mnie bronił czy też chciał się bawić z nami:p do tej pory mnie to smieszy:D Co do amputacji to słyszałam wiele negatywnych opinii dlatego się nie zdecydowałam, obcinamy mu pazury sami specjalnymi cążkami po krótkim przeszkoleniu przez weta. średnio co dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obcinam pazury regularnie - nawet co tydzień :D A co do podgryzania pod kołdrą - to najstarszy kot obżeral mi nogi przez kilka miesięcy :D Ruszyc się nie mogłam, bo sobie polowanie urządzał ;) A i pod kołdrę właził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×