Czy muszę podjąć pracę zupełnie niezgodną z moim wykształceniem?

Witam! Proszę Was o pomoc, bo sama nie mogę znaleźć nic na ten temat. Otóż chodzi mi o to, że chciałabym pozostać kilka miesięcy na zasiłku, ponieważ mam 4-miesięczne dziecko, a zasiłek wychowawczy mi się nie należy. W moim mieście jest duąz fabryka podzespołów elektronicznych, która obecnie poszukuje kilku tysięcy pracowników i wszyscy bezrobotni kierowani są właśnie tam. Jest to praca \"na taśmie\" na trzy zmiany. Ja mam wykształcenie wyższe ekonomiczne i z tego powodu, ale przede wszystkim z powodu mojego małego synka nie chciałabym podejmować pracy w tej fabryce. Czy jeżeli dostanę taką ofertę, i nie zgodzę się z powodu niezgodności z wykształceniem (bo chyba powód trzeba podać) to stracę zasiłek? A może mam prawo nie podejmować takiej oferty? Kto z Was wie, proszę o odpowiedź.

nie wiem na 100% ale śądzę, ze nie musisz, ja jak byłam sie rejestrować, zastrzegłam sobie, ze nie chcę na staż, a u mnie w miescie tez jest taka firma (moze to to samo ;) ) a powiedzieli mi, że mam sobie pracy sama szukać, bo mam za wysokie kwalifikacje. Myslę, ze nie mogą dać czegoś co jest "nizej" od Twojego wykształcenia! A skad ty masz zasiłek? pracowałaś już ? Bo mi po szkole nie przyznali, choc myślalam, ze studia sie liczą :(

Ja po szkole mam już osiem lat pracy :-). Właśnie wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim, ale mam umowę tylko do grudnia, a że moja firma nie daje umów na stałe ( a to moja trzecia na czas określony) to sądzę, że mnie po prostu w grudniu pożegnają i wtedy będę musiała się zarejestrować. A może ktoś jeszcze odpowie na temat?

Hej..pracuje w UP i miedzy innymi zajmuje sie kierowaniem do pracy. Moge sie wypowiedziec w swoim imieniu. Z tego co piszesz jest to praca na tasmie i jesli ja zajmowałabym sie werbunkiem do pracy w tym zakładzie to nie kierowałabym ludzi z wyzszym wykształceniem. Nie wiem jakie wymagania stawia zakład pracy (Imoze są tam tez inne stanowiska oprócz "na tasmie"?) Jesli jednak dostaniesz skierowanie do pracy to przyjmij je i idź do zakładu na rozmowe. Dogadaj sie z pracodawcą i zasugeruj zeby odrzucił Twoja kandydature (ale nie na zasadzie ze Ty mu odmawiasz). Pracodawca napisze na skierowaniu ze nie zostałas zakwalifikowana i oddasz to do UP i wszystko bedzie ok. Jesli odmowisz w UP skierowania Cie tam faktycznie mogą Cię wyłaczyc z ewidencji na 3 m-ce. Ja jeszcze nikogo nie wyłaczyłam. Jak kogos wezwałam na oferte pracy i ktos mi mowi ze nie chce podjąc zatrudnienia u danego pracodawcy to po prostu nie wydawałam skierowania.... chyba mam miękkie serce;) Wiem jednak ze niektorzy posrednicy daja skierowanie i nie lituja sie A skąd wiesz ze Ciebie tam skierują?

A poza tym można przeciez odmówić 3 razy (tylko trzeba podać jakiś sensowny powód). Kierowanie ludzi ze studiami na takie stanowiska to moim zdaniem jest idiotyzm.

Wielkie dzieki za odpowiedzi. Trochę mnie pocieszyliście. Wiadomo, że jeżeli trafi mi się coś fajnego, to z chęcią podejmę pracę, ale nie na takich warunkach jak Wam opisałam. Teraz przynajmniej wiem, czego sie trzymać.

Posiadam wykształcenie wyższe podyplomowe (uniwersyteckie) oraz techniczne (w zakresie; średnie). Właśnie w miejscowym PUP skierowano mnie do pracy "przy łopacie". Mam pytanie, czy jestem zobligowany do przyjęcia tej oferty zatrudnienia? Proszę o radę. Pozdrawiam.

Posiadam wykształcenie wyższe podyplomowe (uniwersyteckie) oraz techniczne (w zakresie; średnie). Właśnie w miejscowym PUP skierowano mnie do pracy "przy łopacie". Czy jestem zobligowany do przyjęcia tej oferty pracy? Proszę o podpowiedź. Pozdrawiam.

Z tego co ja wiem to każdy ma prawo odmówić przyjęcia pracy jeżeli nie jest ona zgodna z jego wykształceniem/ zawodem. PUP nie jest tylko od tego żeby wysyłać ludzi jak cielaków na jakiekolwiek stanowisko a właśnie po to aby ułatwić znalezienie pracy w zawodzie bo nie po to uczysz się ileś tam lat żeby potem machać łopatą są ludzie którzy skończyli np tylko podstawówkę i oni idą do takiej pracy.

Jezeli ktos bierze zasilek dla bezrobotnych i rownoczesnie nie moze znalezc pracy w swoim zawodzie to nie widze pwodu, dla ktorego nie mialby pracowac ponizej swojego wyksztalcenia, ale zarabiac pieniadze sam zamiast byc na garnuszku (zasilku) panstwa, a wiec na utrzymaniu nas wszystkich, pracujacych i oplacajacych skladki. Jezeli ktos ceni siebie nzbyt wysoko i ponizej wyksztalcenia pracowac nie chce to w porzadku, jego (jej) decyzja, ale konsekwentnie - ani grosza wiecej od panstwa.

I-cin jeśli masz wyższe wykształcenie a szukają pracowników do pracy, gdzie nie trzeba mieć takich kwalifikacji, jak Ty to nie zaproponują Ci tego stanowiska. Wiem, bo ja byłam w podobnej sytuacji i nie zaproponowali mi niczego nigdy (rok na bezrobociu) I nie martw się durnymi zaczepkami jakichś pomarańczowych "gości".Jesteś matką, masz małe dziecko i państwo Ci nie gwarantuje w związku z tym niczego. Więc śmiało, rejestruj się, bierz zasiłek, jeśli C**przysługuje i opiekuj Maleństwem :) A pracę znajdziesz, jak będziesz gotowa na to, żeby do niej pójść. Pozdrawiam

zasilek dla bezrobotnych to zasilek dla szukajacych pracy, a nie dla cwanych p**d, ktore mysla ze przez wyzsze wyksztalcenie (ekonomiczne? buaha :D powodzenia w szukaniu tej pracy) nic im nie zaproponuja, a one w tym czasie beda lezaly i pachnialy. Jak nie masz zamiaru pracowac to wara od zasilku cwaniaro!

Witam ponownie. Dziękuję za sugestie. Pragnę wyjaśnić, iż mój przypadek dotyczy osoby bezrobotnej bez prawa do zasiłku, w przedziale wiekowym 50+.