prosze was o porade, co o tym sadzic??

a wiec tak, po kilku latach niewidzenia spotkalam moja dawna milosc tzn.kiedys podkochiwalismy sie w sobie, ale nie bylismy razem, ielismy wtedy po 16 lat.Teraz, gdy spotkalismy sie przez przypadek, on zaczal pisac mi smsy, ze mnie kocha, ze caly czas mial w sercu itp.dzwonil, mowil kochanie, slonko itp.Widzielismy sie pare razy bylo milo.Problem w tym, ze on ma dziewczyne od 2 lat, z ktora mieszka, ale jej nie kocha, poprostu dobrze im razem, i z powodow pewnych zostawic jej nie moze.Ja tez mam kogos.On piosze do mnie caly czas smsy, jak ma okazje dzwoni, zawsze pyta, czy jestem ze swoim chlopaiem jeszcze.kiedys mnie spytal co sadze o wolnych zwiazkach.namieszal mi bardzo w gloie, zaczelam nawet tesknic(on mieszka w innym miescie)nie wiem co sadzic o tej sytuacji, czy jemu zalezy, czy o co w tym chodzi???

powiem jedno szczere zdanie: odgrzewane kluchy sa niedobre!!! tylko tyle ci powiem :) zrobisz i tak co bedziesz chciala:) ale jesli jestes szczesliwa w zwiazku..to nei rezygnuj.. powodzenia w kazdym razie

no wlasnie nie dokonca jestem szczesliwa:( ale wiem ze my i tak nie bedziemy raezm...przynajmniej narazie, ale nas tak bardzo ciagnie do siebie, a co sadzic o jego zachowaniu?

naturalnie on ci powiedział że nie kocha swojej dziewczyny?? A Ty w to uwierzyłaś??? Scenariusz jest zawsze taki sam...Czemu kobiety wierzą w takie rzeczy???

moja kochana mama zawsze mi mowi, jak odzywa sie do mnie moj byly : \"moze chce sobei jeszcze raz umoczyc???\" nikt ci nie odpowie na to pytanie,bo nikt go nie zna.....

koleś chce po prostu zabawić się; jest nie uczciwy w stosunku do tej z która mieszka , jesli Tobie tez chodzi o zabawę we dwoje i pozwala Ci Twoje sumienie, to pobaw sie ...

i pewnie pomimo że nie kocha tej dziewczyny to sie z nią kocha...ale wyznaje Tobie miłość...:-0

bo to jest tak, on mnie kochal bardzo te kilka lat temu, potem nie miala ze mna kontaktu, ale probowal.Mieszka z ta dziewcz , ale napewno jej nie kocha, jest z nia, bo ma prace i gdyby ja stracil to prace tez...przykre powiazania.Nie wiem co sadzic o tych smsach, dzwoniac do mnie tez ryzykuje.Ja sie napewno na sexitp nie zgodze.....on to wie.

To jakaś totalna bzdura, nie kocha tamtej ale z pewnych względów jej nie zostawi, bo co bo mu daje, to chyba za mało skoro szuka nowych doznan, nie pakuj sie dziewczyno w takie coś moze stracić szacunek i do samej siebie i innych do Ciebie, pomyśl nad tym.

żle to wygląda. Facet nie jest szczery, nie jest uczciwy. Ludzie z miłosci (prawdziwej) potrafią wiele, "nawet" zrezygnować z "przykrych powiązań" Może zapytaj go wprost jakie ma w stosounku do Ciebie palny. Bo po co masz cierpieć. A będziesz jeśli nadal bedziecie grać w tą grę

plany...miało być

hmmm....no wlasnie problem w tym, ze ja tez nie moge zostawic tego z ktorym jestem:( bozeee jakie to ciezkie wszystko skomplikowane.ja wiem ze to ciezko zrozumiec, jak sie nie przezywa tego.

On nie chce zostawić tamtej, ty nie hccesz zostawić swego obecnego facet...hmm..to nie wiem o co co chodzi. Może piszcie do siebie sms-y, spotykajcie sie od czasu do czasu na szybki namerek, okłamujcie osoby które wam ufają. Bo wygląda na to ze tak naprawdę w ogóle nie wiecie co to miłość :-0