Co sadzicie o tym dialogu?

A po co ma mnie upokarzac? Przeciez nikt jej nie kaze do mnie zagadywac i zartowac :D Sama to robi. No a z tymi smsami... fakt, racja.

Daj sobie spokój, widać ,ze nie macie jeszcze wiekszych problemów...

Nie zdobędziesz jej jako wymoczek, musi poczuć ,ze cie traci ... musi to poczuć. Ale w tym wieku - o którym piszesz zarówno dziewczyny jak i chłopcy mają zmienne gusta i uczucia, są niezdecydowani. Ta historia może nagle i niewiadomo skąd odwórcic sie o 180 stopni. Spraw aby poczuła, ze stajesz sie mniej dostepny, ze cie traci... niech sie przestraszy ,ze traci cie na zawsze. Teraz ma wygodną sytuacje. Dlatego trwacie w marazmie.

Dokladnie... sam pewnie bym sie zachowywal tak jak ona gdybym byl na jej miejscu... To jest wygodne... Ona ma chlopaka, wie, ze mi na niej zalezy, jest bardzo niedostepna, jej to sie pewnie podoba, ze mimo, ze ma chlopaka ktos inny jeszcze o nia walczy... Tzn. czy ja walcze? raczej robie drobne podchody... Ja wlasnie sie staram robic wszystko, zeby zalowala, z emnie stracila. Musze powiedziec, ze na pewno stalem sie jeszcze odwazniejszy, pewniejszy siebie to na pewno plusy. Moge nawet powiedziec, ze stalem sie bardziej towarzyski, wczesniej jak bylem z nia ona mi wystarczala, a teraz mam lepsze kontakty z niektorymi niz wczesniej :D A jelsi chodzi o minusy - zaczalem palic :-/ Tzn. palilem wczesniej, ale bardziej okazyjnie, a teraz juz codziennie :/ W#szystko psuje tymi smsami, po co ja dzisiaj do niej go wysylalem?..... Uda mi sie z dwa dni nie dawac o sobie znac i nagle wszystko psuje i wysylam.. ehhhhhhhhh....

pomaluj