czy świnka jest groźna?

okazalo sie ze jestem chora na swinke, czy jest to grozna choroba? czytalam ze moze miec powazne konsekwencje i bardzo sie boje

leczyc i wyleży w łózku to nie, najwieksze niebezpieczeństwo jest dla mężczyzn bo moze niepłodnosc powodowac

czytalam ze tez gluchote moze spowodowac, Jezuu boje sie

nieleczona, jesli jestes pod okiem lekarza nic ci nie bedzie, ja chorowałam w dzieciństwie i jestem cała i zdrowa, kolezanka chorowała później bo w podstawówce i tez nic jej nie jest, chorowało na to zreszta pół klasy i nic nikomu nie było

A jak sie ja leczy? antybiotykami?

A jednak przeczucie mnie nie zawiodło :) Ester - dziewczyno - nie przejmuj się! Zwykła choroba! Masz leki, wyleż się pod kołderka i bedzie dobrze! :)

chorowałam juz bardzo dawno temu i nie pamietam, ale chyba po prostu trzeba ją wysiedziec w domu, tak jak np ospę. Idx do lekarza i nie panikuj niepotrzebnie. Tylko idąc do lekarza dobrze by było zawinac szyje i uszy jakac chustą zeby Cie nie zawiało. Ja pamietam ze po domu wtedy w szaliku chodziłam poobwijana

http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54938,2906906.html http://www.psseswidnica.pl/szczepienia/swinka.php Pod tymi adresami jest troche informacji

:) ale wiecie z ta gluchota to mnie przerazilo niezle, kurcze mam jescze problem bo jestem w klasie maturalnej i nie bardzo moge sobie pozwolic na niechodzenie do szkoly wiec nie wiem co mam zrobic

oj tu to absolutnie nie ma gadania, ze nie wiesz co masz robić, bo masz siedziec w domu i tyle. Chyba ze faktycznie chcesz ogłuchnąć. A uczyc sie mozesz w domu przeciez. Więc do łózka marsz!!!

dzieki :) za wszystko

zreszta to choroba zakaźna i pól klasy zarazisz. U mnie w szkole raz cała szkoła chorowała, połowa na świnke a druga połowa na ospe, ja byłam w grupie chorych na ospę a kolezanka na swinke, obie chorowałysmy w tym samym czasie

kurcze lecze sie juz 3 dzien, siedze wdomu i nic mi nie przechodzi, obrzek tez nie moja, juz nie wiem co mam robic

ja pamiętam chorowałam dwa tygodnie i nie ja tylko wiec nie licz ze ci przejdzie po 3 dniach

Nie panikuj, po prostu słuchaj zaleceń lekarza. Jesli każe Ci siedziec w domu, nie wychodź, tylko posłusznie siedź w domciu. Ja miałam ospemwietrzną w wieku 21 czy 22 lat i przeszłam ją o wiele łagodniej, niż wiele maluchów, tylko, że słuchałam zaleceń lekarza. Nie została mi ani jedna blizna, a zdrowie mam w porządku, mimo ogólnej opinii, że im póxniej przechodzisię ta chorobę, tym gorzej. Tyle, że moje wakacje z rodzicami trochę się dla mnie skróciły, bo nie chcialam jechac z pzysychającymi krostkami, wic rodzice pojechali sami, a ja dołączyłam do nich po paru dniach. Głowa do gry i powtarzam, nie panikuj! Będzie dobrze.

a ja mam 21 lat i mam półpasiec:(

Świnki to bardzo miłe zwierzatka i wbrew pozorom czyste. Odmiana świnki "dzik" jest grożny. "DZIK JEST DZIKI, DZIK JEST ZLY, DZIK MA BARDZO OSTRE KŁY..." Pozdrawiam

Mój brat mial zapalenie opon mózgowych po śwince, ja zapalenie trzustki, a mój kolega zapalenie jąder

Chorowałam na świnkę w wieku 18 lat. Moje wspomnienia? To była tragedia! Myślałam że to zwykła grypa czy coś, ale jak zaczęło mi rozsadzć ucho od środka i zaczęła mi leciec krew z nosa, to już nie było innego wyjścia- pojechałam z tatą na pogotowie. Nie zapomnę przerażenia w jego oczach- straznie zwijałam się z bólu... Choroba w tym wieku może spowodować konkretne probklemy w organizmie człowieka na przyszłość. Przestrzegano mnie o kłopotach z sercem, nerkami i bezpłodnością. Miałam zakaz wstawania z łóżka przez okrągły tydzień i tobie radzę to samo- ja leżałam, chociaż stwierdzałam, że to wszystko pic na wodę. Byłam owinięta szalikami, ubierałam się ciepło, pociłam się jak mops, itp. Nie lekceważ tego. Mi po tej chorobie pozostały tylko zdjęcia, ale nigdy nie zapomnę bólu.

właściwie zastanawim się czy nerwica serca nie jest po części spowodowana właśnie moją świnką...