Zycie w Portugalii

Hej! Czy ktos z was mieszka lub mieszkal dluzej w Portugalii? co myslicie o zyciu tutaj? Zamierzam przeniesc sie tutaj na studia ze wzgledu na moja milosc, niestety obcokrajowcom bardzo trudno nauczyc sie polskiego.. Wiem ze nie ma tu zbyt wielu Polakow, zwykle sa to zony Portugalczykow. Jak wam sie tutaj zyje? Pozdrawiam z polnocy :)

up

z Portugalii?

zajrzyj sobie tutaj http://www.portugalia-online.net dowiesz sie wielu intersujacych rzeczy o zyciu w Portugalii

znam ta stronke bardzo dobrze :)

a powiedzm iczy skopnczylas studia?? czy znaszs jezyk? ile znasz ukochanego? ja z moim jestem juz 2 lata ,bylam u niego w kraju i niech nikt m i nie gada ze bez jezyka sie uda... najlepiej zrob tak:idz tu na kurs portugalskiego [skad jestes >?moze z krakowa?],bedziesz znala chociaz jakies tam minimum . ja bylam w tamtym roku i nie tak latwo sie nauczyc sie portugalskiego jesli sie nie zna podstaw. a jakie jest zycie???bezrobocie jest wielkie ,tak jak my do anglii wyjezdzamy tak oni do niemiec lub francji, zarobki niskie, aha-oplaty za sytudia czy za kursy tragicznie drogie!@!!!! jesli chcesz sie ze mna skontaktowac to napisz mi na emaila: lovesun@interia.pl

ja pytam ogolnie jak sie ludziom zyje, a czy ja mowie ze ja mam jakies problemy ?;) znam ukochanego wystarczajaco zyje nam sie dobrze po portugalsku jak tako gadam i na kurs w Krakowie sie nie wybieram ;) Fakt ze ludzie bez wyksztalcenia wola pracowac na budowie za dwa razy lub trzy razy wiecej we Francji niz tu jest niezbyt zaskakujacy, nie uwazam ze tu jest bezrobocie jak w Polsce a oplaty za publiczne studia od 500 do 900 euro za rok, 500 euro za rok to nie jest tak duzo.

Czy ty przypadkiem nie prowadzisz bloga "jestem portugalka" czy coś takiego ?

nie to nie ja ale sobie poczytam:)

ee gdzie tam przeciez to portugalska dziewczyna co lubi Polske ( a konkretnie Krakow) a nie polska co lubi Portugalie :)

Mieszkam w Portugalii dopiero 3ci miesiac, piekne miejsce ocean, cieplo, choc zdecydowanie brakuje zieleni. Ludzie raczej sympatyczni. Troche z nimi pracowalem i nawet jest ok, choc wydaje mi sie ze obcokrajowiec jest tu raczej postrzegany jako turysta a nie jako wspolpracownik. Mam spore trudnosci z nauczeniem sie portugalskiego myslalem ze to bedzie latwiejsze wczesniej znalem troche hiszpanski ale jest zdecydowanie- rozny, a moze oni nie udaja ze nie rozumieja bo nie bardzo sie lubia z hiszpanskimi sasiadami W pracy porozumiewamy sie po angielsku, a po pracy trzeba sobie jakos radzic Ceny tak jak w Polsce tyle ze w Euro, zartuje nie jest tak zle mozna ekonomicznie przezyc tylko trzeba troche sie nachodzic, tu gdzie jestem nastawieni sa na turystow dlatego jest drogo. Na dzien dzisiejszy uwazam ze mozna tu sie zadomowic:-) Pozdrawiam!!!