jak sobie poradzic po rozstaniu z męzczyzna pomózcie

mójchłopak po 6 wspólnych latach chce ode mnie odejsc. poznał kogos i sie chyba zakochał, mówi ze nie wie co ma robi. ze mnie kocha ale ostatnio sie miedzy nami popsuło i boi sie ze tak bedzie dalej, a do niej go ciagnie. troche zepsuło nam sie w sferze seksu i dlatego on poszukał innej, sporo jest w tym mojej winy bo to ja go zaczełam odrzucac. nie wiem co mam robic swiat mi sie zawalił. porazcie cos. bardzo go kocham i chciałabym zeby został ze mna

to znaczy w tym przypadku, masz. zostaw go niech sobie chłopina pochula. wróci za jakiś czas, z podkulonym ogonem. nie martw się, tak robi większość mężczyzn.

mam taka nadzieje, ale bardzo boja sie to zrobic. bo ona niby bardzo go kocha i on sie czuje tak bardzo potrzebny.

wybaczylam. ma mozg i wolna wole. wybral hulanie , chcial wrocic to sie nie zgodzilam. mimo ze nikogo juz tak nie pokochalam jak jego to nie zaluje. trzeba sie szanowac.

skoro woli tamta i to z Twojej winy no to trudno teraz nie możesz go zatrzymać ... chyba że uda Ci się go jeszcze jakoś przekonać (watpie) pozdro for all:D

do "nie masz wyjścia" czy ty kobieto na glowe upadlas??? jakby moj sobie poszedl pohulac (czytaj rżnąć się z inną) a potem by mu się znudziło i wrócił z podkulonym ogonem, to bym go wywaliła na zbity pysk!!!

nikt mi nic nie poradzi??

zebys zadala to pytanie na forum "życie uczuciowe"