Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skołowana

co o tym sądzicie??? poradźcie proszę...

Polecane posty

Gość skołowana

kilka dni temu mój przyjaciel wyznał mi miłość i od tego czasu się nie odzywa.przed tym faktem komunikowaliśmy się ze sobą niemal codziennie.Nie chcę mu się narzucać,dlatego też się nie odzywam, tylko czekam.Co ja mam o tym wszystkim myśleć? Co powinnam zrobić?Może ON potrzebuje czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To raczej On się nie chce narzucać. Powiedział coś co czuł i dał Ci wolną rękę. Od Ciebie zależy co będziesz chciała z tym zrobić. Piszesz, że to Twój przyjaciel. Przyjaciel to dla mnie bardzo mocne słowo. Przyjaźni już nie będzie niestety, bo jedna ze stron będzie pokrzywdzona, ale może będzie coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
Zakładam, że był trzeźwy (był w pracy)to było około północy,poza tym...to był mail..piękny szczery prawdziwy.Moja reakcja...nie odpowiedziałam od razu.Założyłam na uszy słuchawki,włączyłam z funkcją powtarzania "requiem for a dream" Mansela (które to uwielbiam),otworzyłam butelkę wina i czytałam tego maila nieskończoną ilość razy...Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.W końcu po dwóch godzinach zbobyłam sie na wysłanie sms`a o burzy myśli w mojej głowie. ps.ja go kocham.kocham od dawna.miłością beznadziejną bo wydawało mi się .że nierealną....dlaczego mu tego nie powiedziałam?może dlatego ,że ON jest teraz tysiące km stąd...ale niedługo wraca. Nie mówi tego każdej.Zycie nie obeszło się z nim łagodnie.To bardzo wrażliwy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34rfsdfdx
hahaha, to nad czym Ty się zastanawiasz?! ja myslalam że problemem jest to że nic do niego nie czujesz i nie chcesz jego miłości dziewucho! odpisz mu "ja też"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
Wbrew pozorom to nie takie proste... On pisze teksty-jest wokalistą pewnej kapeli.Zgupiałam ,bo nie wiem ,czy ten tekst był adresowany bezpośrednio do mnie i mówił o mnie,czy może po prostu był to kolejny tekst, którym chciał się ze mną podzielić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
może po prostu za dużo sobie wyobraziłam?no...ale to jego milczenie też daje do myślenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34rfsdfdx
a znacie się na żywo czy to znajomy z netu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
znamy się na żywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliaaaa
dokładnie.... Przyjaźni już nie będzie niestety, bo jedna ze stron będzie pokrzywdzona, ale może będzie coś więcej? zależy wyłącznie od Ciebie, jeśli kochasz spróbuj... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
Powiinam się do niego odezwać?czy czekać...tylko niby na co mam czekać...wszystko w moich rękach. Tak blisko...tak wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście,ze powinnaś się odezwać!!!!! Nie wiem na co czekasz:O Facet się otworzył....a teraz myśli pewnie,że nie jesteś zainteresowana i się załamał, przestał się odzywać.....Skoro wyznał Ci miłość....a Ty też go kochasz...to mu o tym powiedz!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
napisałam,a ON zmienił teamat:-( jestem jeszcze bardziej skołowana.nie mogę się doczekac aż wróci i będziemy mogli normalnie porozmawiać.Dlaczego miłość musi tak wszystko komplikować????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
przez tą całą sytuację jestem w obecnej chwili na najlepszej drodze do doliny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
Boshe...jestem już dawno duużą dziewczynką a zachowuję sią jak dziecko.Chyba boję się odrzucenia (co jeśli nastąpiłą tu moja nadinterpretacja? )Muszę oswoić się z myślami i zrobić drugie podejście do tematu.Zapytać wprost o tamto, czy powiedzieć wprost co czuję? ...miłość to wieczna tęsknota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
POLEGŁAM :-( ???!!!! Napisałam mu kim dla mnie jest ,co dla mnie znaczy,napisałam o tęsknocie i na koniec ,że jest moją miłością...ubrałam to w piękne słowa (ale nie użyłam żadnych przenośni i niedopowiedzeń) i co???Po kilku minutach dostałam odpowiedź-tu cytuję "noc z poezją:-) ? " (obrócił to w żart?),po czym przyszła kolejna wiadomość mniej więcej takiej treści "wróciłem już z pracy,teraz muszę szybko zasnąć żeby za dużo nie myśleć i nie tęsknić,bo dla mnie to bardzo niebezpieczne". Nie cierpię rozwiązywać takich spraw poprzez media elektroniczne,bo nie ma to jak rozmowa twarzą w twarz. Poczekam aż wróci i mam nadzieję ,że wtedy porozmawiamy. czas mnie zabija....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy
wraca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiana przez kłopoty
on najwidoczniej też boi się odrzucenia, dlatego tak ostrożnie Cię oswaja, może nie che płynąć od razu na głęboką wode, moż esieboi i nie jest do końca pewien czy to co czuje jest prawdziwe. Oj nie dziwię sie ani Tobie ani jemu, dla mnie miłość jest nie do opanowania :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
wraca za miesiąc... lubiana przez kłopoty -oboje boimy się odrzucenia, wiem co do niego czuję -zdefiniowałam to już baaardzo dawno temu i ukryłam głęboko w sercu,bo ta miłość nie miała żadnych szans...a teraz ...pojawiło się światełko i panikuję .z lęku z obawy... pojawiła się też nadzieja...zwana matką głupich i choć głupia nie jestem,to pozwolę na to ,żeby mi pomatkowała w tych trudnych dla mnie chwilach... nie wiem jak to się skończy... lubiana...dziękuję za wsparcie:-) czas mnie zabija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoinformowana niestety
przed Wami najpiekniejsze chwile...zazdroszczę..poczatki bycia ze sobą są niepowtarzalne. NIe zmarnujcie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
jest jeszcze jeden mały "drobiazg"...tutaj w Polsce dzieli nas 150 km...:-( czas mnie zabija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Promyczek_Suonka
Hehehe...nie jest tak źle :) Dla zakochanych ludzi kilometry nie mają znaczenia :) Mnie i mojego Romeo też dzieli 150 km. Miałam taką samą sytuację jak T Y...mam wrażenie, że czytam o sobie:P Wiesz co...nie poruszaj z nim więcej tego tematu przez maile. Kilka dni przed jego przyjazdem napisz mu, że musicie poważnie porozmawiać :D Opowiesz mu o tym co do niego czujesz i o swoich obawach :D Wtedy to się dopiero zacznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
...wiem im dłużej się na coś czeka, tym lepiej to smakuje.... czas mnie zabija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
PROMYCZKU.....tak bardzo się boję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana
nie wytrzymam tego napięcia,tego oczekiwania z sercem na dłoni.... zakładam pancerz.nie będę już nigdy więcej głupią ćmą ,która leci do światła chociaż wie,że to ją zabije...mnie zabija czas... czas mnie zabija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×