Gdzie przechowujecie swoje dlugie kolczyki?

gdzie? bo ja w takiej szkatułce ale tam ciagle się plączą i gubią :( macie jakiś pomysł?

Ja akurat nie noszę długich kolczyków, ale możesz sobie zrobic z papiero małe kopertki i chować kolczyki po jednej parze w każdym. Może sie troche splączą, ale z cała pewnoscią będa do pary.

dzięki za pomysł :)

w takich torebeczkach papierowych w które ją zapakowano podczas zakupu. Kiedyś miałam zamiar całą bizuterie przechowywać w szkatułce, ale teraz nie jestem pewna czy to dobry pomysł, bo wydaje mi się że biżuteria się rysuje i potem nie błyszczy się już tak jak na początku. Najchętniej bym uszyła z aksamitu takie kieszonki na każdą rzecz z osobna ale mi się nie chce :P

no szkatułka to kiepski pomysł, szczególnie wiklinowa.... taka jak ja mam... :O

Ja je \"zaczepiam\" na takim pudełeczku z wikliny. Nie wiem jak to opisać... Stoi sobie taka wiklinowa szkatułka, kolczyki tym ostrym końcem zaczepiam za wiklinę (tak wsuwam między splot), no i te kolczyki tak sobie wiszą jak na uszach.

ja mam taką szafkę w domu jakby magazynową-metalową, po bokach ma dziurki, taka regulacja półek i tam je zaczepiam, wygodne, bo sie nie gubią, nie plączą i wszystkie widać. Moja siostra, która ma długich kolczyków naprawdę spoooro, przeznaczyła póleczkę nad toaletką, powbijała kolorowe pinezki i na nich wiesza.

takim udełku po butach a tam są takie małe przegródki zrobione z papieru i jest gites

Na półce i jest ok

Ja wycięłam kawałek tekturki, powybijalam dziurki, w które włożylam bigle od kolczyków - i tak sobie wiszą :) Zawsze to lepsze, niż wrzucanie ich do szkatułki lub osobnych pojemniczków-przynajmniej dla mnie jest praktyczniejsze.

Ja mam na półce w łazience szklankę. I wokół niej pozakładane kolczyki. Proste i wygodne. PLus do tej szlanki przyozdobionej kolczykami można powkładać inne rzeczy, typu tusz, błyszczyk itd.

w zasadzie srebrną bizuterie powinno trzymac sie zamknięta szczelnie w folii, wtedy nie ciemnieje.

noś krótkie i po problamie

jedne kolczyki i je ciagle nosze. Zgubie jeden(bo zawsze tak sie dzieje:() to kupuje nastepne dopiero;)

:O szok! taki sęp jesteś czy rzeczywiście próbujesz rozwiązać problem z przechowywaniem?

ja robie tak jak juz ktos wyżej napisał :) Stoi sobie na moim biurku kubeczek, i tak zawieszam długie kolczyki dookoła tego kubeczka. proste i wygodne :) a krótkie kolczyki leżą sobie w dwóch szkatułkach :)

małe kolczyki trzymam w pudełku po kremie a te długie zrobiłam ok 20/20cm ramke z 4 listeweczek a na nia naciagnałam kawałek fieranki takiej z drobnymi dziurkami praktycznie typowa siatka i to spokojnie sobie wisi a w fieran. zaczepiam kolczyki

każdą parę mam zapakowaną w torebkę foliową lub papierową i chowam je do pudełka.

w torebeczkach plastikowych na klipsa, srebro po jakimś czasie ciemnieje jeśli jest do niego dostęp powietrza lub słońca.

hehhe ja mam nietypowy sposob - wieszam je na półce na ksiązkach (na grzbietach ksiazek dokladniej ;) ).. .i wszystko jest ok :) przy okazji zapraszam do obejrzenia moich kolczyków.. .ah mam co wieszac ;) http://republika.pl/kolczykownia/zakupy.html

margolciaaa Kolczyki są Twojej roboty? Naprawdę rewelka! też sie przymierzam do zrobienia swoich :) a kolczyki przechowuję w różnych małych pudełeczkach lub tych tekturkach do których są przypięte od nowości a wszystko wrzucam do dużego pudła po butach :D

mam nietypowy sposob - kolczyki trzymam w plastikowych pojemniczkach z tych czekoladowcyh jajeczech dla dzieci do jedzenia

Podobno bizuterię wygodnie przechowuje sie w pudełkach po pralinkach, małe kolczyki, pierscionki czy łańcuszki mieszczą sie \"akuratnie\" w zagłębieniach po czekoladkach :) co z długimi to nie wiem, moze te wiszące \"łancuszkowate\" tez sie zmieszczą w takim miejscu, lub tez wtedy zostanie dla nich wiecej miejsca w szkatułkach gdzie nie beda sie mieszały/plątały z innymi ;)

to się dziewczyno naszukasz zanim znajdziesz właściwe kolczyki bo przez te jajka nic nie widać co jest w środku... :D a niech jeszcze wpadną w ręcę dzieci....! :D

a sprzedaje po kilkanaśice,

nie musze szukac, bo wiem, w ktorym jakie trzymam - poznaje je po grzechotaniu

po grzechotaniu.. hihi :-) ja też miałam ten problem i wkońcu wpadłam na pomysł... wzięłam takie opakowanie na jajka, ładnie pomalowałam, polakierowałam i mam suuuper przechowalnię :-) oststnio widziałam juz takie plastikowe opakowania więc jeszcze lepsze :-) zaintrygował mnie pomysł z listewkami i firanką...może byc fajny... :-) dzięki