czy takie zachowanie jest w porządku

[15.09] 15:35 Kasia_24 Witam was, Mam pytanie odnośnie mojego chłopaka. Tak trochę głupio mi o tym pisać, ale sama nie wiem co mam robić, strasznie mi niezręcznie zwrócić mu uwagę - ale do rzeczy. Otóż on bardzo długo załatwia się w toalecie, to jeszcze bym zniosła (choć nie rozumiem czemu on tam potrafi siedzieć nawet 45 minut - mówi, że go to odpręża i nie ma nic przyjemniejszego od "dobrego postawienia klocka, szczególnie jak jest tak, że aż zwieracze bolą"), najgorsze jest to, że najbardziej lubi wtedy palić papierosa i często jeszcze mnie prosi abym zrobiła mu kawę. No i tak siedzi tam pali i piję tą kawę. W toalecie później strasznie brzydko pachnie i wogóle. Ja nie rozumiem jak można załatwiać się i jednocześnie pić kawę - to jest dla mnie brzydliwe. Kończę polinistykę, dużo czytam, wydaje mi się, że jesem atrakcyjną dziewczyną - ale on mnie do siebie tym zraża. Co o tym sądzicie, czy porozmawiać z nim o tym, czy wasi faceci też tak robią?

ja z kolei podczas stawiania kloca nie czytam gazet i nie piję kawy, ale wyobrażam sobie, że sprzęty łazienkowe to żywe organizmy, które rozmawiają ze sobą, flirtują, kłócą się wymyślam im nawet dialogi :) czasami z kolei wyobrażam sobie jakby to było, gdyby na podłodze w kiblu siedział mały krasnal i zamknięty musiał tam np przeżyc kilka dni - jak by się wdrapał na umywalkę, żeby napić się wody, gdzie by spał, gdzie by się chował przed zagrożeniem itp.

no dobrze ale ile ty tam siedzisz - też tak długo?

nie, tylko na czas postawienia kloca, potem te głupie myśli ode mnie odchodzą

do tego później kaze mi prac jego majtochy z nartą, no co mam z tym zrobić pomozce!

ci zlizywać

ma fakt, że dużo czytasz i studiujesz polonistykę??? :(

post powyżej nie pisałam ja - to ktoś się tu podaje za mnie i to co napisał jest obrzydliwe...

Poprostu ja jestem nieco inaczej wychowana, mój ojciec wykłada na uczelni, mama jest artystką. U nas w domu coś takiego byłoby nie do pomyślenia. Nie wiem czy do siebie pasujemy, spotykamy się już ponad rok, jest miłym, ciepłym facetem - ale on miał inne wzorce w domu, zresztą poznaliśmy się na czacie - nie wiem czy to dobre fundamenty.

nie smiej się, poza tym babą jestem ale nie mam zamiaru sie ujawniać, bo mnie jeszcze do Gniezna wsadzą :o

widzę, że nie znajdę tutaj odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, tylko jakieś płytkie dialogi, zresztą zbyt wiele się spodziewałam po tym forum, idę poczytać Hegla

:D

hegla mam jeszcze w oprawie ale może kanta przegryziesz shopenhauerem ?

a tak wogóle ten topic to prowokacja, mimo ze jestem z dobrego domu puszczm sie jak rasowea kurweka i bardzo lubie lizac odbyt mojemu chlopakowi i jego wiernemu towazyszowi azorkowi. lubie tez jak on i jego kumple dmuchaja mie we trzch i pozniej puszczmy nasz projekcie na necie

to tak jak moja córka dobrze wychowana dziewczyna a miało ją pół miasta, fakt, że to tylko 25 tys. mieszkańców ale to i tak suckes jak na studentkę 2 roku akwarystyki dalekomorskiej :)

lubimy tez robic na siebie kupe i siusiu - oczywiscie pochodzimy z kulturarlnych rodzin i robimy to dyskretnie, czasami lubie jak na mnie zwymiotuyje, czytam wtedy Schopennahuera i jest mi bardzo dobrze

to nic ze nie zaznała jeszcze pissingu ale już kilkakrotnie doznawałam orgazmu czytając "W cieniu zakwitający dziewcząt" :) a raz pan Proust snił mi się i kaszląc dyskretnie w chusteczkę, wyznał mi miłość, hihihi :)

do autorki tego tematu: to jest normalne, że faceci lubią sobie w kiblu posiedzieć i poczytać gazetę (nie piję kawy i nie palę) - więc nir rób z tego powodu rabanu, poprostu niech włączy wentylator i dym papierosowy ulotni się. Ja myślę, że ty masz inny kłopot - poprostu od dziecka ci wmawiano, że jesteś idelnie piękna, mądra i zasługujesz na kogoś super wyjątkowego, księcia z bajki - niestety jak to mówią, takie rzeczy to tylko w erze i jak zajęta przez swoich rodziców o zbyt wygórowanych ambicjach latałaś na lekcie malowania, baletu i jazdy konnej - nie miałaś czasu na normalnych znajomych, nikt się wokół ciebie nie kręcił, mimo tego, ze moze i jestes ladna - to trzeba było siegnać rozpalcziwie po czata, tam poznalas goscia ktory nie jest ksieciem, ale tylko jako pierwszy okazal zainteresowanie toba, ty juz bardzo chcialas miec chlopaka i teraz sie meczysz bo uwazasz, ze on ci nie dorownuje do piet - jesteś poprostu samolubna jedynaczka - mam racje?

a ja się pytam - gdzie byli jego rodzice!!!

ja tam osobiście nie lubie przesiadywać w kiblu , choc kiedyś lubiuła. czytałam w kiblu komiksy i bardzo mnie to odprężało. Niech właśnie włączy wentylator - żeby zapach kupy się ulotnił - no i na palenie bym absolutnie nie pozwoliła , w ogóle w moim domu nie ma palenia - jak ktoś chce palić , goście nie goście , obojętne - proszę wyjść na zewnątrz; i nie ma mowy o paleniu w kiblu; ale jak chce pić kawę - niech pije , co mi to ma przeszkadzać mój mąż siedzi zawsze długo w ubikacji , czyta sobie gazety i w ogóle mi to nie przeszkadza

no bo jesteś normalna i nie masz kompleksów jak autorka tego topicu

Ale pierdołki ludzie tu piszecie!:-):-):-)Chyba ani jeden komentarz nie jest na poważnie?!A może twój chlopak się tam poprostu.....:-D