KTOŚ Z AUTOBUSU

W zeszłym roku akademickim dojezdzałam na innego miasta na studia i często jezdził tez taki chłopak, czasem nasze spojrzenia sie spotkały, ale nic po za tym. Ja z mojej strony moge powiedziec, ze ciągle mam wrazenie, jakbym go znała skądś, choc to nie prawda... Potem przez wakacje nie jezdziłam i teraz ostatnio, gdy jechalam 2 razy - on tez jechał. No i za kazdym razem kilka razy (gdy mowilam cos do znajomej) odwracał sie z siedzenia i patrzał na mnie... a ostatnio jak wysiadł z autobusu to patrzał na mnie przez szybe... Hmm nie wiem co o tym myslec, nie mam na tyle odwagi, zeby go zagadac :O

to nie musisz zagadywac ale sprubuj z jakas kolerzanka robic sobie jaja i tak zagadajcie albo niech kumpela zagada. a potem do dziela

polska jenzyk tródna jenzyk

Wytykasz mi błąd, a sama zrobiłas 2 :O Ale spoko, nie o to chodzi .... Podoba mi się ten chłopak...

może za głośno mówiłaś i dlatego się odwracał, a patrzył na Ciebie przez szybke bo się pobrudziłaś czymś gdzieś :) No co jak mówisz ze nie zagadasz pierwsza to o co chodzi? Czekaj az on zagada i tyle Ci zostaje...

hehe Wiem specjalnie napisałam tak. Ciekawa byłam czy zauważysz:) ale ok.. no jak Ci sie podoba to mówie Ci,sprobuj cos wykombinowac:) nie wierze ze Nic nie wymyslisz:) Powodzenia):)

Miałyscie kiedys takie dziwne uczucie, że widzicie kogos nieznajomego, a macie wrazenie, jakbyscie go znali i czuli, ze to ktos bliski ? :O Nie wiem jak to wytłumaczyc :(

Tak :) To sie nazywa przeznaczenie:)

tak to miłośc od pierwszego wejrzenia, jestem pewna :) przeznaczenia jak nic

Przestancie się zbijać :D Ja juz nie jestem jakąś małolatą, co sie 'zakochuje na śmierć i życie' 2 razy dziennie :D

spoko spoko, ja na Twoim miejscu bym zagadala go kiedys i tyle:)

A moze po prostu odwzajemnic spojrzenie? Bo cholerka jak on sie spojrzy, to ja sie odwracam :P Taka stara a sie wstydzi :P

ehhh no to gap sie na niego, ale spytj kiedys "co sie gapisz, brudna jestem czy co?":P

nikt sie nie nabija .. ja tak mialam z moim :) tyle ze to bylo w szkole i on zobaczyl ze znam jego kolezanke z klasy i wypytal sie jej o mnie :) ona mnie zapoznała:) to szybko sie jakos wydarzyło jestem z nim juz 2 lata :) i Do konca Zycia chcemy byc razem:)

hehe dobre :D

hmm a może to tylko moje jakies urojenia?? :D Koleś może nie ma pojęcia, że istnieje, a ja sobie coś wymysliłam :P:P

19 latko piękna historia :) Szczęścia życzę

no co Ty wyczaj go i namow kumpele:) moze warto ???

Z tym, że ja w większości przypadków jeżdzę sama - to po 1 A po drugie, teraz juz nie bede dojezdzała, tylko mieszkała w tamtym mieście :( Wiem szanse na spotkanie go będą co tydzien lub dwa, jak będę do rodziny jechała :(