Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość salomonka

Zdaje sobie sprawe, ze nie kocham tak naprawde mojego chlopaka.

Polecane posty

Gość salomonka

I jest to okropne uczucie :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksena24
to po co z nim jestes jak go nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys go pokochasz
daj sobie szanse:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ydmann
to mamy ten sam problem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Myslalam, ze go kocham, ale coraz bardziej upewniam sie w przekonaniu, ze to nie ten rodzaj milosci. Kocham go jak przyjaciela, ale to nie milosc mojego zycia. Wiem, ze to sie niedlugo skonczy i smutno mi cholernie... ze swojego i jego powodu... :( Dlaczego z nim jestes? Decyzje o zerwaniu musze sobie przygotowac. Byc pewna. Przemyslec 1000 razy. Zeby sie nie zlamac. Zeby wiedziec co powiedziec. Zeby nikogo nie skrzywdzic (a przynajmniej nie bardziej niz jest to konieczne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzywdzisz go
on cie kocha :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-a-a-a-a
tez tak mialam, nie uniknie sie bólu, ale lepiej jest zerwac. on na pewno wyczuwa, ze cos jest nie tak, ze go nie kochasz i pewnie nie bedzie chcial tego przyjac do swiadomosci ale musisz z nim porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Wiem, ze bede musiala to zakonczyc, odkad przekonuje sie, ze to nie ten jest mi ciezko z tym zyc, z nim zyc :( Niby wszystko jest ok, jestesmy najlepszymi przyjaciolmi i kocham go jako przyjaciela i czlowieka, od ktorego otrzymalam tyle dobrego, z ktorym tyle przezylam... Chce z nim porozmaiwac, a nie wiem jak. Przed chwila gral na gitarze i spiewal mi piosenke "Jesli umrzesz to chce umrzec z Toba" (SOAD), a mi sie serce krajalo! :( Pocieszam sie tym, ze jemu przeciez tez tak naprawde przeznaczony jest ktos inny, ze jezeli on nie jest moja wielka miloscia to i ja nie jestem jego, nawet jesli mu sie tak wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-a-a-a-a
najwazniejsze, ze zdalas sobie z tego sprawe. przed toba trudny okres (dla niego tez zreszta), ale nie odwlekaj tego zbyt dlugo, im predzej, tym lepiej. i kiedy zacznie sie wasze rozstawanie traktuj go zawsze jak przyjaciela, zeby nie robil sobie nadziei, ze moze jednak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety.. wszystkie widzę
takie same :( najpierw obiecujcie ze na zawsze i po grób potem "och sorki ale juz cie chyba nie kocham, papa i powodzenia w zyciu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie wiemy ile macie lat? jak dlugo jestesci ze soba? pewnie fajny chlopak ;-( musisz przemyslec to zeby potem nie musiec utworzyc topika \"dopiero jak go strailam przekonalam sie ze jednak go KOCHAM\" ;-) NAJGORSZA PRAWDA JEST LEPSZA OD KLAMSTW im szybciej to zrobisz tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Wiem, ze lepsza najgorsza prawda, boje sie tylko, ze to jakis przejsciowy kryzys, niedocenianie ukochanego, jakies babskie fochy, bo mi za dobrze i szukam problemu... :( Pewnie jak go zostawie to przyjaciolmi juz nie bedziemy, bo bedzie to zbyt bolesne, niestety trudno przyjaznic sie z bylymi i lepiej nie miec z nimi kontaktu. Smutne, ale prawdziwe. I przepraszam, ale nikomu nie obiecywalam, ze bede z nim "na zawsze i az po grob", to tylko zwiazek, a nie malzenstwo :O Jestesmy razem od prawie 2 lat i w sumie jest "idealnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vijet
Wiesz co CI powiem? NIENAWIDZE takich kobiet jak TY! Wlasnie przez takie dziewczyny cierpialem , przez takie istoty , ktorym wydaje sie , ze silne "iskrzenie" bedzie obecne przez cale zycie i ktore rania facetow , nie zwazajac na ich uczucia. Niestety , takie poglady sa reprezentowane przez wiekszosc przedstawicielek plci zenskiej. Powiem Ci , ze mam dokladnie taka sama sytuacje jak Ty - kocham moja dziewczyne bardziej jak przyjaciolke , ale mimo to chce byc z nia - i nie wmawajcie mi , ze dla wygody , czy dla sexu (ona chyba jest aseksualna , w ogole nie ma na to ochoty) , tylko dlatego , ze mam kogos bliskiego , kogos z kim moge dzielic moje smutki i radosci i jestem po prostu szczesliwym czlowiekiem. Ale do Waszych mozgow nigdy nie dotrze , ze wlasnie te wartosci sa najwazniejsze , a mocne uczucie szybko wygasa. Zycze temu gosciowi , zeby sie zbyt nie przejmowal Twoim ewentualnym odejsciem , a Tobie , zebys go jednak docenila i nie stroila foch. To tyle co mam do powiedzenia - ja juz w zyciu nie mam zamiaru byc ani przez minute smutny przez kobiete - one po prostu nie sa tego warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Przykro mi, ze cierpiales i nie chce zadac cierpienia mojemu chlopakowi. Ale ja po prostu czuje, ze to nie ten. I co mam zrobic? Bardzo bym chciala, zeby to byl TEN, bo to super chlopak. Ale my jestesmy jak kumple, jak brat i siostra i tak bylo od poczatku. Sorry, ale nie mozna z kims byc na sile, zeby go tylko nie zranic, bo w koncu sie tego czlowieka znienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie..
o podobnej sprawie zakładałam topic. Strasznie cierpie po rozstaniu, ale czy przyjazn wystarcza????????????????? czy mam wierzyc ze nie ma tego jedynego co do ktorego nie bede miala watpliwosci?? Moze tak jest. Ale na dnie podswiadomosci mam nadzieje ze to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Wlasnie, zeby chociaz byla pewnosc, ze jak spotykasz milosc to poznajesz, ze to ona. Nie mam tej pewnosci. za to mam coraz wieksza pewnosc, ze moj chlopak na pewno ta miloscia nie jest. W sumie moglabym z nim zerwac jak juz znajde swoja milosc, ale tak nie chce. zostawic jedna osobe dla drugiej to najwieksze swinstwo jakie mozna komus wyrzadzic. Wole odejsc uczciwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×