Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaja148

jak wygrać z nerwicą lękową??? pomocy??? to mnie wykancza

Polecane posty

Gość dddgey
autorko chyba Cię rozumiem... ja tez tak miałam dłuższy czas i ciągle sie bałam (zwłaszcza że mieszkam sama) że mnie coś zaatakuje, jakiś duch czy coś ... ludzie to naprawdę śmiesznie brzmi ale zapewniam was że to nie jest nic zabawnego :-( Napisze Ci jak ja sobie poradziłam...byłam 2 razy u psychologa, ale niestety dla mnie to jakiś niewypał, ale Ty się nie zrażaj może Tobie pomoże!!!!! postanowiłam sama cos zrobić: 1.przestałam zasłaniac okna na noc( czułam się jak w klatce) i widziałam inne bloki i świecące się światła, 2.przed snem robiłam sobie relaksującą kąpiel z olejkami, 3. starałam się myśleć racjonalnie (że przecież nic mi nie grozi, a wokół pełno sąsiadów i innych ludzi itp.) , 4.brałam tabletkę ziołową na uspokojenie , 5. na noc zostawiałam zapaloną lampkę i 6.które mi chyba najbardziej pomogło...zostawiałam grające radio lub ulubioną płytę CD, a jak tylko się kładłam to zajmowałam swoje myśli modlitwą, potem rozmyślałam o nowych projektach sukni i biżuterii, a także wymyślałam wiersze...tworzyłam je w wyobraźni i nie miałam czasu na inne głupie mysli! Mi naprawdę pomogło! Może niektóre rzeczy pomogą i Tobie! Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dddgey dzieki za porady, wiem ze dla niektorych jest to smieszne, ale ja zawsze sie balam ciemnosci,po prostu tak mam, mimo mojego wieku, niektorzy boja sie zamknietych pomiesczen, wezy itp, ja ciemnosci :( wogole ostatnio mam slabe zdrowie i fizyczne i psychiczne i sobie z tym nie radze niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaja
Nie martw się,ja mam trzydziechę i też się boję :( nie duchów bo nie chodzi jak to nazywamy ja np boję się włamywaczy bo mieszkam na parterze.Wszystko jest ok jesli ktoś jest w nocy ze mną w mieszkaniu ale kiedy mam spać sama to horror:( Dziwna rzecz - w obcym domu mogę być samiutenka w nocy i zero strachu... Myślę,że przez ten lęk wychodzi ze coś nie tak jest w twoich relacjach z rodzicami:( Postaraj się przełamać i wybierz się do pedagoga szkolnego albo do psychologa,powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
a ja mam 23 lata i tez się boje duchow - malo tego nie bałam się ich jako dziecko zaczełam się bac ich niedawno... poza tym boję sie tramwajów to moja największa fobia... boję sie czesto, takie uczucie ,,leku,, mam codziennie przez kilka godzin u mnie to tez nerwica niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsenna33
a ja mam nerwice na inny temat [tzn. wlasciwie do konca nie wiem jaki], pracuje w szpitalu, wiec miedzy dyzurami mam wolne i kiedy mam isc na dyzur dzienny do pracy, to tej nocy nie moge zasnac i nie spie, czuwam cala noc. Nie mam bezsennosci kiedy mam wolne, dopiero w noc kiedy czeka mnie dzienny dyzur. Bardzo lubie swoja prace i nic mnie w niej nie stresuje, a jednak tak mam :(. Ja jestem po leczeniu u psychologa [po terapii 1,5 rocznej]. Po niej [bez uzywania jakichkolwiek tabletek] sen pomalu mi sie regulowal, ale wystarczy mala glupia mysl przed snem, mala watpliwosc czy tym razem zasne i po spaniu :( Moze ktos mial tak jak ja, moze i mi cos poradzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .mokka.
Ja tez miewam irracjonalne leki, mimo, ze jestem juz po 30tce. to smieszne ale czasem drecza mnie koszmary, rowniez senne. najbardziej sie boje kiedy jestem sama w domu. wowczas miewam bezsenne noce, dusznosci i rozne bole w okolicy kltki piersiowej. czasami rano dretwieja mi rece... na razie biore na noc hydroksizine, ktora przepisal mi lekarz i polecil kategorycznie isc do psychiatry. ale poza problemamai z domniemana nerwica lecze sie na jelita, wiec to nie jedyne moje zmartwienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15latka54rtfg
a ja mam nerwicę, bo nie wiem kim jestes. Co ja robię, kim jest człowiek, że nie jestem sobą, że jakaś obcca osoba jest mną. Że ja jestem sobie obca i potem nadchodzi uczucie, ze zwariuje i okropny lek. Boje sie patrzec w lustro, bo ta osoba jest obca. Wariuje jak sama jestem w domu. Boje sie, ze oszaleje i nikogo nie bedzie przy mnie przy tym i zwariu nikt mi nie udzieli pomocy. Nie wiem, czym jest glos. Czym jest mowa. Boje sie, ze zapomne kiedys jezyka, nie bede rozumiala slow... Jednym slowem, zycie mnie wykancza. I nawet nie wiem, czym jest to zycie. Kim są ludzie, co robią, PO CO ZYJA? Kim jest Bóg? Już raczej wolałąbym wylądować w psychiatryku zaszczuta i otępiona psychotropami i nie czuc tego, co teraz czuje. Nie ma dla mnie ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natallaaaa
Własnie....jak z nią wygrać...moja sytuacja jest trudna bo pojawiła sie 3 miesiące po urodzeniu synka a trwa do tej pory czyli juz prawie rok....nie daje sobie czasem rady...jesli ktos chce pogadac lub wygral z tą chorobą prosze o kontakt nas GG 650017....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×