Ja jej pomogłem ona mnie okłamała nie wiem dlaczego?

Czy ktoś mi to może wytłumaczyć.

To dość długa historia

noooo ale jak mamy Ci poóc jak nie wiemy o co chodzi?

Ta dziewczyna o której myślę szukała kogoś na mojej ulicy. Gdy przyszła do mnie zaproponowałem jej pomoc mianowicie wezmę samochód i pojedziemy poszukać wspulnie bo też nie wiedziałem na pamięć gdzie to poszukiwana przez nią osoba mieszka. Tej szukanej osoby nie udał się zanależć, trudno chciałem dobrze. Ona odchodząc powiedziła dziękuję i zdradziła mi swoje imię.

:D :D :D :D

Po jakimś czasie znalazłem ja przypadkiem w sąsiednim miasteczku. Zapytałem czy nie myślała aby mnie jeszcze kiedyś odwiedzić ona odparła ze przyjedzie na kawę. Rozmawiła póżniej ze mną dość szczeże tak mi się wydawało.

ale orty stawiasz okropne! :D

Nie pytałem jej też od razu czy ma chłopak ale ona zaskoczyła mnie tym iż sama przyznała się do tego że nie ma.Dlatego też wieżyłam w to że się zaprzyjażnimy

Przecież to ja wyciągnąłem do niej pomocną dłoń i mogę zrozumieć to że nie chciała się ze mną zaprzyjaźnić ale dlaczego dawała mi złudne nadzieje?

to w czym ona cię okłamała???

a to o to chodziło!!

nie martw się widocznie nie była ciebie warta...!!

W tym że nmie odwiedzi i jeszcze kiedyś się spotkamy

Trudno się nie martwić wyglądała naprawdę na uczciwą osobę.

acha!!nie martw się!znajdziesz sobie jeszcze taką która będzie chciałaz toba byc i nie bedzie cię okłamywac!1

czasem pozory mylą!!

Tak pozory mylą co mam zrobić gdy jeszcze kiedyś się spotkamy przypadkiem np. w sklepie.

Kaarolinaa ???

no nie wiem poprostu zachowuj się tak jakbyś rozmawiał z kolezanką!! nie daj jej do zrozumienia ze ci się kiedyś podobała!!

Ale ja już jej dałem do zrozumienia że mi się podobała próbowalem ją zaprosić na spacer w niedziele ale ona znalazła wymówkę brak czasu.

mi się wydaje ze ona własnie wtedy okazała ze ty się jej nie podobasz..(nie obraz sie ze tak wprost to mówie)!! jeden chłopak tez mnie podrywał ale on mi się zupełnie nie podobał i nie był w moim typie wię mozna powiedziec ze robiłam to samo,chodzi mi o te wymówki!

Moja propozycja podła jeszcze przed tym terminem jej odwiedzin na który byliśmy umówieni i wtedy też jeszcze jej uwierzyłem że nie ma czasu.Po prostu nie miałem powodu aby jej nie wierzyć.Bo przecież jej pomogłem.

moja rada: zostaw ta dziewczyne bo nie jest ciebie warta!! tylko ze ja wiem ze to nie jest tak łatwo,podoba mi się pewien chłopak i nie wiem czy on wogle na mnie uwage zwraca!1i trudno mi się pogodzic z tym zeby o nim nie myśleć!