Żegnaj ...i nigdy nie zapomnij

ANIUHA 8.... EH OPOWIESZ COS BLIZEJ?

Żegnam sie z Toba...czas odejsc i zapomniec...za bardzo ingerujesz w moje zycie mimo ze Cie w nim fizycznie nie ma.... sa tylko codzienne mysli o Tobie.Te smutne i te radosne ale....czas sie zegnac...za duzo smutku na codzien.... nie ma Cie przy mnie kiedy Cie potrzebuje...nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz...wiesz ze kocham ale nie wiesz jak bardzo...nie wiesz ze moje zycie jest podporzadkowane Tobie...mimo ze w nim nie uczestniczysz....wiem juz ze tak dalej byc nie moze.... bo sie gubie ... za dlugo to trwa. wiem ze nigdy nie zapomne...wierze ze Ty tez nie ,...ale tak bedzie lepiej ...tak bedzie łatwiej...Zegnaj

ny :D pa !

ludzie ktorze drwia i wysmiewaja takie topiki ....nigdy naprawde nie kochali.to smutne ale tak jest inaczej by uszanowali i zrozumieli słowa pozegnania.

upupup

eh smutno

kogo żegnasz?

ibizka. Stop. Życie jest piękne. Stop. Nawet jeśli daje Ci w dupe tak jak mnie. Stop. Nie ma sensu tracic życia na zamartwianie się. Stop. Jesteś wspaniałą kobietą. Stop. Bez względu na przyczynę twojego stanu. stop. Olej to. Stop. Pokaż że potrafisz. Stop. Nie szukaj wspólczucia. Stop. Nie w tym swiecie. Stop. Spoleczenstwo jest znieczulone. Stop. Kiedyś i ty znajdziesz wlasna paradise. Stop.

zegnam miłość mojego życia...smutne ale rzeczywiste

uosiu....Stop. Nie szukam współczucia.STOP.Za dobrze znam życie.STOP.My paradise sie zgubil.STOP.Ty tez sie trzymaj.STOP.Buzka.STOP.

Był sobie zły chłopiec. Pewnego dnia ojciec wręczył mu młotek i gwoździe o powiedział: "widzisz yen płot okalający nasz dom? za karę będziesz wbijał w każdą deskę gwóźdź za każdym razem gdy kogoś skrzywdzisz" Chłopiec był zły, ale posłuszny oijcu. Pierwszego dnia wbił aż 12 gwoździ, drugiego 7, trzeciego 5 itd. aż przestał wbijać gwoździe. Przyszedł dumny do ojca i powiedział że już dawno nie wbił żadnego gwoździa w płot. Jego ojciec powiedział mu: "Dobrze, jestem z Ciebie dumny, ale to nie koniec. Teraz gdy przprosisz kyórąś z tych osób które skrzywdziłeś będziesz mógł wyjąć 1 gwóźdź z płotu" Chłopiec pierwszego dnia wyciągnął 1 gwoźdź grugiego 3, trzciego 4 itd. ażwyciągnąłwszytskie gwoździe. Wziął go wtedy ojciec przed dom i powiedział: Popatrz na płot. Widzisz? Chociaż wyciągnąłeś gwoździe z desek dziury po nich pozostały, deski są zniszczone. Tak samo jest z sercami ty których krzywdzisz, wbijasz gwoździe w ich serca. Możesz przeprosić, ale to nigdy już nie będzie takie samo serce jak kiedyś"

Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami... Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie... Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o niej... Nienawidzę Cię za to, że jesteś tak pewny siebie, a mnie wciąż dręczy głupia nieśmiałość... Nienawidzę Cię, kiedy mówisz: \"Żadna mi się nie oprze\",a ja w duszy wiem, że jak zwykle masz rację... Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram... Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustannie muszę Cię kochać... ... tą znienawidzoną miłością...

odpręż się kobieto, przestań nienawidzieć bo nikt nigdy nie będzie kochał skwaszonej życiem kobiety :P

szajbuski:-O

wiesz co twój bełkot ale\"samotnośc w sieci\" mnie denerwuje:-O weź sie zapij albo se znajdz pocieszyciela:-P

hehehe pogadac se nie wolno.... bleee to moj topik i moge pisac i robic co chce ...mam ochote go popsuc

widziasz i oto chodzi!!!! pisac i myslec o czyms fajniejszym niż nienawidze go bo mnie zostawił tzn nienawidze siebie za swoja nieudolnosc, niepotrafiłam go zatrzymac:-O

Subaru juz nie ma o czym pisac, bylo minelo:( teraz trzeba sobie radzic samemu

Nie żegnaj sie, tylko zawalcz jeszcze raz. Nigdy ale to nigdy nie wybaczysz sobie tego, że pożegnałaś się mając choćby najmniejsza szansę. On zawsze będzie dla Ciebie najważniejszy. Do końca życia będziesz go pamiętała i do końca życia żałowała, że nie zawalczyłas.

nie kurna, nie samemu radzić !!!!, mozna wrescie życ po swojemu, radzic to samemu sobie w nauce a nie w życiu, bo sa jeszcze przyjaciele i znajomi którzy potrafią wspomóc i byc przy tobie kiedy samotnośc zbytnio doskiera, ale co wy możecie wiedziec o samotnosci:-O

ona jest jak shorty, albo raczej jak kici - brak jej wyobraźni :P walczyć nie ma o kogo, a sposób w jaki to załatwiasz jest tandetny - to do autorki niniejszego topiku :P

envie ty chyba nie kapujesz co dla faceta oznacza słowa \"nie chce cie\" i może sobie walczyc jak lew ale padnie jak mrówka, a jak facet jest jeszzce skurwysynem ta to wykorzysta i raz jeszcze ją mechcanicznie oraz perfidnie przeleci:-O

mozna sobie radzic samemu bo czasamii nie ma nikogo obok ciebie:( przyjaciele wyjechali a ci co zostali pewnie powiedza\"a nie mowilem\"

widzisz Anka dla mnie slowa \"trzeba\" a \"można\" to zupełnie inna kategoria, a nie synonim

w niektorych sytuacjach dla mnie niekoniecznie ale kazdy orze jak moze

niekoniecznie??!!! kobieto trzeba to zestarzec sie i umrzec a mozna isc na piwo lub nie isc tak jest róznica

jukenski - ja jestem bardzo wiekowa osobą. Dawno, dawno temu nie zawalczyłam. Po wielu, wielu latach, na jednym ze zjazdów (na które wcześniej nawet nie chciałam jeździć, bo on tam był), dowiedziałam sie, że on właściwie tak nie do końca wiedział, że działał na mnie aż tak, myślał, że sobie z niego żartuję, bo był i jest niewysoki, miał kłopoty z cerą, gdy tymczasem ja byłam wtedy w centrum zainteresowania naszych wspólnych, według niego o wiele fajniejszych kolegó. Chłopak nie wiedział, że gdy widziałam jego oczy, to gubiłam się w nich, że ma usta takie, że całowałabym je bez końca, a ciepły, cudowny charakter jego jest taki jak u nikogo. Tak właśnie rozminęliśmy sie i przeżyliśmy życie z dala od siebie. A silna chemia, która nas też dodatkowo do siebie przyciągała działa do tej pory. :(

no dobra dla ciebie niekoniecznie z reszta mi to i tak juz obojetne radze sobie i to jest najwazniejsze,a nie czy trzeba badz mozna mam to gdzies