WASZ_________________________punkt widzenia na temat

chciałabym wiedziec co sadzicie na temat posiadania dziecka w dzisiejszych czasach, czy jest to trudne czy to wyzwanie dla młodej kobiety, jak wam sie układa, czy poświecacie sie i kosztuje was to duzo wyrzeczen, czy maz wam pomaga mozecie liczyc na jego pomoc itd zastanawia mnie to poniewaz jeszcze nie mam dziecka i wszystko przedemną, a wiem tez ze faceci czesto chca miec dziecko nie zdając sobie sprawy jak odpowiedzialna to zadanie, poza tym ze trzeba sie poświecic, oddac dziecku swoj wolny czas. _________________________________________________

posiadania dziecka w dzisiejszych czasach ? A kiedy mam miec dzieci skoro zyje tu i teraz ? mam sie cofnac do przeszłosci? chcesz dziecko to masz nie chcesz to nie masz A co to ?po co ci te kreski w tytule ? brakło ci słów czy klawiatura ci sie knoci?

Pierwszy rok jest troszkę uciążliwy ale to normalne. Nie znaczy to że nie miałam wolnego czasu.Miałam go dużo. Razem z mężem wychowujemy NASZE dziecko. Nie ma czegoś takiego że On mi pomaga bo On jest też rodzicem. Tak więc oboje staramy się podzielić obowiązkami,oczywiście dopiero od przyjścia męża z pracy. Napisałam \"obowiązkami\" ? Zle się wyraziłam.Dla nas obojga opieka nad naszym synkiem jest czymś naturalnym i przyjemnym. Inwestujemy w niego przecież naszą przyszłość.

Jasne ze trudno nazwac to obowiazkami!!! Napewno jest to poswiecenie ale majac i wychowujac dziecko patrzysz na to inaczej. staje sie to twoim zyciem. zmienia sie tryb. zaczynasz zycie uzalezniac od malenstwa. Jak wracam myslami do czasow bez synka to wydaje mi sie ze tyle czasu marnowalam, ze nie wykorzystywalam w pelni swoich mozliwosci. A teraz- teraz Kuba ma 2,5 roku ja siedze z nim w domu od poczataku. To prawda ze 1 rok jest najtrudniejszy. Ale po ponad 2 latach moge stwierdzic ze jest to fajny okres w zyciu rodzica. Teraz mam czas dla siebie, czas na neta, czas na dluga kapiel, czas ugotowanie posprzatanie, czas na zabawe z synkiem, czas na wyjscie do parku do sklepu.Jak chce miec czas tylko i wylacznie dla siebie- to przeciez mam męza ktory moze zajac sie synkiem;) faktem jest ze skonczyly sie wspolne wyjscia we dwojke. teraz jest nas trojka. Teraz idziemy tam gdzie moze isc z nami synek. Mam czas na to zeby miec 2 dziecko;) jak pomysle ze za 5 lat bede miec \"odchowane\" dzieci na tyle ze beda mogly isc do szkoly i do przedszkola a ja bede jeszcze w pelni sil, mloda kobieta to robi mi sie fajnie. bo to co chce osiagnac jeszcze przede mna, a to co kocham najbajbardziej- moja rodzina- jest ze mna teraz. teraz kiedy mam 25 lat:D Czuje sie dobrze w roli matki i zony- a na role spelniajacej sie kobiety zawodowo mam czas i wiem ze sobie dam rade;) pozdrawiam serdecznie!!!

Ja się boję mieć dzieciaczka :(

Rok temu skończyłam studia, niedawno rozpoczęłam pracę w zawodzie i martwię się co bedzie jeśli zajdę w ciążę. Czasem żałuję, że nie zdecydowałam się wcześniej - kiedy jeszcze studiowałam. Teraz maluch byłby w pewnym stopniu odchowany, a ja spokojnie mogłabym się zająć spełnianiem zawodowym. A tak...

Znajoma - moja imienniczko.Jak przeczytałam Twoją wypowiedz to tak jak bym czytała o sobie.Tyle że ja jestem starsza o 4 lata. Mój synek jest starszy od twojego o 2 miesiące.Teraz spodziewam się kolejnego maleństwa. Anikina niepotrzebnie się obawiasz. Dziewczyny więcej wiary !!

Sylwka ;) nie to jak takie same poglady :)

podziwiam, 25l i 2 dzieciaczków, wow ja nie wiem kiedy bede miała 1 a co dopiero 2 gie

tak, tak gratulacje !

widzicie kazdy sobie uklada zycie tak jak potrafi, tak jak mu zycie pozwoli;) ja siedze w domu z synkiem i nie musze go oddawac do zlobka bo nie dajemy sobie rady:) zyje nam sie dobrze. nie nalezymy do rodzin ktory jedza chleb z maslem i wpadlismy z drugim;) PLANOWALISMY miec 2 dzieci i to w takim rozstepie ;)

dodam ze na poczatku czulam sie jak mloda mama. czasem kludzie dziwnie na mnie patrza bo wygladam mlodziej. czesto daja mi 20 lat. Nie przejmuje sie takimi spojrzeniami :D zaczelam przebywac na placach zabaw, do parku i roznica wiekowa jest tam ogromna, zaczynajac od 18latek konczac na 40latkach. wiec moinm zdaniem wiek nie gra roli tylko odpowiednie ulozenie sobie zycia. zycze milego dnia:D

hallo znajoma...... czytając twoj topik to powiem ze ci zazdrosze ze masz juz 1 dzieciatko....mnie jest trudno sie zdecydowac tez mam 25l, skonczyła rok temu studia i wyszłam za mąż....i teraz znalazłam prace, ale własnie z tego powodu zwlekam....musze najpierw popracowac...potem dzieciątko.... zycze ci wszystkiego najlepszego i zdrowego dzieciątka

hallo znajoma...... czytając twoj topik to powiem ze ci zazdrosze ze masz juz 1 dzieciatko....mnie jest trudno sie zdecydowac tez mam 25l, skonczyła rok temu studia i wyszłam za mąż....i teraz znalazłam prace, ale własnie z tego powodu zwlekam....musze najpierw popracowac...potem dzieciątko.... zycze ci wszystkiego najlepszego i zdrowego dzieciątka

no no tak tak trudno nie zauwazyc bo tu miliony słow padły na twoich topicach w kołko jedno i to samo o tym samym Wytłumacz o co ci chodzi tak naprawde ze bezustannie piszesz monotematycznie

hihi- dzieki dynastia:) to ze jest nam dobrze to prawda. Ale na mnie czeka jeszcze dokonczenie studiow i praca. wiec ja mam przed soba edukacje a ty dziecko . wiec cos za cos:) tez zycze ci powodzenia!!!

ze jedne kobiety mają studia i prace inne studia i dziecko a jeszcze inne dziecko i prac, cos za cos, niektóre w tym samym czasie robia wszystko jednoczesnie, to wielkie wyzwanie,