Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tchorztoja

LĘK PRZED BLISKOŚĆIĄ

Polecane posty

Gość tchorztoja
Strusiu co Toba pokierowalo ze "wrocilas"do bylego?moze to ze lepsze znane zlo niz nieznane?jak to terapia nie miala sensu!zawsze ma tylko trzeba najpierw sie otworzyc a to nie jest latwe.ja przez ponad pol roku chodzilam bo chodzilam,siedzialm,sluchalam i nic z tego nie wynosilam.dopiero kiedy moj psycholog zachorowal zaczelo do mnie docierac po kolei kazde slowo ktore do mie wypowiedzial wczesniej...trzeba sie otworzyc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
i co teraz????znowu sie temu poddasz???trzeba walczyc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość struś pędziwiatr.
nie wiem, głupota chciałoby się napisać, ale wiem, że to nie jest takie proste. Myślę, że 1. brnięcie w toksyczną relację to forma samokarania 2. zło oswojone a nie nowe 3. w ten sposób zamykałam się na związek z perspektywami (forma ucieczki) 4. tęsknota za bliskością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
Asiah masz racje!!!i tak zrobie!dzisiaj moj Chlopak wraca z delegacji(WOW WRACA DO MNIE DO TAKIEJ HETERY!!!) to sprobuje.Ogolnie nie am problemu z miowieniem ,tego sie juz nauczylam na terapii...oby dobrze poszlo!zeby nam sie udalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość struś pędziwiatr.
z tym psychologiem to było tak, że nie ufałam jej. Bo niestety jak się dokopuję do ciężkich przeżyć to mnie boli. A we mnie budzi się odruch obrony. Totalna blokada. Poza tym nie można za bardzo na mnie wpływać i jestem b. trudna do kierowwania. Czy się poddam? pewnie psychologa sobie daruję :(. faceta chyba też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
nikt nie powiedzial ze terapia jest latwa....pozatym chyba troche zle do tego podchodzisz-tam nikt nie chce kierowac Toba na sile a ni robic ci prania mozgu.Taki lekarz pomaga jedynie poznawac siebie;) BOZE ON DZISIAJ WRACA,MAMY ROZMAWIAC CHYBA ZARAZ ZWARIUJE Z NERWOW!!!!tez juz oczywiscie mysle o desancie;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
to jest jakas tragedia!!!wlasnie napisal ze wieczorem bedzie a mi zrobilo sie niedobrze!!!z drugiej strony nie chce Go puscic....szpital,nic innego mi nie pomoze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość struś pędziwiatr.
nie iwem, czy chcę poznawiać siebie nie wiem czy chcę z tego wyjść nie każdy musi być szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
najgorsze co mozeez zrobic to sie poddac!jeszcze mozesz walczyc i byc szczesliwa a jak sie teraz poddasz to przegrasz cale zycie!to jest trudne ale wykonalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość struś pędziwiatr.
juz zrobiłam pierwszy krok. Wyszłąm z chorego układu z byłym. Jestem zła i rozżalona, więc tonę dziś w pesymiźmie i złosci. Ale nie wiem co będzie...a poza tym trudno, najwyżej przegram życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
EEEHHHHH rozumie Cie....ja tez sobie nie radze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość struś pędziwiatr.
uszka up. dziś się wyzłoszczę jutro będzie lepiej prawdę mówiąc mam plan boję się jak diabli ale nic, zobaczymy wybieram się do mądrego księdza. pewnych rzeczy na terapii grupowej gdzie trafiłam nie powiem więc może ta droga? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
ja tez chyba pojde polezec krzyzem pod oltarzem pare godzin!moze to cos pomoze zanim on przyjedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strus pędziwiatr.
leżenie leżeniem ale dopuścić Boga by działał! ale do tego niestety trzeba sięz nim pogodzić ( i z sobą) - dlatego ksiadz. Kurna, przez tą relację posytało mi isę wiecej niż myślałam:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tchorztoja- jak czesto chodzisz/chodzilas do psychologa? raz w tygodniu c zy czesciej i jak dlugo trwala terapia,zanim zaczela przynosic jakikolwiek efekt???? napisz,bo ja wlasnie stwierdzam,ze chyba musze cos z soba zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
na poczatku chodzilam na terapie raz w tygodniu gdzies tak po roku chodzilam juz rzadziej co 1,5/2 tyg. teraz chodze kiedy mam powaznego dola-czyli poprostu dzwonie i umawiam sie na np za tydzien bo niestety o szybki termin nie latwo.efekty ciezko stwierdzic-duzo zalezy od psychologa ale wiadomo najwiecej od Ciebie!od tego cz potrafisz sie otworzyc i czy potrafisz analizowac.To moze brzmi stasznie rok,dwa ale niektotym starczy kilka sesji i dostaja olsnienia!!!ja tak mam teraz zeby poradzic sobie z jakims problemem starczy mi ok 7/8 sesji hehe smiesznie sie to tak rozbija na statystyki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
Moj Pan wrocil dzisiaj rano....cudownie bylo Go widziec w drzwiach chociaz mine mial nie za wesola.Wrocil mimo naszej poprzedniej klotni i mojej histerii.....powiedzial ze sam nie wie czemu mi to wybaczyl chyba poprostu Go cos do mnie ciagnie ale mowi ze dalej go mdli jak pomysli o tym co mowilam.....:-/ modle sie o to zeby juz nie wariowac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
aha wczoraj bylam w empiku-zaopatrzylam sie w poradniki typu"lek,przed bliskosci" i "co kazda kobieta chcialaby zeby maz o niej wiedzial"-zawsze czytam takie ksiazki jak mam problem i nawet pomagaja.Dobrze wiedziec ze nie jest sie sama z danym problemem i ze to jest ogolnie sprawa do rozwiazania.pozatym czesto odnajduje w taich ksiazkach zdania"perelki"ktore pomagaja przestawic sposob myslenia,polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchorztoja
Wybacz Stokrotko ze nie napisalam tego maila ale nie mialam za bardzo czasu a chcialabym sie nad nim skupic.Mam Twojego maila i napewno napisze-jezeli nie dzis to jutro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tchorztoja-napisz-ja zaczelam szukac psychologa-jakie ksiazki polecasz? ktore pomogly najbardziej? fajnie,ze masz wyrozumialego faceta, ktory wybacza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×