wiedziaalm ze cukier szkodzi ale ze az tak?????///

cukier jest słodkim bandytą :P nie mam pojęcia kto te normy w żywieniu ustala

i czuję się świetnie ;) polecam diety niskowęglowodanowe

Na pewno nie trzeba dużo tych węglowodanów.Sam łykam sporo ale przynajmniej unikam mięcha.

że też chce wam sie tyle pisac na taki błachy temat.Powiwedzcie to starszym ludziom dawali dziecku smoczek wypełniony cukrem a sami mocno słodzili i co żyją do teraz i dalej slodzą a jeżeli chodzi o moje zdanie to z niuesłodze ale cukru nie da sie uniknąc jest go dużo w żywnosci.

tak tak wszystko szkodzi, cukier = biała śmierc mąka = biała smierc ryby = rtęć chipsy i frytki = akrylamid warzywa = ołow ,kadm i azotyny owoce = pestycydy słodziki = rak mózgu i białaczka telefon komrkowy = rak mozgu pierdolnijcie sie w ryj :D moja babcia cale zycie słodzi jak szalona, teraz ma 81 lat i wali 4 łyzki cukru do herbaty :O ja bym sie porzygala od tego , jej smakuje.. zyje...jest zdrowa, nie ma wiekszych problemow ,wyjątek to wrzody i generalnie problemy z przewodem pokarmowym ,ale to rezultat jedzenia bardzo tłusto ,typowo polskie potrawy. Wszystko jest szkodliwe, wszystk o jest tez dla ludzi ,trzeba znac umiar.

pamiętajcie moji mili CUKIER KRZEPI A GORZAŁA JESZCZE LEPIJ to tyle z przypowiesci na dzis

ja tam cukru nienawidzę:P Pije bez cukru.Zresztą co ja mam słodzić jak pije przecież wodę z cytryna! Jedynie cukier to do pierogow,klusek na parze,ale teraz to ja wogole nie bede uzywac,po tym co przeczytalam. Nawet unikam slodyczy jak moge,raz w tygodniu jem 2 kawalki ciasta to tyle.Unikam tego wstrętnego cukru.

Ja wam powiem ,że warto ograniczyć cukier ale nie całkowicie jesli ktoś lubi , po co się męczyć ? :) Unikam słodyczy ,to bezwartościowe jedzenie , cukru używam tylko do kawy i herbaty , jedna czubata łyzeczka ,inaczej nie przełkne.

To ja jednak rezygnuję z cukru i aspartamu i zostaję przy naturalnym ksylitolu....

Stewia - najsłodsza roślina świata http://stewia.prv.pl/

Wiem, że nie należy przesadzać z cukrem, jak i z innymi produktami. Przesada ...wcześniej, czy później boli! Znam osobę obsesyjnie używającą cukier, wszędzie gdzie się da, do herbaty, kawy, do MLEKA, do surówek, do sosów praktycznie wszystko co je, a da się posłodzić, to słodzi. Do tego, jak dziecko zajada słodycze. Dzisiaj ma już wiek "mocno" podeszły i życzyłabym każdemu, żeby tak wyglądał, jak ona. Można powiedzieć, że to sprawa indywidualna i że są wyjątki? No .... są. ale porównując podaną przez was szkodliwość spożywania cukru, ten przypadek nijak ma się do tego. Choć powyższy przykład nie jest dla mnie wzorem, bo posiłki wolę jeść bez cukru.

Mój dziadek codziennie jadł mnóstwo miodu z własne pasieki a kawę słodził 5 łyżeczkami cukru. Za kawałek ciasta dałby się zabić. Umarł w wieku 90 lat i to tylko dlatego,że poślizgnął się w piwnicy i złamal podstawę czaszki. Do końca był w świetnym zdrowiu i świetnym humorze.

Zioła Tybetańskie przy okazji odchudzania i zmiany szybkości przemiany materii bardzo dobrze czyszczą organizm z różnych toksyn. Dodatkowo to zdrowy i sprawdzony sposób na obniżenie Cukru, cholesterolu i pozbycie się zbędnych kilogramów. Polecam wszystkim szczerze z autopsji.....

zamiast cukru używam ksylitol

PAMIĘTAJMY, ŻE POZIOM CUKRU WE KRWI NIE PODNOSI ANI POWIETRZE, ANI WODA MINERALNA, LECZ ZJADANE WĘGLOWODANY: Taki sposób odżywiania jest skuteczny i warto go zastosować od zaraz. Ostatnie słowo, co oczywiste należy zawsze do naszego lekarza rodzinnego. WAŻNE. GLUKOZA NATURALNA; TO RYŻ, WSZYSTKIE KASZE, OWOCE, WARZYWA: Logika myślenia, postęp i spokój. Także wypowiadanie słów, które mają merytoryczną wartość. Wskazane są produkty zalecane i dozwolone wg tzw. INDEKSU ŻYWIENIOWEGO TJ. IŻ PRODUKTU. ***** GLUKOZA NIENATURALNA; TO MĄKA I CUKIER: Irracjonalne zachowania, częsta zmiana nastroju, nerwowość. Również wypowiadanie słów, które nic nie znaczą. Jako tzw. WYSOKIE WĘGLOWODANY TJ. OD 26.01% WZROSTU, wykluczamy ponieważ od zawsze były niezdrowe dla człowieka.

Od zawsze jadałam dużo i wszystko, bez diet i wyrzeczeń. Mam bardzo szczupłą, wysportowaną sylwetkę dlatego nigdy nie zwracałam szczególnie uwagi na węglowodany a czekolada należała do moich największych słabości. Jednakże zawsze starałam się jeść różnorodne produkty, już dawno zrezygnowałam z fast-foodów i słodkich napojów, a jednak... Okazało się niedawno, że mój organizm szwankuje, problemy z jelitami, hemoroidy (co mnie bardzo zaskoczyło - w mojej codziennej diecie nie brakowało wysoko błonnikowych produktów, otrębów, chleb żytni piekłam sama), później zdiagnozowano u mnie gruczolakowłókniaka w piersi, niedawno miałam zabieg jego usunięcia. Jego powstanie było spowodowane prawdopodobnie podniesioną prolaktyną i progesteronem - wyniki nie były drastycznie wysokie i lekko odbiegały od normy dlatego wiedząc o tym już jakieś 3 lata temu nie decydowałam się na żadną kurację hormonalną, lekarz również mi to odradzał. W międzyczasie pogorszyła się moja odporność i szwankuje układ immunologiczny, mam cały czas stan zapalny w gardle, często powiększone migdałki i węzły chłonne, złe wyniki. Od połowy roku na twarzy pojawił się uporczywy trądzik połączony z ogólnym przesuszeniem skóry na twarzy i łuszczeniem w okolicach skrzydełek nosa, kącikach ust i na powiekach. Nie mogłam się tego pozbyć żadnymi sposobami (trądzik miałam od 13 do 25 roku życia i miałam sprawdzone sposoby). Suche skórki natłuszczałam ale to na nic. Ja, lat prawie 29, a tutaj wszystko w rozsypce. Udałam się do endokrynologa i tak po serii badań okazało się, że mój organizm staje się insulinoodporny ze względu na dużą ilość spożywanych węglowodanów (moje ulubione ryże, kasze i ukochane makarony którymi się namiętnie objadałam) oraz cukru we wszystkich słodkościach jakie wpadły mi w ręce. Potrafiłam zjeść duży posiłek po czym po pół godzinie brałam dokładkę tej samej ilości i zagryzałam tabliczką czekolady. Miałam ciągłe napady wilczego głodu, folgowałam sobie i tłumaczyłam, że mogę bo dodatkowe kilogramy mi się nie odkładają (uprawiam sporty). Endokrynolog poinformował mnie również, że zachwiania hormonalne mogą być właśnie przyczyną nadmiernego spożycia cukru. Wczoraj przepisał dietę i leki. Z nadzieję czekam na rezultaty. NAWET JEŚLI JESTEŚMY PRZEKONANI O TYM, ŻE SIĘ ZDROWO ODŻYWIAMY ZWRACAJMY UWAGĘ NA TO ILE WĘGLOWODANÓW SPOŻYWAMY, NAWET WTEDY KIEDY ZAJADAMY JE Z RYBĄ I WARZYWAMI ZROBIONYMI NA PARZE.

Jeszcze do tego łatwo się od niego uzależnić - http://www.entertheroom.pl/food/5966-wata-z-mozgu-czyli-jak-cukier-dziala-na-organizm, choćby w tym artykule mowa o tym. Ja już jako 16-latka ograniczyłam jego spożycie - nie słodzę herbaty, rzadko piję słodzone napoje czy jem słodycze (choć przyznaję, że przed @ coś tam się przytrafi, niestety). Z drugiej strony, wiem, że to nie wystarczy - przecież on występuje też w innych produktach. Pociecha taka, że nie pakuję go do organizmu dobrowolnie.

Najlepiej po prostu odstawić cukier, ewentualnie wziąć jakiś zamiennik typu cukier brązowy. O skutkach i zamiennikach możesz przeczytać np. tutaj http://www.dima.org.pl/ .

Cukier to zabójstwo, spożywać go jak najmniej albo w ogóle. Zwłaszcza podczas diety należy całkowicie odstawić wszystko co słodkie. Picie tez koniecznie bez cukru najlepiej wodę, a najlepiej taka ktora jest oczyszczona bo wtedy ma odpowiednia ilośc minerałów. Pije Veroni Hydration

Dokładnie.

Cukier jest bardzo szkodliwy, uważam że trzeba od niego stronić. Jednak przeczytałam na https://www.guiltfree.pl/blog/2017/03/10/cukier-uzaleznia-8-razy-bardziej-niz-kokaina-jak-rzucic-nalog/ , że taki detox trwa nawet 2 miesiące. Dieta, brak cukru, można na początku zwariować, ale jak się już to przetrwa to już leci z górki.

Dla tych, którzy mimo wszystko nie potrafią się obejść bez słodyczy polecam Stevię, jest to NIESZKODLIWY i naturalny słodzik. Praktycznie nie zawiera kalorii, nie powoduje próchnicy i można go kupić w różnych postaciach (proszek, płyn, tabletki). Świetnie nadaje się dla cukrzyków. Z resztą więcej o tym pisałam na swoim blogu. Zainteresowanych zapraszam: http://www.domnawsi.com.pl/stevia-zdrowy-zamiennik-cukru/