Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy los sie odwroci

po rozstaniu....

Polecane posty

Gość czy los sie odwroci

Jestem swiezo po rozstaniu, bylismy razem prawie 3 lata... dla mnie to dlugo, bo to moj pierwszy powazny zwiazek, mam 22 lata... Tak naprawde skonczylo sie z Jego inicjatywy, po 1,5 miesiaca trwajacych "negocjacjach"... bylo mi przez ten czas bardzo ciezko, tkwic w takim zawieszeniu, ale bardzo mi zalezalo... niestety skrzywdzil mnie strasznie, bo dawal nadzieje i za chwile mi ja odbieral. Teraz wiem juz na pewno, ze nie bedziemy razem... bo odebral mi na te chwile nawet wszystkie mile wspomnienia, dla mnie nadal jest wazny, bo niestety nie potrafie Go wypedzic z serca i mysli...tak szybko. Ale mam do Was pytanie...po tym rozstaniu czuje sie beznadziejnie, naprawde strasznie...bezwartosciowo wrecz... nie chce sie rzucac w wir przypadkowych znajomosci, bo On bardzo mnie zranil i teraz na pewno bede b.ostrozna. Ale czy Wy po rozstaniu tez mysleliscie, ze juz zawsze bedziecie sami? Teraz wydaje mi sie, ze juz zawsze bede sama... i ze nie bede potrafila z nikim innym stworzyc zwiazku... Myle sie? Mam nadzieje, ze tak...czy los sie odwroci? odpowiedzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwroci sie
odwroci sie, jeszcze troche i bedzies zsie smiala z tego co sie stalo i z tego, ze az tak przejmowalas sie jakims glupkiem niewiele wartym. minie troche czasu i wroci Ci poczucie wartosci, bedziesz gotowa, zeby stworzyc cos nowego i z kims innym. najwazniejsze teraz to zajac sie czyms, zebys jak najmniej o num myslala. a pewnego dnia sama sie zdziwisz, ze po prostu o nim nie myslisz i to bedzie najfajniejsze uczucie. glowa do gory, da sie wyjsc z tego bagna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy los sie odwroci
Jak na razie jest to dla mnie czysta abstrakcja, tym bardziej, ze bylam bardzo zaangazowana w ten zwiazek, nieskromnie mowiac taka "perfekcyjna dziewczyna", chyba za dobra - tak stwierdzam po fakcie... a najgorsza jest dla mnie swiadomosc, ze mimo tego, ze wiedzial jak bardzo Go kocham i jak jestem lojalna wobec Niego... skonczyl to... a ja mam wrazenie, ze skoncze jako stara panna...ktora cale zycie bedzie myslala tylko o Nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwroci sie
jasne, ze abstrakcja, za wczesnie jeszcze, zwlaszcza po tylu latach, zeby bylo dobrze. ale bedzie, tez przez to kiedys tam przechodzialam, a teraz juz nie moge sie doczekac, az poznam kogos innego i nie bede popelniala tych samych bledow. Ty tez teraz juz bedziesz wiedziec, ze dla faceta nie mozna byc za dobrym, bo oni wcale tego nie docenia. ok, wiedzial, ze go kochasz i jestes lojalna... ale ta swiadomosc czasami dziala odwrotnie na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozstalam sie z chlopkaiem po 6 latach i zareczynach. minelo 7 miesiecy a ja nadal jestem sama. nie potrafie sie zakochac choc juz nie kocham mojego ex. czasem jednak o nim mysle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu
up :) Moze ktos jeszcze sie wypowie, to naprawde pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×