Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nabzdyczona_kasia

ślub...skutek niedowartościowania

Polecane posty

Gość do nabzdyczonej kasi
To jest wlasnie forum pt sluby i wesela :-) to tak na marginesie bo widac, ze niektorym to umknelo. A i widac, ze jestes sfrustrowana, moze nie mialas odpowiednio duzo czasu, mozliwosci, pieniedzy (do wyboru) aby zorganizowac swoj slub i teraz poprzez swoja frustracje sugerujesz innym, ze wybor byle jakiej sukni z brzegu czy szykowanie muzyki na szybko jest najlepszym rozwiazaniem. Coz, jak kto woli. Wspolczuje ci bardzo i zycze (bez ironii) duzo szczescia w zyciu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFLUStrowana
mówię skarbie tylko o tym, ze autorka zazrosci najwidoczniej takich sukien za 4 tyś. skoro tu zagląda będąc mężatką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastaw sie...
Właśnie, jeżeli kogoś stać...ale większośc osób będzie spłacać spore kredyty za jedną noc zabawy. Przepraszam większośc rodziców, bo to przeciez oni najczęściej sa sponsorami tych przedsięwziec. No cóż, ale czego sie nie robi by pokazać sąsiadom swoje szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFLUStrowana
Frustracja to zespół przykrych emocji związanych z niemożnością realizacji potrzeby lub osiągnięciu określonego celu. Frustracja przejawia się agresywnym zachowaniem skierowanym na przeszkodę działania. Jest rodzajem stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie,ze zagladam na to forum...zagladał w biernie jak szykowałam sie do slubu i teraz czynnie, bo zabijam czas :) (oby on mnie nie zabił) moglam wziasc urlop na szukanie sukienki...ale wolałam ten urop na podróz poslubna..moglam wziasc kredyt na 30 tys i zadowolic gosci i swoja pyche...jestem sflustrowana owszem.....bo po takich dylematach mlodych kobiet mozna tylko we flustracje wpasc..nikt nie zastanowi sie nad duchowa sfera slubu..tylko materialna..i to mnie dziwi o flustruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie byloby stac na suknie za cztery tysiace i buty za dwa, i na wielkie wesele i co z tego?? To jest forum o slubach i weselach, czyli musi sie pjawiac niezmiennie jeden temat na TAK??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzmiciel
kasia nie jest sfrustrowana , tylko sflustrowana - mylicie pojęcia ja osobiscie nie wiem , co to jest flustracja , ale moze kasia nam wyjaśni , jak będziemy grzeczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFLUStrowana
to wpadnij w te swoją FLUSTRACJE bo masz powody.... A mozejest ktos kogo stac na takie szykowanie wesela. Ja nie pracuję i mam czas na szukanie sukienki, która będzie wyjątkowa. Nie biorę kredytu na wesele, bo mnie na to stać. A mieszkam na odludziu, więc sąsiadki nawet mnie nie zobaczą, jak zabojczo pięknie wyglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynka82
co komu do tego czy mam wesele na 20 czy na 200osób jeżeli mnie stać....bez brania kredytu..... mam pieniądze na wesele, mam pracę która daje mi satysfakcję, mam gdzie mieszkac po slubie no i cudownego meżczyznę ja mam ślub za 9 m-cy i wszytsko juz zaplanowane i zamowione, suknia wisi juz w szafie bo sie trafiła okazja więc kupiłam zostały jeszcze zaproszenia i sprawy koscielne i jakos mnie to nie przraza ta organizacja choc sami robimy wesele......grunt to dobra organizacja i nie robienie paniki bo i tak sie wszystko uda czy sie bedziemy stresowac się bardziej czy mniej .... i nie chce sie w ten sposób dowartosciować poprostu che sie podzielic z innymi moim szczęściem bo na codzien go nie bedą widzieć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe: gdybym stwierdzila,ze nie lubie kawy z mlekiem, to czy ogół zarzuciłby mnie stwierdzeniem,ze na mleko mnie nie stac?? znaczenie słowa flustracja wyjasnił ktos inny, a ja tylko dodam apel: malzenstwo, to nie jeden dzien , jeden wieczór, to 30 lat wspolnego zycia w zdrowiu i chorobie, bogactwie i biedzie. na tym forum o slubach nie ma topiku o ŚLUBIE...moze wiekszosc chce sie czuc ksiezniczka raz w zyciu..ja sie czuje kazdego ranka ksiezniczka..kazdego niedzielnego popoludnia, za kazdym razem gdy dzwoni maz :) nie ciepmy na przerost formy nad trescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do sflustrowanej: skoro nie pracujesz to raczej nie stac cie nawet na paczke zapalek..najwyzej twojego przyszlego meza lub rodziców....o to juz pasozytnictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety to forum jest do zasięgania porad o ślubie i weselu a nie do gnojenia sie wiec dajcie spokój... Czy warto byc takim złośliwym?? sprawa slubu to każdego indywidualna rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFLUStrowana
moja droga, lepiej niech w twoich lapkach znajdzie się ten słownik, bo dalej nic się nie nauczyłaś... a pieniądze może mam w spadku a może z wygranej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruchaaa
bardzo zarozumiała ta nabzdyczona kasia ojej, ale zarozumiała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprosze jednak o konkretne przeslanki, z ktorych powinnam wyciagnac wniosek,ze potrzebny mi słownik:) bo opinia pasozyta nie przemawia do mnie (jestem złosliwa-owszem, ale to dlatego,ze nie moglam wyrazic swojego zdania, bez narazania sie na opinie sflustrowanej) spadek?? wygrana?? raczej jestes zwyczajna bezrobotna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFLUStrowana
w takim razie życzę takiego "bezrobocia" wszystkim tu obecnym, ale nie tobie, bo ty moja droga na to nie zasługujesz! ale ty widocznie mialas do czynienia z pasozytnictwem skoro tak swietnie rozumiesz to pojecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham takie przerzucanie pileczki :) rozumiem,ze skoro ja rozumiem znaczenie slowa\"pasozyt\' z autopsji to ty słowo \"flustracja\" równiez?? i skoro cierpisz ta jakis szczegolny rodzaj bezrobocia, to pamietaj,ze praca nie hanbi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzmiciel
kasiu , porównaj : fRustracja fLustracja widzisz różnicę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nabzdyczonej kasi
Naprawde zajrzyj do slownika. Albo to marna prowokacja, ( i dalam sie nabrac) albo naprawde nie wiesz, ze nie istnieje slowo FLUSTRACJA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilunia , czy tu chodzi o to że ta Kasia nabzdycza się na przyszłe małżonki za to że będą miały wesele z balonem , przytupem i pierdnięciem???? Ja się domagam odpowiedzi o co autorce chodzi?? Czy złość cie ogarnia że ktoś ma to cholerne wesele za dużą kasę , czy o to że twoim zdaniem trzeba takie wesela znieść bo ty masz taki właśnie pogląd? Apropos przysłowiowej kawy z mlekiem...odpowiedz dlaczego właśnie ty teraz starasz się mi wcisnąć że ta bez mleka jest lepsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFLUStrowana
nie będę zniżać się do twojego poziomu i zakończę tę dyskusję. Pozdrawiam wszystkie kobietki planujące najcudowniejszy dzień w życiu, oby taki był :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiedzcie
sflustrowana nabzdyczona kasie ma rację nie pracujesz a Cię na tyle stac???? to naprawdę jest pasożytnictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
róznice to ja widze, nawet zasadnicza. kazdy zwrocił uwage na bład ortograficzny, a nikt nie zwrócił uwagi, jak bardzo na tym forum odbiega sie od pierwszego tematu ŚLUB...starczylo rzucić pierwszy lepszy temat, którego autor ma iine podejscie do rzeczywistości ,a juz odeswazy sie kasliwe uwagi.. czy takie osoby , przepełnione checia posiadania, pokazania , zaspokojenia swoich pierwotnych potrzeb powinny brac ślub????? po co??? wiecie co przsiegacie w tym kościele??? (nie tyczy sie cywilnych ślubów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nabzdyczonej kasi
Jesli ktos zaklada topic, to powinien liczyc sie, ze ludzie beda odpowiadac. I to nie tylko tacy, którzy sie z toba zgadzaja. Moze naiwnie myslalas, ze poprze cie cala masa takich sfrustrowanych kobiet. Jesli ktos publicznie wyraza swoje zdanie to automatycznie nawiazuje dialog, na podlozu, gdzie wylewa swoje mysli a w tym wypadku na tym topicu. Nie badz zazenowana bledem ortograficznym, kazdemu sie zdarza czasem nawet razaca niewiedza. Uwazam osobiscie, ze wystawne przyjecie slubne nie ma nic wspolnego z brakiem uczucia. A skromny slub nie gwarantuje szczescia. Nie mozna uogolniac. Ja jestem szczesliwa BEZ slubu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nabzdyczona... po pierwsze oprócz \"frustracji\" jeszcze jest \"wziąć\"! Nie ma w języku polskim słowa wziąść!!! Ale ja nie o tym... chciałaś, by ci wytknąć błędy - to je wytykam. Razi mnie twoja postawa i podejście do kobiet, które robią wystawne przyjęcie. Fakt, że wkłada się w ten dzień bardzo dużo wysiłku organizacyjnego oraz pieniędzy - nie ma nic - ale to zupełnie NIC wspólnego z \"jakością\" czy głebokością uczuć. Nie rozdzielaj poza tym pojęć ślubu kościelnego i cywilnego - bo jakby na to nie patrzeć, to wyjątkowy dzień dla wszystkich, niezależnie od wiary lub jej braku. Każdy przeżywa ślub na swój sposób i uważam, że szczeniackie jest założenie, że ktoś, kto robi wystawne przyjęcie i organizuje ten dzień z wielką dokładnością - kocha mniej niż ktoś kto idzie do kościoła/USC z marszu! Nie możesz na tej podstawie stwierdzić jakie wspólne życie czeka pary biorace ślub. Zastanawiam się, dlaczego Cię tak boli, że ktoś poświęca czas i pieniądze, by dzień wkroczenia w związek małżeński był doskonały. Ja dbam o każdy(!) dzień, o ten szczególny również (z dużym zaangażowaniem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy niech...
robi jak jemu sie podoba. Uwazam, że jezeli ktoś robi wesele za 30 tys i miesiącami szuka kiecki i wybrzydza, to dlatego, że zwyczajnie tego chce. Dla mnie to proste jak 2x2. Bo po co miałby wydawac tyle kasy i poświecać tyle czasu, skoro mogłby tak jak autorka załatwic to w 2 dni i mieć z głowy. Musiecie wiedzieć, że niektórym ludziom sprawia przyjemność ten poświecony czas, te pieniądze i ta chmara gości. Każdy lubi co innego, co nie znaczy że jest to złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie a ja sie dziwie
Ludzie, przecież wiadomo, że każdego denerwuje to, co nie jest po jego myśli. Ja też przygotowywałam nasze święto "z doskoku". Nie miałam czasu, żeby wszystko z takim pietyzmem przeżywać, ale... przyznam, że w dwa dni nie udało mi się. Przeczytałam co napisała Paulka. Tobie jest ciężko znieść podejscie -najpierw ślub później cała reszta, bo jesteś jeszcze panna, a spodziewasz się dziecka. Przyznam, że jestem zwolenniczką normalnej kolejności i o ile ktoś nie wykazuje się szczególną głupotą i niedojrzałością to nie przeszkadzają mi ani długie, ani krótkie przygotowania. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina e.
śmieszna jestes , nabzdyczona kasiu. Zakładasz temat , w którym już w pierwszych linijkach wysuwasz tezę , że większoisć tu obecnych ma jedyny cel w życiu - wziać ślub , że te osoby , które o tę otoczkę dbają , nie kochają swoich mężów , że mają wydmuchane problemy, nie interesuje ich duchowy wymiar ślubu , a potem dziwisz się , że odpowiadają ci ze złoscią na zwyczajny ATAK. I nie chodzi o to , że masz inne podejście do ślubu. Takich jest tu wiecej. I nie są jakąśtłamszoną mniejszoscią. Jak sie powie swoje zdanie i nie narzuca go innym , to każdy normalny rozmówca przyjmie to do wiadomosci. Ale ty przyszłaś tutaj , żeby rozdraznić te zaaferowane panny młode. No to masz czego chciałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebardzo rozumiem, w którym miejscu wyrazilam poglad,ze malzenstwa zabierane z wielka sa pompa sa gorsze, a tym bardziej,ze na takowe mnie nie stac :/ mam zwyczajnie inne priorytety :) ii jeszcze jedno rozgraniczam niestety slub cywilny od koscielnego, z prostej przyczyny...slub koscielny niesie za soba caly potencjała wiary, wliczajac w to skromnosc, czystosc, uczciwosc, nastawianie drugiego policzka itp. Wiec tym bardziej dziwi mnie,ze mloda panny sunace w bieli do ołtarza bardziej koncentruja sie na otoczce niz na samym SAKRAMENCIE MALZENSTWA. dodam,ze absolutnie nic nie mam do slubów cywilnych, zwiazków w konkubinacie itp. chcialabym tylko zobaczyc chociaz co 10 panne sunaca do kosciola w skupieniu i milosci, a nie same gwiazdy na czerwonym dymanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×