Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Aniu, bardzo Ci dziękuję:) mam nadzieję ze to nie jest zły znak, ale właśnie byłąm w toalecie i zobaczyłam brązowawy ślad na bieliźnie. Matko kochana - zeby to tylko nei był początek okresu!!! w informacjach z N było napisane ze mieszy chyba 6 lub 8 a 11 dniem od transferu moze wystapić palmienie które nie musi byc oznaką niepowodzenia ale zagnieżdżenia sie zarodka. Boże sparw, zeby to było zagnieżdżenie... transfer miałam 20.10 więc dzis 11 dzień od tarnsferu. niestety pobolewa mnie tez brzuch... dziewczyny, perzepraszam Was że dzis ciągle pisze i jestem w 100% skupiona na sobie ale pzryznaję ze te ślady na bieliźnie wywołują u mnei pzremożną chęć rozbeczenia sie... przepraszam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, niestety nie udało się - nie jestem w ciąży:( pojechałam do Novum i zrobiłam HCG - nie ma żadnych szans tym razem. dziękuję Wam za miłe słowa i otuchę. Pysza, nie przejmuj się tylko tą wiadomością (zastanawiałam się czy pisac to przed Twoim transferem). jedym dziewczynom udaje się za pierwszym arzem (mam nadzieję że Tobie się uda) innym - za kolejnym. ja mam jeszcze 3 zarodki - nadal jest nadzieja. Pysza, życzę ci powodzenia w jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pysza, nie rycz, bo Ci tarnsferu nie zrobią, bo pomyślą że ktoś Cię zmusza:) a na poważnie to nie będę ukrywać że bardzo jestem zawiedziona i jest mi smutno. Ale ja naprawdę wierzę że kiedyś będę mamą ślicznej dziewczynki i jeszcze jednej albo chłopczyka:) wiem, że nie wszystkim udaje się za pierwszym razem - szkoda że nie udało sie ale cały czas mam swoje 3 zarodki. Pysza, znam dziewczyny którym udało sie in vitro za pierwszym lub dopiero za drugim razem. musi być równowaga w przyrodzie i teraz kolej na Ciebie i serdecznie Ci życzę żebyś Ty za 2 tygodnie ogłosiła nam ze udało sie.\\\\trzymaj się jutro. ja dzwoniłam już do swojego lekarza i mam dać odpocząć jajniki jeden cykl. mam przyjść a wizytę w połowie cyklu i porozmawić co dalej. już się zapisałam:) PS czy zapłodniła ci się cała ósemka? mam taką nadzijeę. pysza, powodzenia jutro i ...myśl teraz tylko o sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka
Wiosna bardzo mi przykro nie wiem co napisać.........a może jeszcze za wcześnie testowałaś i beta nie urosła. Kurde przykro mi bo człowiek oszczędza czeka na to in vitro a potem rozczarowanie. Mnie za pierwszym razem też\się nieudało.A teraz szczęśliwie mam już ładny brzuszek,więc nie poddawaj się bo cuda się zdarzają. Trymaj się dzielnie .........albo nie czemu dzielnie ,wypłacz sie wyzłość na cały świat a potem głowa do góry na pewno się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna, Skoro 20.10 miałaś transfer, to dziś masz dopiero 10 dpt, bo liczymy następny dzień po transferze jako pierwszy. W 10 dniu to nie ma jeszcze wiarygodnego wyniku. Powtórz koniecznie betę w piątek, może jest jeszcze nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna Niestety nie zapłodniła się cała ósemka ,jest pięć ładnie zapłodnionych komórek,mam nadzieje że to wystarczy,trzymajcie kciuki dzisiaj za mnie. Aha wiecie coś na temat nacięcia otoczki podobno zwiększa szanse na zagnieżdżenie zarodka i ciąże bliżniaczą :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monari, weteranka dziękuję za wsparcie:) wczoraj trochę sobie popłakałam ale starałam sie nie nakręcać bo nie chciałam z bólem głowy iść spać. byłam bardzo smutna a mój mąż w szoku i bardziej zły niż smutny bo on juz zupełnie nie rozumie dlaczego miałoby się teraz nie udać... parwda jest taka ze lepszej szansy mieć nie będziemy. wiem że narażam sie na jeszcze większy zawód niż wczoraj, ale pomyślałam sobie dziś rano tak: dopóki nie mam okresu to jest nadzieja. ja widziałam że wczoraj była dopiero 10 doba od transferu, ale pani laborantka powiedziała że wynik powinien być wiarygodny. wynik hcg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne:) najwyraźniej ktoś / lub coś nie chce żebym dopisała tę wypowiedź:) uparta to ja jestem więc trzeci raz...:) wynik HCG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale numer!!!:)) ciągle zjada mi końcówkę tekstu???? ale ja się nie poddam!!:)) cholera jasna:) dopóki nie ma okresu - jest nadzieja!:) pysza, powodzenia dziś!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenka-ja juz pisalam z Toba smski, wiec nie bede nic dodwac. Wiesz, ze jestem z Toba. A teraz z innej beczki. Jak wiecie jestem tez na 2 innych forach. I dzis nasza \"stara\" forumowiczka oglosila radosna nowinke. Po kilku inseminacjach, stymulachach CLO, oraz stwierdzonych pzreciwcialach plemnikowych zaszla NATURALS w ciaze!! Po chyba 2 latach walki o dziecko. Nic dodac, nic ujac. Po prostu tak mialo byc i juz. dal nas to wielka nadzieja, bo jak widac my swoje a szef na gorze swoje. Moze to doda wam i mi nadziei, ze kiedy medycyna mowi nie, to nie znaczy ze to koniec. Jak chcecie to wlepie wam jej posta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wiecie coś na temat nacięcia otoczki przed transferem. WIOSNA Bardzo mnie cieszy że dzisiaj jesteś w lepszym nastroju,myślę że ten wynik może się jeszcze zmienić:) Buziaczki dla wszystkich dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanka, koniecznie wklej tej szcześliwej dziewczyny wypowiedź:) Pysza, a Ty tu co jeszcze robisz?:) czemu nie w Novum na transferze? o której tam jedziesz? odnośnie nacięcia otoczki - ja też się tym interesowałam. robi się to gdy otoczka jest gruba i zarodek moze mieć kłopot z jej przebiciem i zagnieżdżeniem sie w rezultacie. Ja zapytałam lekarza czy mogą mi to zrobić i powiedziano mi ze jeśli otoczka nie jest gruba to przy pierwzym in vitro nie robi sie tego raczej, bo naciecie otoczki często powoduje ciążę bliźniaczą jednojajową. gdyby zagnieździły sie wszystkie zarodki moga być z tego trojaczki. ale wiem że jak pierwsza prba nie wychodzi to ten zabieg (AH) stosuje sie czasem. czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana-1979
Witam Serdecznie!!!! Jest mi bardzo smutno,ze Twoj wynik hcg nie potwierdzil ciazy :( ,aczkolwiek ja osoboscie uwazam,ze jest jeszcze na to zawczesnie i ,ze wynik tego hcg nie jest wiarygodny.Tak jak piszesz nie ma @ nie ma powodu do zalamki .... :) Dziewczyny ,jakie macie zalecenia po in vitro w polsce???Tabletki to wiem...,ale u nas lekarze non stop mowia,zeby po in vitro pic przez trzy doby conajmniej 3 litry plynow w Polsce tez tak ??dziwne to dla mnie ,moze to cos pomaga??? Pozdrawiam Ania p.s 5 zarodkow to calkiem nie zle :) napewno sie uda :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama nadzieje, ze dziewczyna sie nie obrazi, jesli komukolwiek to pomoze i da nadzieje: \"Przez 2 lata małżeństwa nie staraliśmy się o dziecko, przez trzeci rok zaczęliśmy się starać tylko naturalnie pomagając sobie kalendarzykiem, ale tak naprawde to nie wiem czy kiedykolwiek wiedziałam kiedy mam owu, oczywiście nic nie wychodziło. Po roku starań zawitaliśmy po raz pierwszy u gina. Zaaplikował mi 1 tabl. clo i tak przez dwa miechy nadal nic, w międzyczasie zrobilismy jakies badania, a potem gin rozłozył ręce i odesłał nas do kliniki. Tam dalej clo i decyzja o inseminacji, gdyż wyniki mojego męża nie były zbyt rewelacyjne. W międzyczasie zrbiliśmy szereg badań, wszystkie ok, poza jednymi, okazało się że oboje wytwarzamy przeciwciała przeciw witce plemnika, ale to tez nie az w takim duzym stopniu. Pierwsza inseminacja nie udana. Potem następna i zwiększenie dawki clo do 2 tabl. dziennie - skutek gigantyczne 3 torbiele, w międzyczasie druga inseminacja - nieudana zreszta. Torbiele leczyłam dwa miesiące, następnie znowu clo 2 tabl. dziennie i powtórka z rozrywki - znów torbiele i znów 2 mies. je leczyłam. W końcu powiedziałam, ze nie chce tego cholernego clo wogóle. Następne dwa cykle piekna owu bez zadnych leków i znów dwie inseminacje - znowu pudło. I w końcu powiedzielismy basta. Było to w czerwcu po ostatniej nieudanej ins. Powiedzieliśmy koniec z lekarzami, lekami, inseminacjami i tym wszystkim. próbowalismy naturalnie nadal, ja już obryta w wiedze wiedziałam teraz dokładnie kiedy mam owu i czy ją wogóle mam. Miałam, ale w lipcu pudło, nadal jeszcze intensywnie o dziecku myśłałam, sierpień pudło, wrzesień to samo, a w październiku TAKA suprise. Szczerze wam powiem ze ja juz teraz wogóle zastanawiałam sie raczej nad adopcja, bo już powoli dawałam sobie z tym wszystkim spokój. No ale widocznie cuda się zdarzają..... A wiecie, kiedy sie prawdopodobnie nasza dzidzia poczęła? Po imprezce ze znajomymi, jak sobie porządnie cyknelismy i w naszych głowach była tylko grzeszna huć a nie błogosławione mysli o poczęciu dziecka No i to w skrócie tyle\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Nadwislanko!!!!! Nie wiem czy dobrze zrozumialam ??Jestes w CIAZY?Bo ostatnio jestem troche nie na bierzaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pysza jak sie miewasz? trzymam kciuki zeby udało sie za pierwszym razem:) monari - trzymam też kciuki za 5 listopada i mam nadzieję ze wystartujesz z zastzrykami 6:) ana, ja nei słyszałam o piciu 3 l wody po in vitro, ale skoro mówią to lekarze to pewnie należy. spytaj moze pprzy okazji - z czego wynika to zalecenie. pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytalam juz lekarzy dlaczego powinno sie pic 3 litry plynow po in vitro!!!podobno jezeli robi sie to in vitro,to picie duzej ileosci wody powoduje cos tam w naszym organizmie....:) tzn.nasz organizm i nerki sa zmuszane do przetwarzania i wydalani tych lynow i to powoduje ,ze zmuszamy takjakby nasz organizm do pracy i robimy czesciej siusiu ale co daje to nie wiem ....:) pozdrawiam was sredecznie a ty juz dostalas @ czy jest jeszcze nadzieja ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Czuje się dobrze chociaż od wczoraj mam pewien problem ,odczuwam pieczenie i swędzenie w okolicy pochwy.Dzisiaj dzwoniłam do novum i dr. Obuchowska powiedziała że to może być od luteiny więc kazała mi cześć luteiny przyjmować doustnie,jeśli do poniedziałku objawy nie miną to będe dzwoniła. Wiosna ty też miałaś problem z luteiną?????? Napisz coś więcej. PS.Zrobiłaś badanie krwi drugi raz napisz jestem bardzo ciekawa mi dr.kazała zrobić dopiero w 14 dniu. Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ! Czy przyjmiecie mnie do swojego grona ? Ja tez lecze sie w Novum. Własnie wczoraj mialam pierwszą IUI. Mam PCOS a mąż mało ruchliwe plemniczki. Denerwuję się moją pierwszą IUI. Powiedzcie mi czy ktoraś z was po IUI miala sprawdzane czy popekaly pecherzyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Camelka, 🌻 🌻 🌻 Bardzo się cieszę, że do nas dołączyłaś. Im nas więcej tym lepiej. Zawsze można wymienić się doświadczeniami i mieć świadomość, że są osoby, które zwyczajnie wiedzą o czym piszesz, rozumieją Twoje obawy i można liczyć na wsparcie. Ja niestety nie wypowiem się na temat inseminacji, ponieważ nie korzystałam z tej metody. Przygotowuję się do ICSI, ale są dziewczyny doświdczone w tym temacie i na pewno Ci odpowiedzą. Wiosna, Powtórzyłaś betę w piątek? Ja cały czas wierzę, że będzie dobrze 👄 Pysza, Odpoczywaj dużo, myśl pozytywnie. Dowiedziałam się ostatnio, że wskazane jest aby po transferze przyjmować 3x dziennie No-spę żeby nie dopuszczać do skurczów macicy. Ale dopytaj o to w N. Wiem to od dziewczyny, której dr L. zalecił to po transferze. Ale każdy przypadek jest inny i w zasadzie wszystko najlepiej konsultować. Ja w poniedziałek mam wizytę. Trzymajcie kciuki. Pozdrowienia dla wszystkich ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, Pysz, Monari, serdecznie Wam dziękuję za pamięć:) bardzo to sobie cenię. niestety na 100% nie udało się - 1 listopada dostałam okres. to nawet zabawne - 1 września wystartowałam z nadziejami i tabletkami a 1 listopada okazało się ze nie tym razem. miałam kiepskie dwa dni ale jest juz ok (nie licząc tego że wczoraj dwa razy rozplakałam się w sklepie z ciuszkami dla dzieci - byłam z siostrą na zakupach). ale nie rozumiem dlaczego nie wyszło ale juz żyję nową nadzieją:) w listopadzie lekarz zalecił mi przerwę i jeśli wszystko bedzie ok to w grudniu będę miała drugi transfer:) szczęscie w nieszczęsciu ze przy regularnym cyklu 14 doba od transferu wypadnie w wigilię lub pierwszy dzień świąt, ale nic to - nie będę przekładać transferu na styczeń:) Pysza, ja 3-4 dni od transferu miałam te same dolegliwości i ich sprawcą była luteina dopochwowa - musiałam całkowicie ją odstawić i brać podjezykową - ten problem ma duzo dziewczyn. Pysza, cieszę sie ze jesteś już po transferze:) kiedy on był - w środę? głęboko wierzę że uda Ci sie za pierwszym razem. napisz jak podzieliły Ci się zarodki i czy mialaś nacięcie otoczki AH. oszczędzaj sie i nie denerwuj. czy jesteś na zwolnieniu lekarskim? jeśli tak to masz je z Novum czy od innego lekarza. pytam bo ja po tym drugim transferze będę chciała byc na zwolnieniu - nie dlatego ze są pzreciwskazania zeby chodzić do pracy ale dlatego ze na mnie źle to działało i denerwowałam sie bardziej niż gdybym była w domu poza tym u mnie w parcy w grudniu bedzie duzo pracy a ja nie chciałabym się pzremęczać a nie powiem pzrecież że czegoś nie zrobie bo miałam in vitro:) pysza odzywaj sie i pisz jak sie miewasz. co do nospy to ja z perspektywy czasu brałabym ją częsciej - przez pierwszy tydzień miałam skurcze w macicy ale to nie był duży ból i dlatego nei bralam nospy często - dziś brałabym ją ilekroć poczułabym dyskomfort w brzuchu - ale moze spyataj lekarza keidy brać. tzrymaj sie ciepło i odzywaj. Monari, ja cały czas pamietam i trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. daj koniecznie znać jak poszło. oby wtorek był wielkim dniem pod znakiem decapeptylu!:) Camelka, witaj:) ja miałam 3 inseminacje - dwie na niepekniętych pęcherzykach i wtedy następnego dnia przychodziłam na sparwzenie czy pęcherzyk pekł. u mne to ważne bo one nie zawsze pękają. a Ty już maiałaś inseminację czy jesteś pzred? kto jest Twoi lekarzem? pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna Ja nospe wzięłam tylko raz na noc,nie miałam większych problemów ze skurczem macicy raczej ze wzdętym brzuchem i niewielkim bólem jajników przy siadaniu i wstawaniu,nie wiem czy to dobrze że tak mało wzięłam tej nospy.Wiem że przy plamieniach muszę brać ją regularnie.Teraz już wzdęcia ustąpiły i jajniki też przestały mnie męczyć. MonaRi Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysza, to naprawdę dobrze, ze tak szybko ustąpiło Ci wzdęcie brzucha i kłucie jajników - to na pewno dobry symptom:) ja te dolegliwości miałam od punkcji prawie do testu. jesteś na zwolenieniu lekarskim? monari, powodzenia dzisiaj!!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna Tak jestem na zwolnieniu lekarskim i leniuchuje sobie w domku,praktycznie nie robie nic!!! Mam sporo filmów do obejrzenia a nigdy nie miałam na to czasu więc teraz to nadrobie. MonaRi Myślę o Tobie i o dzisiejszej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysza, to fajnie ze sobie leniuchujesz:) nie odpowiedziałaś czy zwolnienie masz z Novum... pytam bo nie wiem czy można je od nich po transferze dostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna Tak zwolnienie mam z novum.Właśnie przed chwilą dzwoniłam do dr.Starosławskiej bo mimo zmniejszonej dawki luteiny dopochwowo nadal mam swędzenie chociaż trochę mniejsze.Pani dr kazała przyjmować całe 10 szt. doustnie,mam nadzieje że nie ma to żadnego znaczenia. A ty kiedy zaczełaś przyjmować luteinę doustnie to swędzenie mineło??? Nie powinnaś mieć żadnego problemu ze zwolnieniem lekarskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna Podane mam dwa zarodki które podzieliły się na cztery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×