Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Michaline - ja nie robiłam testu Pappa. Ja od razu po tym usg genetycznym miałam umówioną wizytę z moją dr prowadzącą Anna Zygler i ona mi powiedziała że na podstawie badania usg ona nie widzi potrzeby robienia dalszych badań. Ale że oczywiście decyzja należy do mnie. A ja też stwierdziłam ze skoro wszystko jest ok to nie ma po co szukać dziury w całym . Ja w ogóle miałam tak ogromne zaufanie do dr Zygler że jak ona mi coś powiedziała to szłam w to jak w dym. Ona prowadziła moją całą ciążę od dnia transferu do dnia porodu. I naprawę ta ogromnie dziękuję Bogu ze to akurat na nią trafiłam. A po za tym jakie to jest niesamowite w dniu transferu włożyła moją kruszynkę jako 8 komórkowy zarodek a po 9 miesiącach wyjęła ją ( bo dr Zygler robiła mi cc) jako prawie 3kg dziewczynkę ach wzruszyłam tymi wspomnieniami. Buziaki dla Was wszystkich dziewuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwi2983 - Kochana...jeszcze nic nie przesądzone jest przecież---póki bety nie zrobisz ! Trzeba wierzyć i być dobrej myśli.:-)Ja trzymam kciuki za Ciebie cały czas !!! Ja się czuję ciężko, słabo, brzuch boli jak na @.:/Zaraz kończę pracę i idę do łóżka--leżę,nic nie robię i oglądam tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwi - zuza zu robiła 9 dpt no i jej już wyszła więc jeśli ma Cie to uspokoić to jedź będziesz się mniej denerwować a beta na pewno wyjdzie pozytywna :) Trzymam za to bardzo mocno kciuki i życzę Ci powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwa mama 81 - super to opisałaś.;D Wzruszyłam się...naprawdę.;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwi2983 - myślę, że tak jak Zuzia pisała...1 dzień już Cię nie zbawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak ty Zuzia zrobiłaś w 9 i wyszła to chyba już ten dzień nie ma znaczenia. Sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie byłam dzis robic posiewy i badania z krwi i pielegniarka jak sie dowiedziała do czego robie badania opowiedziała mi historie przyjaciołki Jej mamy. Podobno bardzo długo leczyli sie z mezem ale lekarze powiedzieli ze nie maja zadnych szans na dziecko. Odpuscili. Kobieta była juz dobrze po 40-tce i nagle zaczeła zle sie czuc. Lekarze nie wiedzieli co Jej dolega ale w koncu wyslali ja jeszcze do ginekologa. Okazało sie ze kobieta nie ma zadnego guza tylko jest w ciazy i to 6 m-cu. Poniewaz była lekko puszysta ciazy nie było widać i nawet nie przypuszczała że to może byc to. Wszyscy byli w szoku. Teraz dziewczynka ma 4 latka a rodzcie szaleja ze szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja niunia właśnie je kanapeczkę z wędlinką i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to że zagryza ją kiełbasą :) normalnie taki śmiech mnie ogarnia jak to widzę ze aż łzy mi z oczu ciekną buhahahaha ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkagg
Witam was kobitki ja jestem obecnie pięć dni po transferze, czy ktoraś z was również miała transfer w tym czasie jakie samopouczcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anieszkagg ja mam dzisiaj 8 dzień po transferze i przez 3 dni pobolewał mnie brzuch potem 3 dni nic , a wczoraj cały czas miałam ból brzucha i jajnika prawego. W piątek mam zamiar zrobić bete i zobaczymy . A jak u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkagg
malwi2983 zacznę od tego, że jest to mój ósmy transfer, ogólnie brzuch mnie nie boli, ale biorę nospę, kłują mnie trochę jajniki, a ogólnie cisza. Który lekarz wykony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkagg
który lekarz wykonywał Ci transfer, mi Zamora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkagg
obecnie miałam dwudniowe, niemrożone, ale w moim przypadku to chyba nie ma znaczenia miałam kiedyś podawane dwie pięciodniowe blastocysty ponoć też piękne i sie nie przyjęły więc już nie wiem, co mam mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkagg
malwi2983 a kiedy testujesz, trzymam kciuki!!! kto jest twoim lekarzem prowadzącym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkagg
Malwi sorki nie doczytałam w piątek robisz betę, w takim razie trzymam jeszcze raz kciuki to będzie 10 dpt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cię mnie też pocieszali ,że piękne podają i się okaże czy się przyjęły... Niestety u mnie oprócz kłucia jajnika i bólu brzucha nie do wytrzymania wczoraj, nic się nie dzieje. Dzisiaj mam spokój nic mnie nie boli. Nie wiem już sama czy dobrze czy źle ile kobiet tyle objawów. A tobie kiedy mówił żeby testować? Napisz coś więcej jak jest z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim lekarzem jest dr Woźniak z mojego miasta i to on mnie zawsze prowadził , a do Novum jeżdżę na sam transfer do Zamory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkagg
ta cała procedura to łut szczęścia, inaczej tego nie wolno nazwać, są kobiety którym się udaje i są naprawdę szczęśliwe, a są też takie jak ja które ciągle ponoszą porażki, ,a gdzieś musi być granica, tylko w którą stroną patrzeć, czy walczyć dalej i wierzyć, że się uda, czy patrzeć w tą drugą stronę, że straciło się tyle zdrowia (lekarz u którego byłam na usg piersi ginekolog, zupełnie prywatnie, powiedził, że brać tyle leków to samobójstwo, owszem to nie wyjdzie dziś, jutro, ale powiedział, że to jakiś koszmar) nie wspomnę już o finansach na przykład o tym, że ostatnia procedura z której miałam podane dwa zarodki, bo tylko tyle mi wyprodukowano wynosiła mnie 22 tysiące złotych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszkagg - witaj. trzymam kciuki zeby tym razem sie udalo. napisz nam wiecej cos o sobie i jakie macie problemy. dlaczego tak duzo kosztowalo Cie to podejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszkagg wiem ,że to zależy od szczęścia , ale są tu na forum dziewczyny, które walczyły i się w końcu udawało jak np. menie po 7 razie? o ile dobrze pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkagg
musiałam zrobić badania podstawowe, gdyż poprzednie były już nieważne, miałam szczepienia limfocytami męża, lekarz namówił mnie też na badanie komórki tj. badanie pierwszego ciałka kierunkowego które kosztowało 7 tysięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×