jak to w końcu z tą miłością jest

W milosc od pierwszego wejrzenia nie wierze... Ale zeby pojawilo sie jakies glebsze uczucie to musi byc to, niezidentyfikowane dotad, cos i musi zaiskrzyc. Chociaz duzo malzenst zakladanych jest (albo bylo) z rozsadku i sa bardzo szczesliwe i nawet trwalsze.

masz naprawdę problem.Myślę,że powinniscie otwarcie ze sobą porozmawiać.Zbyt długie nie podejmowanie decyzji może doprowadzić do tego,że któreś z was na pewno będzie cierpiało.Ato może odbić się poważnie na kolejnych związkach o ile takie będą miały szanse zaistnieć.Nie można wiecznie roztrząsać przeszłości,zabijacie się tym

Bardzo wam dziękuję za wypowiedzi -właśnie tego mi było potrzeba paru świerzych głosów w tej sprawie, bo swoje to znam na pamięć - mam teraz nad czym myśleć, a cała noc przedemną. Wam też życzę wszystkiego dobrego i raz jeszcze dziękuję :)

Wolno chodzi mój komputier. Poszukujący Nie jestem w stanie niczego Ci udowodnic, bo zwyczajnie niewiele wiem o Tobie, Twojej kobiecie, o Waszym związku. Wiem natomiast, że ludzie czesto życie całe marnują za gonieniem nie wiadomo czego. Ekscytacją, fascynacją? Wiem, że wiele zwiazków rozpadło się tylko dlatego, że ktoś marzył o czymś więcej nie zdając sobie sprawy jek wiele ma obok. Tyle się mówi o tym, że miłosc wszystko zwycięży. Niestety tylko w odniesieniu do poczatkowej jej fazy. Według mnie prawdziwe trudności zaczynają się później, kiedy znamy się na wylot, nie potrafimy niczym zaskoczyc, wszystko staje się szare i nudne. Zawalczyć o miłośc w takim momencie to jest dopiero WIELKA RZECZ.

no właśnie o to mi chodzi, ja nie chce ganiać za tymi motylami. ona jest naprawdę dobrą, wartościową dziewczyną i mimo tych 9 lat strasznie mnie pociąga i bardzo mi się podoba z wyglądu. jeszcze nie wiem co zrobie, musze to sobie poukladac, musze z nia porozmawiac, jak to mawiał Fryderyk Chopin "Będzie jak Bog da" ;)

ale takie wielkie rzeczy się zdażają.Ilesz na tym świecie jest związków i to szczęśliwych gdzie staż trwa 30,40,a nawet 50 lat.Planuje to samo w swoim życiu,Boże dopomóż!

Poszukujący Wierzę, że Wam się uda, trzymam kciuki. Dobra dziewczyna to skarb. Też jestem artystką, wszystkiego dobrego dla WAS.

a ja sie tak zastanawiam: skoro to taka piękna miłość, dojrzała, która przeszła rozliczne burze i rozstania........... to dlaczego tyle niepewności i zachwiań? być może, gdyby to była prawdziwa miłość a nie jej odcień - to nie musiałbyś szukać jej potwierdzenia w wypowiedziach forumowiczów (choć każdy może się podzielić swoim doświadczeniem) posłuchaj samego siebie i odrzuć swoją dumę - zranioną czy też podeptaną wcześniej - i tak samo niech zrobi twoja kobieta ta wasza miłość nie jest w stanie się podnieść przygnieciona ciężarem problemów, które nie powinny istnieć...............

To wszystko nie będzie takie proste, ale nic trzeba coś z tym w końcu zrobić, a nie tak trwać w nicości. Siwy Dym> dziękuję - Tobie też wszystkiego dobrego. Dobranoc.