Zaraz zapłacze się na śmierć , moj chłopak chciał mnie uderzyć bo...

hmm ja mam w katalogu publicznym imie : Dominika a wiek : 23 zaraz zobacze ,. moze zle spisalam nr

no kochana moze zle wpisalas, skopiuj nr i wklej w szukaniu gg , sprawdzalam , dobry nr Ci podalam

:(

I jak? Odezwal sie?

nie odezwał sie ja zresztą tez :( ale tak bedzie najlepiej

Nie martw sie, na pewno sie odezwie. Na to trzeba czasu :)

lepiej ,zeby sie nie odezwał :)

znów samotny i smutny wieczór :( ale muszę wytrwać :(

no ale sama zobacz, wczoraj bylo mnostwo placzu a dzis? dzis jest nieco lepiej. jest smutno owszem, ale hmm mialas kiedys jakies zainteresowania lub cos? moze pogrzeb w starych rzeczach, odkurz ;) i zajmnij sie czyms pozytecznym, lub zadzwon do kumpeli i skocz na bronka. :* bedzie dobrze

Wlasnie skonczylam ogladac film w tv pt:\"morderca mojej matki\"(czy jakos tak) .... ogladnij sobie, a potem zerwij ze swoim facetem nim kiedys zrobi ci porzadna krzywke... placzesz bo boli cie to ze jestescie 3 lata a on tak cie potrafi zranic...

dziękuje kochane zastosuje się do rad i powinno byc lepiej :( obojetnosc jest priorytetem w tej sprawie :( jest ciężko ,ale moglo byc ciężej tak jak podczas ostatniego spotkania , jestescie kochane piszcie

wdziałam go dzis jechał na rowerze, wyminął mnie popatrzył , czekał pod moim bnlokiem niby na kolege ,a dobrze wiedział ,ze dzis po 12;20 koncze zajęcia :( udałam ,ze go nie znam , szłam z kolezanka dalej nie patrząc na niego ,choc dobrze wiedzialam ,ze sie patrzy , poza tym wyminął mnie specjalnie ,zebym widziala chyba jego nową fryzurekrotsza , choc wczesniej tez mial krotkie echhh

wiem, ze nei chcesz go znac, ale takie udawanie ze nie istenieje tez nie jest dobre, to tez nie bedzie wplywalo dobrze na ciebie..widocznie chcial zobaczyc czy dobrze sie czujesz, czy nic ci nie jest. ogolnie sadze nie powinniscie sie tak zachowywac, dobrz eby bylo porozmawiac i wyjasnic wszystko, nie zchodzic sie, ale tak zeby bylo konkretnie to jzu koniec, bylo milo, skzoda, ze sie tak skonczylo, no ale chyba nie chcialabys spotkac go za 3 lata i omijac go jak powietrze? no nie wiem, mysle, ze powinniscie o tym porozmawiac.

bardzo dobrze zrobiłaś, tylko na to zasłużył

ja pierwsza z inicjatywą do rozmowy bym nie wyszła

viotetta - spojrz na siebie i sama zastanow sie kto tu jest suką bo własnie Ty na taka wyglądasz , kobiecie nie wypada sie tak wyrazac , jak masz problem z opanowaniem emocji to idz do psychiatry ...zegnam no tak kochane tylko ,ze on ni me ni be nawet czesc mi nie powiedzial wiec nie moglam sie patrzec na niego caly czas :( poza tym zrobilo mi sie przykr bo przypomnialo mi sie co sie wydarzylo kilka dni temu :(

jak masz tego typu upodobania to sama sobie znajdź damskiego boksera i przestań innym doradzać

w górę serca- kochana bardzo dobrze podsumowałas przedmówczynie powyzej Violetta- doskonale Ci powiedziala jedna z nas , znajdz sobnie takiego jak lubisz byc ponizana , zreszta po twoim sposobie pisania i odnoszenia sie do innych tylko na takiego zasługujesz

ale ja nie mowie zeby pierwsza wyszla z inicjatywa, poprostu oboje powinni zdobyc sie i porozmawiac ze soba..choc faktycznie to powinien zaczac facet...ogolnie naprawde przykro mi ze spotkala cie taka sytuacja :(

nie no kochana ja nie mam Ci za złe ,bo bardzo chcialabym pogadac o tym z nim co sie stało i jak sie zapatruje na wszystko,ale pierwsza nie zaczne :( przykro mi ,ze tak sie tało jak sie stało :( całuski dziekuej za otuche

a co u Ciebie?3maj sie!!

dobra nie bede juz tak mowic ,jesli Wam to przeszkadza,ale chcialam tak miło ,zeby bylo :) otóz wczoraj zdarzylo sie cos jeszcze gorszego , spotkalismy sie przypadkowo pod dyskoteka :( podszedl , spytal co ja tu robie, ja czekalm na kolezanke bo mi miala oddac pieniadze , nie mialam nawet zamiaru wchodzic :( noi okazalo sie zetam byla jego była dziewczyna ktorej "niby " tak nienawidzil :( ja poszlam do domu on wybiegl za mna chcial rozmawiac, ja powiedzialm,ze nie mamy o czym itd noi poszedl , dzis pisze mi ta jego była ,ze on byl w tej dyskotece z godzine z kolegami i ze patrzyl na nia , pozniej zartaz on dzwonil przysiegal,ze nie patrzyl na niąm,ze ona proboje odebrac mu wszystko co ma czyli mnie, ja mu poeiwdzialam,zeby sie nawet nie tlumaczyl , nie chce go juz wiecej sluchac, zaczelam plakac i odlozylam słuchawke bo placz odebbral mi mowe, nie bylam w stanie rozmawiac, powiedzial ,ze aluje wszystkiego itd :( Boże dlaczego ja mam wiecznie takiego pecha,a co do patrzenia sie nie wiem komu wierzyc :( choc wiem ,ze ta dziewczyna nadal ma na niego ochote zreszta napisała mi dzis smsa : wszyscy jego koledzy wlacznie z nim sie patrzyli na mnie wiec na pewno im sie spodobalam bardzo ,zreszta fajnie wczoraj wyglądałam," ja np nigdy nie powiedzialabym o sobie takich słów , zero samokrytycyzmu :( brak mi słów :( wyje cały dzien :(

No w słowa byłej to ja na Twoim miejscu bym nie wierzyła

nie chce wchodzic w to znowu :( po wczorajszym dniu i , tym co stalo sie 3 dni temu :( nie mam sily na nic , wyje , wyje i wyje :( dlaczego on musi mnie tak ranic :( nawet gdyby mu zalezalo przepraszalby itd ,ale on nie potrafi chyba :( zreszta i tak nie przyjme zadnych przeprosin :( porozmawiac moge choc pewnie nerwowo nie wytrzyam i znowu zaczne plakac przy nim :( raz co zle wspomina, jak widzial ostatnio i sie smial jak plakalm :( chyba nie jest mi dane szczescie :(

Ja na Twoim miejscu też już nie zdecydowałabym się na związek z facetem, który nie szaniuje kobiet. Wiem, że teraz jest Ci ciężko, ale musisz wierzyć, że będzie lepiej. Podniesiesz się z tego, zobaczysz. I na pewno będziesz jeszcze szczęśliwa, zasługujesz na to.

jak chcesz pogadac wyzalic sie.. podaj nr gg chetnie Cie wyslucham :) pozdrawiam :)

nie z nim nie chce byc :( bo wiecej w tym cierpienia niz szczescia :( niestety choc wiadomo jak jest szczescie to bylo wspaniale, jednak wiem ,ze nie dam rady , gdyz widząc go, rozmawiajac ciagle przypominalyby mi sie te złe chwile i nie moglabym go nawet przytulic :( naprawde ten czlowiek juz jest dla mnei nikim :( choc niestety nadal nie jest mi obojetny , nienawidze go ze wszystkich sil ,a mimo to czuje sentyment :( jednak wiem ,ze jestem silna i nigdy mu nie ulegne , chcial dzis sie spotkac i pogadac noi nie wiem co zrobic ( wim tylko ,ze to koniec ,dziekuje za wsparcie :(

Aniu to jest moje gg : 7049571 jestem na niewidocznym

myślę, że warto spotkać się z nim, chociażby po to aby wyjaśnić sytuację do końca i ostatecznie zakończyć związek

spotkaj sie z nim alladinka czemu koniec? koniec to ma byc z ex nie z nim:) Jak juz udowodnilam ona go przegaduje - złymi, wymyslonymi argumentami, jest egoistka co widzi tylko swoj koniec dlugiego, dziurawego nosa. Niunia miałaby ładny nosek jakby miała tylko Jego nosek:) a tak ma dziurki po niej. I to takiej podlej matce. sszkoda mi tej dzidzi:) jest kochana widziałam oczki:) bardzo chce byc z nimi, obojgiem, trojgiem bo j mała:) Nie pozwol by tak fajnego faceta stracisz, lub by go szarapala za sumienie taka s... inaczje nazwac to nie mozna.