mozecie zaczac sie bac

moze ktos z was juz to ma na swoim kompie http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,3632887.html

´:D

Obawiam się ,że mogę mieć to zainstalowane :O

:O

tez sie boje ze keidys takie cos sprawdzi ci robilam noi wtedy sie wyda a moam troche do ukrycia nie powiem zeby to bylo nie wiadamo co ale sa rzeczy o ktorych inni lepiej zeby nie wiedzieli

ej no bez przesady... mamusiu już będe grzeczna :O

Lepiej ,żeby moich maili nie czytał :O

Gdzie można to kupić?

phhh, ja nie mam czego

k**:/

To nie jest nowość! Takie programy istnieją już od dawna. Przyznam że kiedyś miałam podejrzeni co do swojego faceta i zainstalowałam mu takie cudo. Poza zapisem haseł (np. do skrzynki mailowej), tekstu itd, robi printscreeny, zapisuje adresy stron na które się wchodzi itd. Na szczęście podejrzenia się nie sprawdziły ;)

to jest chujnia :D

tylko dla tych, ktorzy nie sa fair

jeszcze trochę to mi kamerkę i w WC założą:O

do gramatik skąd takie coś wzięłaś?

Wiesz - kiedyś też tak mówiłam... Zmieniłam zdanie, kiedy odkryłam że mój facet ukrywa przede mną duuuużo rzeczy. Możecie mnie osądzać i potępiać, ale w mojej sytuacji pewnie niejedna z Was zrobiłaby to samo.

http://myspy.przydatne.pl/ fair fair, to instalujesz na swoim kompie :) a jak ktos zdradza, randkuje i robi inne rzeczy, ktorych potem sie wstydzi - to sie naucy brac odpowiedzialnosc za swoje czyny, nawet za stukanie na klawiaturze.

Z internetu. Akurat to co instalowałam to jest darmowa wersja testowa czy czasowa. A ja potrzebowałam na kilka dni tylko - teraz już nie szpieguję.

naruszenie prywatności!! i to jest legalne??

Podobne programy można sobie ściągnąć z netu za friko, może nie są tak uniwersalne, ale wykonują te same zadania :) I są dostępne od bardzo dawna, więc to żadna nowość.

Mój mi wczoraj powiedział ,że zaczepiał mnie na skype jako obcy facet ,żeby sprawdzic czy będę z nim rozmawiać :O

a jak sprawdzic czy ma sie taki program na kompie zainstalowany?

żeby coś takiego zainstalować na swojego małżonka. nie dziwię się, że baba chce go zostawić.

trzeba byc swirem, zeby miec pretensje :) jak lazisz i randkujesz to niech partner wie, nie bedzie mial poroza jak palac kultury :D a jak jestes fair to czego sie boisz? Czlowiek niewinny nie boi sie konfrontacji

jak jestes w pracy to niech szef wie co robisz i ile czasu marnujesz na swoje prywatne sprawy

nie randkuję i nigdy nie czytałabym e-mail'i mojego faceta. to nienormalne. są jakieś granice prywatności, których nie wolno przekraczać nawet w małżeństwie. nie chcę, żeby mój facet czytał o cyście na macicy, którą ma moja koleżanka i nie chcę czytać ja o jego kolegach, którzy mają takie czy inne problemy. nasze rozmowy z naszymi znajomymi to sprawa wyłącznie rozmówców.

przecież nie piszę o szefie matole, tylko o małzonkach.