Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmęczona ..

Szukanie pracy. To takie poniżające. Szczególnie jak się nie ma znajomości

Polecane posty

Gość Zmęczona ..

To takie upokarzające jak się człowiek musi narzucać sobą w różnych firmach i wszędzie patrzą na niego jak na intruza, jak UFO i mówią coś żeby zbyć. Patrzą jakby chcieli powiedzieć: "A ta tu czego ? Wynocha!" Jestem już zmęczona drukowaniem CV, wydawaniem pieniędzy na bilety, żeby gdzieś dojechać w celu szukania pracy, kiedy mija tyle czasu, a to żadnego efektu nie przynosi. Kiedy idę do Urzędu pracy to mam wrażenie że jest to urząd dla nieudaczników. Obsługują nas jakieś babki, które mają ciepłą posadkę tylko dzięki temu że nikt nas nie chce zatrudnić i patrzą na nas z góry bo jesteśmy niewystarczająco dobrzy, bo nasza mamusia nie jest właściciekem firmy ani nie pracuje w żadnym urzędzie. Kiedy czytam ogłoszenia o pracę typu "Zatrudnię sprzątaczkę, krawcową, fryzjerkę, pracownika do obsługi koparki, obrabiarki, cieślę, magazyniera, przedstawiciela handlowego" to czuję się jakbym była nikim. Jakby inni jedli obiad a mi ktoś rzucił ochłapy, resztki jedzenia dla psa. Kiedy wszyscy znajomi patrzą na mnie jak na lenia i nieudacznika. Mam ochotę się zabić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdfg
nie martw sie - jak znajdziesz prace bedzie jeszcze gorzej dopiero upokarzające bedzie to jak Ci szef bedzie dawał wyplate ( tak z 700 zł) z wielka łacha mowiąc jeszcze, ze TAK DUZO go kosztujesz :( albo bedzie ci zapominal dawac wypłaty ehh szkoda słow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prom
Ehh Zmeczona dokladnie czuje to samo czuje sie jak smiec jak przychodze do firmy czuje ten wzrok spojrzenia jak na tredowatego Urzedy Pracy w ogole nie pomagaja,ale coz trzeba jakos zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprzednio 1,5 roku wysyłałam e-maile ze swoimi CV i Listami Motywacyjnymi. Teraz od 3 m-cy robię to samo i praktycznie nie mam odzewu. To może człowieka kompletnie załamać, a jakie niskie ma się poczucie własnej wartości :P To naprawdę trąci beznadzieją......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona ..
I wiecie co. W wakacje jakoś miałam więcej optymizmu. Łudziłam się że do końca wakacji uda mi się coś znaleźć, ale niestety teraz stwierdzam że w wakacje było jeszcze mniej ofert niż normalnie. Teraz jest wrzesień i niby powinno być lepiej, bo mam wrażenie jakby było troszke więcej tych ofert ale czas mija, chodzę na rozmowy i nic się nie zmienia. Teraz zbliża się koniec września. Dzień robi się krótszy i dochodzą do mnie jakieś dziwne lęki. Od jakiegoś czasu budzę o 4 nad ranem i rozmyślam o moich problemach i ogarnia mnie lęk, że to się nigdy nie skończy, że zawsze będą mnie odrzucać. Że będą mijać lata i wszyscy mnie będą wytykać palcem, że przegram życie już całkowicie. Czasami wolałabym się nigdy nie urodzić, bo naprawdę czuję się przez to wszystko totalnym nieudacznikiem. A tu jeszcze na rozmowach wymagana jest pewność siebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos z UP
Ja pracuje kilka lat w urzedzie pracy i powiem ci szczerze ze nie masz racji. Praca w UP to chyba najbardziej niewdzięczna praca. Człowiek wkłada serce w prace, chce pomoc na miare możliwości a i tak wiecznie narzekają na nas pracujacych w urzedach pracy i kiedy czytam takie opinie jak napisałas to odechciewa mi sie wszystkiego. Zaczynam dystansowac sie do bezrobotnych przez takie opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy LJ
Hola, hola - ty się lepiej nie "dystansuj", bo za to ci płacą, żeby im pomagać a nie "dystansować" łaski nie robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos z UP
Skarbie płacą mi za wykonywanie swoich obowiązków z których sie wywiązuje. Z tym "dystanesem" nie zrozumiałes o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka_
Wiecie co,dołączam do was moi kochani. Mam wyksztalcenie srednie.Od pazdziernika zaczynam studia.Bylam na stazu rok temu w prokuraturze 9 miesiecy.Od tamtego czasu caly czas szukam jakiejs pracy.Niestety,nic nie ma. Wydzwaniam po ogloszeniach,zeby zalapac sie na cokolwiek.Jakakolwiek praca biurowa by mnie uradowala,a tu nic niema :(.Przeciez wydaje mi sie ze po srednim to potrzebuja ludzi,bo moga im mniej placic. Jeszcze sen z powiek spedza mi problem studiow.Nie mam pojecia czy dobrze zrobilam wybierajac 3-letni licencjat z europeistyki.Jak myslicie,bedzie po tym jakakolwiek praca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie praca europeisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka_
A dokladniej jaka praca?Bo ja jzu kompletnie mam metlik w glowie czy dobre studia wybralam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stepien
Kierunkiem tudiów raczej bym się nie przejmował mój kolega skończył fizyke jądrową a pracuje jako informatyk:) Moja siostra zrobiła szkołe zawodową fryzjrestwo zarabiała 3000 - 5000 mies a ja sie meczyłem na studiach pracując jako przedstawiciel handlowy za 4 razy mniej. Polecam szkoły dajace fach w reku Pozdrawiam Andrzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos po mnie lazi
a ja juz mam gdzies potancjalnych pracodawcow co to łaske robia ze z toba porozmawiaja nie chce mi sie juz z nimi gadac zajme sie wlasnym biznesem, moze wypali moze nie ale przynajmniej bede cos robic a nie siedziec w domu albo lazic i skladac cv i czekac az wielmozni panstwo zechca sie ze mna umowic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcisdancka
ja od roku szukam pracy. dużo w życiu robiłam, wiele różnych miejsc zaliczyłam i powinno być mi łatwo, a nie jest, bo na progu muszę powiedzieć, że dwa razy w msc muszę jeździć z mamą do szpitala. Mama choruje, dzielimy się rodzinnie obowiazkami, mi wypada dwa razy w msc. mogę potem siedziec po nocach i odrabiac co trzeba, ale kurna chata, mamy przecież nie zostawię. Do tej pory tylko jedna firma chciała ze mna porozmawiać, najgorsze, co usłsyzałam to: mamy problem z przyjmowaniem kobiet mających dzieci, wie pani, te choroby, zwolnienia, ale przyjmować pracownika, którego matka zaraz może umrzeć, wie pani jakie to są potem kłopoty! cud, że nie walnęłam baby w gębę, walnęłam za to drzwiami. co za dupa. moja przyjaciółka mieszka w szwecji, ma srednie wykształcenie, dwójkę dzieci. pracuje na pół etatu, jest sekretarką, sekretarzuje w przedsiębiorstwie na spółkę z inną matką mającą dzieci. kurde. my wciąż jesteśmy trzecim światem. sory za chaos, ale jestem wsciekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona ..
Do ktoś z UP Przykro mi jeśli zniechęcam Cię do pomagania bezrobotnym, ale ja naprawdę takie mam doświadczenia. Jeśli rzeczywiście starasz się pomagać to może nie utożsamiaj się z tym co ja piszę, bo ja po prostu piszę o moich odczuciach co do osób pracujących w UP w moim mieście. Od ponad półtora roku chodzę do UP i zawsze rola pani z urzędu ograniczała się do wpisania mi terminu na następne stawienie się w UP. Żadnych pytań, żadnej rozmowy, tylo wzięcie do ręki karty zgłoszeń, wpisanie następnej daty i do widzenia. Chodzę do UP wyłącznie po to by czytać oferty pracy bez skierowań wywieszone na tablicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana pracą UP
Mój mąż dostał tylko raz (przez trzy lata) ofertę pracy z UP i na dodatek zupełnie niezgodną ze swoimi kwalifikacjami. Po co wogóle został wezwany, skoro i tak się nie nadawał? Przecież w UP są jego wszystkie dokumenty, są podane kwalifikacje, wykształcenie, doświadczenie. Do kogoś z Urzędu Pracy: Czy wzywając na giełdę pracy nikt nie sprawdza dokumentacji osób wzywanych pod kątem tego, czy to oferta odpowiednia dla nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Justinka:) koleżanka też miała praktykę w prokuraturze i jak mówi wszyscy się teraz boją ją zatrudnić. Może i jest w tym odrobina racji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś z UP - nie przejmuj się tymi opiniami, po prostu albo ci ludzie nie trafili na miłych i pomocntych ludzi, albo lubią pomarudzić. U mniew mieście też nie ma za wiele ogłoszeń dla młodych dziewczyn, bez wyższego wykształcneia, z a to ze srednim, ale za to panie są bardzo miłe. Zmęczona - nie dziwię sie ze nikt cie nie chce zatrudnic, tez bym nie chciała. Smutek, brak entuzjazmu i energii życiowej przebijajaą z twoich postów na kilometr, pracodawcy nie lubią takich ludzi, nie przekonujesz do siebie, i nie wierzysz w siebie, to czemu mają inni uwierzyć? Jeśli chcesz znaleźć pracę to weź sobie to do serca i zacznij się uśmiechać i uwierz w siebie. Jeśli ty nie wierzysz że powinni cię zatrudnić, to czemu oni mieliby być tego pewni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm.............
Też racja, ale to się łatwo mówi... Kiedy traktują człowieka jak śmiecia, upokarzają, kiedy ciągle i ciągle odchodzisz od drzwi z kwitkiem, z żalem, a każda odmowa nasuwa myśl, że nikt mnie nie chce, więc do niczego się widocznie nie nadaję, kiedy nic się nie zmienia na lepsze, czowiek ma prawo się zniechęcić, ma prawo nie mieć entuzjazmu i nie tryskać energią. Oczywiście, że pracodawcy takich ludzi nie chcą, wszyscy to wiemy. Tylko jak w tej sytuacji błyskawicznie przykleić sobie uśmiech na twarz, zacząć tryskać entuzjazmem, zacząć wierzyć w siebie i wejść na którąś tam z kolei rozmowę jak huragan i powalić wszystkich na kolana? Bo ja nie wiem... Wiarę w siebie budują sukcesy, osiągnięcia, to, co się w życiu udaje. Nie pojawia się na pstryknięcie palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość If ypu want
ja mogę powiedzieć, ze u mnie w miescie urząd pracy to istny cyrk, kobiety sa tak nie miłe, że mialam ochotę im nazdać.. ciekawe po co dawali mi skierowani na rozmowe kwalifikacyjną w sprawie stażu, jak juz z góry było ustalone kto staż bedzie miał moze miałąm szczescie ale wysłałam cv i podanie do kilku firm i jedna do mnie odzwoniła i byłam tylko na 1 rozmowie w 1 firmie i mam prace, a stażu nie umiałąm załatwic, bo wszystko z góry ustalone... nie wierze, ze mogłabym jakakolwiek prace załatwić przez up... mam nadzieję, ze długo mnie juz tam nie zobaczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona ..
Czy CV wysyłałaś tym firmom na maila czy tradycyjnie pocztą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona ..
Sorry.. to było pytanie do If ypu want

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona ..
Dzięki za info. To trochę pocieszające 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos z UP
Zmęczona...z tego co wnioskuje piszesz o babkach z ewidencji. Dział ewidencji jest tyulko do obsługi bezrobotnych, wypłaty zasiłku i wyuznaczenia kolejnego terminu. Uwierz mi ze one tam czasu nie mają wczytywac sie w kartoteke i dopasowywac oferte pracy. Jesli chodzi o giełdy wzywa sie takich co spełniają kryteria oferty. bardzo czesto pracodawcy deklaruja ze przyuczą do danej pracy to wtedy bierze sie wszystkich (np. jest to praca w jakims zakładzie powiedzmy na tasmie). Czasami pracodawca zgłasza sie na giełde i nagle stawia dodatkowe wymagania, ktorych wczesniej nie zgłosił. Porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luz madzik
Poniżające jest, sama cos wiem o tym.... Co prawda ostatnio bylam na 2 rozmowach o pace w ktorych kazdy chcial mnie od nastepnego tygodnia zatrudnic, ale mialam odwage i pierwszy raz powiedziec - nie,dziekuje, takie warunki finansowe mnie nie satysfakcjonują i nie jestem zainteresowana. i czulam sie zajebiscie;) poza tym, jestem dalej bez pracy hah..... i najwiecej ogloszen to kurde hostessy i roznoszenie ulotek.. za stara jestem juz na takie rzeczy. bleh. ale nastawienie póki co mam jeszcze wojenne ;) takze nie martwcie sie,w koncu moze sie trafi normalny pracodawca a jak nie, to do posrednika i za granice aut. moze tak zrobie.. kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana pracą UP
Do kogoś z UP - mój mąż dostał propozycję pracy jako wulkanizator i byłoby dobrze, gdyby chodziło o osobę do przyuczena, ale na gieldzie pracy pracodawca powiedział, że chodzi im wyłącznie o osobę z doświadczeniem. Z wezwanych osób nie było ani jednej z takim doświadczeniem. Kilka osób przyjechało z innych miejscowości, wydało pieniądze na bilety, straciło ileś godzin i po co? Czy bezrobotni mają nadmiar pieniędzy, żeby niepotrzebne jeżdzić do Urzędu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz mimo wszystko sądzę
że ktoś z UP nie powinien się tłumaczyć za decyzje wszystkich urzędników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka81
Szukanie pracy to praca sama w sobie,tyle że bez kasy ;-(. A pracodawcy dają takie wymagania, ze ja jako osoba z mgr, mam doła. Częśto te same ogłoszenia, są powielane przez 2 lub 3 miesiące, bo nikogo nie mogą znależć. A nie łątwiej i szybciej, byłoby zatrudnić kogoś, kto nie do końca może spełnia te wszystkie wymogi, ale w 2 tyg. można byłoby go przyuczyć i obie strony byłyby zadowolone...i pracodawcy też oszczędzaliby czas, na dawanie ciągle tych samych anonsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×