Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaskoczona jestem

ile wy zarabiacie ze kupujecie co sezon drogie buty, perfumy, kosmetyki

Polecane posty

Gość kasia jagodzińska z tesko
chyba tez prowadze się do matki i bede jej pasozytem. Nie ma to jak byc pasożytem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem pasożytem,wręcz na ręke jest moim rodzicom,że z nimi mieszkam :D Mam mieszkanie,które dostałam od nich,teraz jest wynajmowane i mama ma z tego kasę.Gdybym się wyprowadziła to zabrałabym im te kilkaset złotych,więc wilk jest syty i owca cała jak to się mówi. A poza tym mam bardzo zżytą rodzinkę i dopuki nie zdecyduję się na małżeństwo to pewnie nie wytrzymam sama w czterech ścianach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łysek z poladu Idy
a jak masz zamiar długo byc pod skrzydłami mamusi i na jej garnuszku? kiedy chcesz sie usamodzielnic i wyfrunąć z gniazda? Boze ja marzyłam by uciec i byc na swoim. i udało ise. nie smieją się z ciebie ze u mamusi pod spódnica mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahhahahahaahahaa
ta laska z Tesco mnie rozwaliła????:D Znasz trzy jezyki???? Masz "fakultet"????:D To znaczy, że jesteś dupą wołową, która się wykuła wszystkiego, ale ani be ani me, pracy znaleźć nie umie. Musisz mieć powalający intelekt, dziecko, niew iem, czym się chwalisz...:o Niestety ja zarabiam kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie, SAMA, mąż zarabia ok. 5 tys, więc duzo mniej. I znam tylko jeden jezyk:P I w dodatku nienajlepiej:) Ale za to mam inne umiejętności, jestem bardzo dobrym specjalistą w swojej dziedzinie, współpracuję z doktorami SGH, którzy tak naprawdę okazują się niedouczeni, roztargnieni itp.:o Nie wszystko zalezy od wykształcenia (chociaż ja mam skończone studia w zupełnie innym kierunku, kilkanaście lat praktyki zawodowej, za sobą państwowy egzamin, kursy, studia podypolomowe), ale też od charakteru, umiejętności, predyspozycji danej osoby. Jak ktoś siedzi na kafe całymi dnaimi, to trudno się dziwić, że nie zarabia... Ja siedzę w pracy po 12 godzin, a na Kafe jestem tylko wtedy, gdy mam trochę czasu w weekend lub gdy jestem chora:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaka prymitywna jesteś
i co z tego że zarabiasz kilkanaście? Skoro słoma z butów ci wychodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieługo przestanę być panną
to znaczy ze dziś musisz byc bardzo chora bo ci na mózg padło skoro piszesz takie głupoty, kto takiego tepka bez języka zatrudnił? jestes warta 1000 zł a nie więcej. a ta z tesko to przynajmniej ma chęci do pracy i sie nie poddaje . skoro nie ma dla niej pracy to bierze co jest i nie wybrzydza. szacuneczek.lepsze to niz zebranie pod kioskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda to.
22 lata to młoda jestes, co innego jakbys 30 miaa i siedziała na garnku mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Łysek z poladu Idy
A co zazdrosc zzera? :D Ja nie mieszkam z mamusia, ale dostaje od niej sporo kasy, wynajmuje wlasne mieszkanie, mam na buty za 400 zł i jestem zadowolona. Studiuje do tego dziennie i pracowac nie musze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu to samo masz kasę -jesteś zła klepiesz biedę - jesteś bohaterką ludzie czy naprawdę nikt nie potrafi przyznać , że lepiej jest mieć kasę ? nie martwić się nonstop o kazdy rachunek? kazdy jest kowalem własnego losu i zarabia tyle na ile go stać zarabiasz 1000 zł ? zmień pracę , zrób coś ze swoim życiem- możliwości jest mnóstwo , trzeba je umieć wykorzystać ale siedzenie i narzekania , a potem czekanie na cud to za mało aby kupić porządne buty za 500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaaaaeeeeeee
do hahahahahaha -to chyba jestes troche chora chwalipieto bo weekendu nie mamy a wy jestescie beszczelni!!!!! co jeden to lepszy znawca ludzi ich umiejetnosci i predyspozycji. a wasz jad zabija i pozniej sa takie pierdolniete osobki ktore siedza w urzedach sklepach biurach i nawet nie potrafia sie usmiechnac. I takie mamy spoleczenstwo wszyscy by sie pozabijali. i moze zrobilam bledy ortograficzne a jak wam ulzy to mozecie mnie zjechac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem kogo to obchodzi ile kto zarabia...co do autorki to jesli tak narzeka to niech poszuka sznasy lepszego zarobku,nawet jesli ma to by c emigracja...coz moja matka zarabia w panstwowym urzedize 1200zl za ciezką harowke,a ze glupia byla ,bo poszla tam pracowac i znajomosci nie ma musi sie z tym pogodzic...stary moj choc zarabia 5000mies daje na mnie 800zl albo i 300...:O pomagają mi dziadkowie, czasem krewni rzucą kasą, wiec od czasu doc zasu kupie se cos drozszego np: jesienna kurtka Pumy za 240 czy prefumy Escady za 160.... i jakos zyję,...nie narzekam,bo moglo byc gorzej.......w kazdym razie dąże do tego,by w przyszlosci nie zadowalac sie ochlapami pensji 2000tys zlottych..(wole samobojstwo popelnic juz).nawet jesli konsekwencją tego jest zamieszkanie np: na innym kontynencie typu Australia czy Nowa zelandia:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze
KUPUJA W LUMPEKSACH; NIE ZAUWAZYLAS; ZE CO DRUGI TEMAT NA TYM FORUM ICH DOTYCZY???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrten
cytat: .......w kazdym razie dąże do tego,by w przyszlosci nie zadowalac sie ochlapami pensji 2000tys zlottych..(wole samobojstwo popelnic juz).nawet jesli konsekwencją tego jest zamieszkanie np: na innym kontynencie typu Australia czy Nowa zelandia:> jeszcze tu siedzisz? poco? jedz daleko od nas bo tytaj nawet chłamu ci nie dadzą w wys. 2000 zł. jakby mi dali aki chłam w wysk chociaż 1500 zł to cieszyłabym sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ARRAKIS
Oczywiście, że lepiej jest mieć kasę i to każdy przyzna natomiast nie rozumiem dlaczego osoby, które ją mają czują sie lepsze i uzurpują sobie prawo do tego by wyzywać od niedorobieńców losu tych, którym nie udało się zdobyć równie dobrze płatnej pracy. Tu nie chodzi o to, że ten kto madużo jest be, a ten kto mało cacy tylko o to, że ten co ma wiecej czuje się lepszy i wyraźnie tutaj to podkreśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrten
te bogaczki nam dowalają gdyz one maja kompleksy, dostały kase w testamencie , bądz trafiły na bogatego męza lub na fajnego szefa. zęsto po nocach pracuja by te marne ponoc 4 tys zarobić. a my w tym czasie śpimy . maja więcej stresu, chorów, przemęczenia, ale maja tez wakacje, wczasy, perfumy, ciuchy, szynke, wille ale jakim kosztem? zyja szybciej ale szybciej wykańczają się. my owszem mamy te 1000 zł jakiś stres obawe o jutro ale śpimy , odpoczywamy, jakoś p niemy sie powoli do przodu, moze nie mamy wczasów ale czasami jakiś wypad w góry, tańsza szynke, tańsze perfumy, ubrania z bazaru wcale nie gorsze od tych z lumpeksów, bo jak wiecie bogacze zawsze w lumpeksach sie ubieraja i udaja ze to z Berlina:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nożesz
arakis, myślisz, ze tak łatow jest znaleźc dobrze płatną pracę? moze w wawie...... lub innym mieście polski, bynjamniej nie poznaniu :o przez pierwsze dwa lata pracowałam za 1000 złotych na rękę, ale siedziałam cicho, bo byłam bez dyplomu, wiec jako chemik nie miałam za bardzo co szukać innej pracy. ale byłąm zatrudniona na takich samych warunkach, jak większość mgrów w mojej pracy, oni tez dostawali 1000 czy moze 1200 na rękę. zorbiłam dyplom i zaczęłam szukać innej, oczywiście lepiej płatnej pracy. i co się okazało? że w poznaniu, jak ktoś ci proponuje (osobie z doświadczeniem) 1600 na rękę na stałe, to uważa, ze to jest dużo:o no, ale na razie nie wybrzydzam tylko siedzę za 1400 (okres próbny) ale to jeszcze nie jest tak tragicznie, jedna z pasnwtowych firm(wydawałoby sie, ze powinni dobrze płacić, bo bez nich produtky spożyczenie wejdą na rynek) szukała pracownika, na takie stanowisko, na którym pracowałam. wszytsko łandnie, pięknie, wymagania: min 2 lata dośw., znajomosc zasad funkcjonowania iso w labo, metrologii, no ogólnie, najlepiej, zeby pracownik przyszedł i bez dod. szkoleń zaczął pracować. pierwszym etapem był test kompetencyjny, jak go zobaczyłam, to prawie, zę padłam. ale zdobyła wymaganą większość i przeszłam do rozmowy kwalifikacyjnej i co się okazało? że dranie mają czelność po tym wszytskim, po tych wszytskich wymaganiach zaoferować płacę w wysokości 1200-1300 BRUTTO!!!! czy;li jakieś 850-911 zeta na ręke :o jak dla mnie to jest czysty wyzysk, normalnie rozbój w biały dzień. a po co to piszę? żebyś zobaczyła, ze nie tylko nieudacznicy zarabiają takie marne pieniadze, czasem (a nawet bardzo często niestety) tak małą kasę zaraboiają ludzie dobrzy w swoim fachu. ale to już taka nasza szara polska rzeczywistość. zależy wszytsko od fuksa, kjak trafisz. i bynajmniej pensja nie jest wyznacznikiem wartości człowieka. i jak czytam takie farmazony, co niektórzy tu wypisuja, to nóż mi się w kieszeni otwiera. obyście wy, dobrze zarabiajace nagle nie znalazły sie na bruku i nie były zmuszone SAME szukac pracy, bo moze się okazać, ze wcakle tak łatwo nie jest znaleźć dobrze płatną pracę. pracę jako taką owszem (zależy jeszzcze w czym się chce pracować), ale juz z płacą dużo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perska wywłoka
człowiek ma 1000 zł na życie i musi opłacac , media, prąd, telefon, czynsz, często kredyty , raty, gaz, lekarstwa, bilety , farba do włosów, podpaski, szmpon, mydło, papier do tyłka, sera , chleb, jogusrt, warzywa na zupe i juz po kasie. Ale starcza na wszystko na styk, cięzko ale jest jako tako. jak mozna czytac i pisac takie głupstwa typu mam grosze typu 3 tys zł i nie starcza mi na zycie. a jakie to życie niby masz ze 3 tys nie starcza? na chleb i opłaty masz więc jak to nie starcza? moze nie starcza na trzeci samochód, na kaprysy córki typu ze chce miec buty za 600 zł a nie za 200 zł czy 60 zł? kaprysy kosztuja , ale nie piszcie ze 3 tys nie starcza na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ustalmy
ja mam niecałe 800zł na miesiąc i uważam, że to są pieniadze, za które da się przeżyć, podkreślam PRZEŻYĆ i nazywam to WEGETACJĄ natomiast już za 3 tys. zł żyłabym sobie bardzo spoko i odłożyłabym sobie jeszcze, bo nauczona jestem skromnego życia i zgadzam się z przedmówczynią w tej kwestii - 3 tys. spokojnie starczą by przeżyć, bo skoro niecałe 800zł na to pozwala... jednak te 800zł to z całą pewnością nie życie, a WEGETACJA:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam że niestety ale
90% osób, które nie ma ją pracy, (czyli 60% Polek...) sa sobie same winne!!!!!! Pewnie, że najłatwiej zwlać na innych, na system i takie tam... A niestety, żeby się dostać do dobrej pracy, trzeba się postarać. Ja mam 21 lat i siedza na garnuszku rodziców. Oni mnie nie wyrzucają, ja się nie śpieszę. Chociaż ich stać na wszystko, ja sobie dorabiam. Mój ojciec prowadził wiele lat własną firmę, chociaż z wykształcenia jest biologiem. Teraz siedzi za granicą, gdzie jest menadżerem dużej, miedzynarodowej firmy. Ale sory, nie znalazł tego ogłoszenia w gazecie:o Nikt nie zapukał mu do drzwi z pytaniem, czyt czasem by nie chciał popracować...:o Moja mam tak samo- była biolgiem. Urodziła dzieci, mój tata pracował. Nie miała ŻADNEGO doświadczenia ani umiejętności, oprócz studiów.... Ale poszła na jakieś kursy, w wieku 30 lat dostała pracę jako księgowa, mimo braku doświadczenia. Dobijała się i ktoś dał jej szansę. Szybko awansowała, bo jest bardzo uparta i pracowita. Potem studiowała 5 lat, żeby zaostac biegłym rewidentem, zdała państwowy egzamin, który sposró setek osób w jej roczniku zdało kilkanaście.... No i co? Ano to, że teraz ma 47 lat, jest dyrektorem finansowym w bardzo dużej, polskiej spółce akcyjnej i jakoś się DA. Tylko niestety trzeba się uczyć, poświęcać, byc upartym, samemu szukac pracy. O moją mamę firmy się wręcz zabijały! Kiedy wysyłała cv zmieniając pracę, była na 5-6 rozmowach, które sama sobie wybrała i wszyscy chcieli ją przyjąć. Po prostu wybrała sama. Nie rozmumiem tego zrzędzenia.... Skoro ktoś zna 3 języki i jest taki wykształcony, to sam jest sobie winien, że pracuje w Tesco:o To znaczy, że nie ma ambicji, nie potrafi współpracowac z innymi ludźmi, nie ma wyobraźni. Myślicie, że ktoś przyjdzie do was i będzie was błagał o to, żebyście dla niego pracowali??????:o Takie podejście jest śmieszne. Ja tez musiałam sam aiść do korporacji, gdzie chciałam pracować, powiedzieć, że chcę się dostać na bezpłatny okres próbny, praktyki, chcę się czegoś nauczyć. Od razu przyszłam z pomysłem, co mogłabym robić, co bym zmieniła w ich produkcie, jaka byłaby moja rola tam. Nie przyjęliby mnie tam, to bym poszła gdzie indziej!!! Na pewno nie do Tesco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyżej
dziecko, nie rozumiesz, ze nie każda praca jest tak samo dobrze opłacana????????? nie ma tylu stanowisk z tak wysoką pensją? tak ciężko ci to pojąć? wszyscy twoi znajomi zarabiają krocie? czy masz może jakiś znajomych, którzy zarabiaja mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perska wywłoka
łatwo ci mówic, nie kazdy ma szczęście w zyciu. Twoja mama jest juz stara i kiedys byly inne czasy a teraz sa inne i nie ma szans na bycie ksiegową. Siedza takie stare księgowe do emerytury i blokuja młodym miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg
ojj co do ksiegowych to ciekawa sprawa.... ustapic miejsca mlodszym tak???? chyba nie wiesz co mowisz!!!!!!!! Zazwyczaj mlode sa niedouczone, robia karygodne bledy, sa ZAROZUMIALE!!! Te "Mlode" powinny sie najpierw douczyc, bo co z tego jak sa po kursach, One musza sie odnalezc w wspolpracy z innymi i miec swiadomosc ze ich decyzje dot. "papierkow" sa wazne!! Ja sama pracuje u mojej mamy w firmie i to co robia mlode ksiegowe to koszmar!!! Oczywiscie jestesm za tym aby mlode kobiety wchodzily w ten "swiat papierow" ale najpierw niech to robia pod okiem kogos kto sie naprawde na tym zna!! Same ukonczenie szkloy to poczatek Praktyka jest wazna!! Pozdriwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirkka
mnie najbardziej rozwalają kobiety, które nie pracują a przepieprzają kasę męża na drogie ubrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama nie jest stara
:o Tylko wy tak myślicie:o Inne czasy????? Ona tę pracę dostała ok. trzy lata temu! Właśnie załamuje mnie to, że kobiety po 40. już uważają, że nic nie mogą robic, tylko w kuchni garnki obijać:o Jeżlei ktoś ma ambicję i przede wszytkim CHCE coś robić, to będzie robił. A pracy, jak pisałam jest BARDZO DUŻO!!! Moja mama została zaproszona na kilkanaście spotkań, z czego wybrała się na kilka, a wszędzie chcieli ja przyjąć. Dla fachowców wszędzie jest miejsce. I na każdym z tych stanowisk pensja początkowa wynosi powyżej 7 000zł ( to jest najniższa oferta), może być nawet dwa razy większa! Dlatego nie rozumiem tej rezygnacji... Wżyciu da się zrobić wszystko. I to wy o tym decydujecie. WIęc jeżeli ktos pracuje w Tesco, to jest to jego wybór. Siedzicie sobie cały dzień na Kafeterii, a która z was mogłaby siedzieć w pracy od 8 rano do 21???? A czasami tak bywa. Idziecie do urzędu czy szkoły na kilka godzin i jesteście zmordowane. Niektórzy ludzie naprawdę się uczą latami, pracuja praktycznie przez cały czas, więc i mają więcej. Jeżeli zależy wam na jakijś pracy, to musicie skończyć jakiś kurs, zdobyć wykształcenie i ISĆ tam, gdzie chcecie pracować, przekonac pracodawcę. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama nie jest stara
PS. moja mama była księgową jakieś 15 lat temu:o Teraz jest dyrektorem finansowym, a to jest różnica... Księgowa zarabia jakieś 10 razy mniej i wystarczy jej kurs, który da się zrobić w weekendy przez 3-4 miesiące. Ale proszę- wy też możecie się uczyć:) Krajowa izba biegłych rewidentów na pewno poszukuje nowych ludzi. Tylko trzeba najpierw skończyć normalne studia, mieć pojęcie o księgowości, gospodarce oglnie itd., a potem przejść przez 5 lat studiów i ciężkich egzaminów. Także raczej jako młódki nie możecie mieć takich kwalifikacji:) Moja mam nikomu nie musi ustępować, bo jakby yli lepsi, po prostu by ja zwolnili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczucha..
nie zwolniliby jej bo musi siedziec do emerytury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×