Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zyx

czy są tu faceci do których chciała wrócić była??

Polecane posty

Gość zyx

..zostawiła was, dla innego i po jakimś czasie znowu chciała wrócić?? mieliście takie przypadki?? czy raczej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgirlfriend
ja jestem w takiej sytuacji, tylko jestem... była:| I nie wiem... boje sie ze znowu nie wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kee
Ja jestem w takiej sytuacji: byla jest z innym, no ale jest z nim szczesliwa, twierdzi, ze go kocha (po 2-3 tygodniach zwiazku). Mnie podobno nie kocha i jestem jej obojetny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę ponawrzucać
miłość po 2, 3 tygodniach ? ech... mój brat miał taką sytuacje ale olał ją - odgrzewane kluchy nie są dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kee
No dokladnie, po niecalych 2 tygodniach juz w opisach na gg szly milosne cytaty "nie moge bez ciebie zyc", itd, itp. I wtedy sie dowiedzialem, ze ona go KOCHA, a ja jestem debilem i egoista i nic dla niej nie znacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bez sensu sadze
szczego0lnie kiedy sie widzi jak kochaja sie z tamtym a pozniej byc z nia ...? nie dla mnie to raczej odpada taka opcja choc mialem tak raz w zyciu ze zgodzilem sie...ale wiem ze to zla deczyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kee
Ja jestemw takiej sytuacji, ze ona poki co jest dziewica... Poki co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgirlfriend
akurat w moim przypadku moj adorator zdał egzamin wysmienicie, wiec nie jest to regula ze ktos chce wrocic bo cos mu nie odpowiada w nowym facecie. Mi odpowiadalo wszystko, ale ... jestem teraz sama, odeszlam i tak mi lepiej. Przynajmniej nie ludze sie ze łatwo zapomniec o przeszlym zwiazku, a moze nie jest warto. Czas pokaze. Teraz jest czas by odzyskac sily by dalej zyc w pojedynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyx
ahh te dziewczy. Moja była jednego dnia móiła ze kocha a nastepnego ze nienawidzi, ze jestem egoista itp. ale jak sie zemna spotyka rozmowa jej zemna wyglada bardzo dobrze, ciekawe w co gra, najdziwniejesz bo czuje sie zazdrosna oto ze koleguje sie z jej najlepsza kolezanka. Ciekawe czy potym co teraz wyczynia bedzie potrafiłą spojrzec mi w twarz i powiedziec przeraszam, bo jesli chodzi o zwiazek to mi sie wydaje ze niema chyba sensu prubowac jeszcze raz, co prawda zwiazek był udany, kazdy mowil ze pasujemy do siebie itp, ale potym co wyczynia chyba bym sie nie zgodzil na powrót...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kee ---> To ja Ci powiem lepszy motyw. Moja mnie zostawila i na 2 dzien nowy Jej wysylal milosne wyzniania. I Ona jemu :D. A wydawaloby sie, ze 30-latek to juz powaznie sie zachowuje... 2 miesiace bez Niej, szanse na powrot minimalne...ale bardzo bym tego chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kee
No ja nie jestem z nia od prawie 3 miesiecy, z czego przez 2 w ogole sie nie widzielismy, teraz widujemy sie codziennie (szkola). A w Twoim przypadku... ona musiala juz wczesniej z nim cos krecic, to pewne ;-p u mnie bylo inaczej, w miedzyczasie do mnie rzadko, ale pisala, nawet to, ze mnie kocha, ale nie podejmowalem tematu, to byly moze z 2-3 rozmowy przez 2 miesiace. To szloz czasem - najpierw ona zalowala, rozpaczala nad anszym zerwaniem, az w koncu po 1,5 miesiaca gdzies zaczela sie interesowac innymi, z jednym zaczynala, juz mial byc jej, ale w koncu ostatecznie jest jeszcze z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyx
hmm umnie też puki co szanse marne zeby wróciła, puki co jest podobno szczesliwa z tamtym. Hmmm ale jeszce troche pewnie i koniec tego dobrego, juz prawie zadna kolezanka znia kontkatu nie utrzymuje jak i ona z nimi, przez kolesia zmieniłą numer i zmieniła siebie, w tej wersji co jest to jest gorzej niż źle zachowuje sie bardzo dziwnie :/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kee
U mnie praktycznie szanse zerowe :-( Za rok juz konczymy szkole, nie ma czasu, zeby to przeczekac, ze moze cos sie zmieni, jesli teraz nic sie nie uda to tak juz zostanie na zawsze kiedy sie rozjedziemy po swiecie... Ale wiem tez, ze teraz nic nie da sie zrobic, bo jakie ma szanse chlopak, ktorego ona juz podobno nie kocha? Trudno mi w to uwierzyc... W polowie wakaji gadala ze mna raz na gg, ona zagadala, byla taka unizona i w ogole, napisala, ze kocha, a za tydzien czy tam dwa byla juz calkowicie inna, powiedziala, ze zmienila calkowicie zdanie o mnie, ze juz nic do mnie nie czuje. Nie wierzylem wtedy w to za bardzo, bo juz kieyds byla taka sytuacja, ze niby juz mnie nie kocha, a okazywalo sie, ze klamala. Myslalem, ze znowu udaje. Ale ona zaczela sie z kims spotykac, pozniej to upadlo i znalazla sobie jakiegos innego chlopaka. I momentalnie boom - ona go kocha, jest z nim szczesliwa i w ogole. Jeszcze tygodnia z nim nie byla jak ja pytalem czy mamy jakies szanse, a ona odpowiedziala, ze jest z apozno i ten nowy juz za duzo dla niej znaczy, a jak pisalem wczesniej byla z nim dopiero pare dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyx
ah te kobiey same nie wiedza czego szukaja, jednego dnia im dobrze, a nastepego juz podobno kochaja innego :/ a najgorsze ze facet musi natym cierpieć, ja bym chciał zapomniec oniej , mam fajan kolezanke z ktora bym mógl chodzić, ale niestety to siedzi wemnie i niema szansy zebym mógl z tą kolezanką być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę ponawrzucać
proszę nie uogólniac, część jest zagubionych i manipuluje uczuciami ale część wie czego chce... zresztą faceci nie są lepsi - jesteście tacy sami. suka nie równa się niedziewicy w moim przekonaniu tylko dziewczynie ktora "zle" traktuje faceta :P ale musi byc zachowana rownowaga... w zwiazku jedno cierpi a drugie sie nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyx
aj tam kobieta jest jak jest, ciezko ja zrozumieć i ciezko zrozumiec jej poczynanie.. mowi ze nienawidzi jak muza napier** w samochodzie a z nowym chłopakie mtak sie wozi :/, mowi ze nienawidzi spilek , a teraz chodzi chociaz to jest wymuszone, 30cm róznicy robi swoje ;) , mówi ze jest stanowcza a teraz to chłopak jej narzuca swoje zdanie, mówi ze chce sie przyjaźnić, a po tygodniu mowi ze niechce znać:/ to jest bardzo skąplikowane....ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę ponawrzucać
ile ma lat 18?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyx
czy jest moze ktos kogo zostawiłą.. i chciała wrocić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kee
Chyba nie mamy sie co łudzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyx
to prawda...ale powiem szczerze chcesobie jakos zycie ułozyc i niechce zeby ona znowu wtargnela mi w nie... i popsuła wszystko...w tym momencie moze to glupio zabrzmi , jeszcze potrafil bym jej wybaczyc i powiedziec, oki badzmy razem, ale z dnia na dzien to sie oddala.. i ma mandzieje ze niedlugo..zgaśnie...bo potym cio uczyniła ciezko mi i boli.... ale nadla ja KOCHAM.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfkjfkjhf
Heh... ja mam, miałem taki przypadek. 4 lata, z czego 2 piękne, 1 taki sobie, oraz osotani całkowicie do kitu - mój ostatni rok to jedna wielka walka ze sobą aby stanać na nogach i żyć. Zostawiła mnie dla innego, który miał być tak cudny i wspaniały, rozmowny, oczytany, romantyk, a okazał się po roku totalną pierdołą która całowałaby tylko panienkę po rączkach, przytulała się, a nie miała żadnych pasji, pracy, zainteresowań, nic... totalna romantyczna ciapa :D Jak widać dobra gadka jest dobra na początek. Później 2 lata jedynie spotykaliśmy się co jakiś czas na stopie koleżeńskiej - zawsze jej pomagałem, bo chciałem dla niej szczerze dobrze. Po 2 latach ja sie zakochałem, a ona zaczeła bardzo namolnie starac sie mnie odzyskac - wkurwialo mnie to, ale coz - zawsze bylem zbyt dobry dla ludzi. Spowodowalo to to, ze stala sie jednym z powodow zerwania z moja małą miłostką - tzn. ta milostka ze mna zerwala - szkoda, ale... tez nie byla wporzadku :) A co z byłą? Nie wiem... ja niby nie chce z niaznow, ale dawno, a nawet chyba nigdy jeszcze nikt nie walczyl tak o mnie jak ona - podobalo mi sie to. Tylko, ze teraz nie ma o co walczyc, bo zabila konkurencje, wiec ciekawe czy bedzie miala dalsza motywacje do walki :D Ale szczerze powiedziawszy... Wolalbym sobie znalezc inna, madra i piekna kobiete ktora bedzie miala u mnie czyste konto. Tyle ze czas pokaze... troche zmeczylem sie tymi ciaglymi roczarowaniami (troche tych dziewuch mialem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem!!!Minęły 3 lata i nadal chce.Ja jestem od tych 3 lat sam.:) To umrze!!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfkjfkjhf
3a się zakochać... Pamiętam, ze jak straciłem tą moją wileką miłość nie mogłem się pozbierać przez długi czas. Mnóstwo dziewczyn spławiłem, bo ciągle mi nie pasowały - porównywałem je do swojej byłej. KOMPLETNIE nie wierzyłem, że zdołam o niej zapomnieć, że mi zobojętnieje. Byłem załamany. Ona była całym moim zyciem... i wiecie co zrobiłem? Postanowiłem stać się lepszym człowiekiem. Wziąłem się za swoje pasje, poznałem mnóstwo ludzi, było o mnie głośno w mieście, osiągnąłem sporo sukcesów, biła ze mnie determinacja do osiągnięcia celów... i wtedy normalnie zmieniałem dziewczyny co 2 miesiące.... NIGDY TAK JESZCZE NIE MIAŁEM, bo zawsze byłem strasznie nieśmiałym gościem. W końcu trafiłem na taką jedną miłostke, która na początku była bardzo przeciętna, ale okazała się genialną i piękną babką i wtedy kompletnie nie myślałem o byłej :) Szczerze mówiąc, chciałem z tą obecną zostać... ale okazało się, że mamy oboje zbyt dominujące charakterki po przejściach i to nas zniszczyło - moja była swoją drogą :) Nie wspomnę już o mojej poprzedniej miłości (taka moja ex ex ex piękność) która zostawiła mnie dla innego, a teraz nie wiem czy chce wrócić, ale była BARDZO zdziwiona gdy zobaczyła co się ze mną stało i nagle wzięło ją na odnowienie kontaktu - tyle, ze ona kompletnie już nie jest w moim guście - ale też przechodziłem po niej półroczne zbieranie się na nogi :) Więc moi drodzy... Chcecie aby wase byłe wróciły? WEŹCIE SIE KURWA za siebie, zrobcie cos ze swoim zyciem. NIe badzcie jakimis pieprzonymi BedBoyami, czy PUA (tez to przechodzilem). Badzcie po prostu CIEKAWYMI LUDZMI. Zostawcie Quaeki, Need For Speedy, Internet w domu i wychodzcie do ludzi. Miejsce swoje pasje ktore sa wazniejsze niz kobiety. A wtedy stanie sie tak, ze wasze byle beda chcialy wrocic, ale Wy wtedy nie bedziecie chcieli je przyjac, bo bedzie Wam zbyt dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyx (das6@poczta.onet.pl) ..zostawiła was, dla innego i po jakimś czasie znowu chciała wrócić?? mieliście takie przypadki?? czy raczej nie? ale po co miał bym do takiej wracac?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kłamała i ja wszystko skończyłem!Teraz tego kłamstwa żałuje!Jej strata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfkjfkjhf
Ogólnie znam parę historii powrotów, ale raczej wtedy gdy dziewczyna była z Tobą, później z kimś innym i znów chce z Tobą, patrzy się na nią całkiem innaczej... ona już nie ma dla Ciebie czystego konta. Pojawia sie lekkie obrzydzenie, ale może do tego po prostu trzeba dorosnąć. A ta Wasza tęsknota nie siedzi w sercu, tylko w głowie... to jest pieprzona urażona duma, ego, oraz samotność - któa powinna być motywacją do zmiany swojego życia. Przerabiajcie porażki na sukcesy, a wtedy będziecie wygranymi w życiu! Ta moja przygoda z ostatnia miłostką, to zerwanie zmotywowała mnie do pewnego genialnego pomysłu, który po cześci będzie delikatną zemstą ale z pełną klasą i żartem, a nie z płaczem, a przy okazji może spowodować że znów wyjdę na prostą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ekhm-ja na to forum trafiłem jak zostawiła mnie w styczniu. Zero kontaktu do sierpnia. A ja sie meczylem i cierpiałem jak cholera. Na poczatku miesiaca zechciała wrócic-jestesmy razem i jest mi z tym dobrze. Cięzko jest mi znów zaufac ale na razie wyglada to ok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×