brzydkie pismo - powod do oblania egzaminu?

ludzie potrzebuje wsparcia duchowego. jestem po egzaminie.egzamin skladal sie z 4 dzialow. niestety jest tak,ze jezeli 3 dzialy sa zdane na najlepsza ocene a 1 nie jest zdany to egzamin zalicza sie jako niezdany. ale o co chodzi? pisalam wszystko na brudno, trzy dzialy przepisalam ladnie,pieknie a 4-go nie zdazylam. bardzo mozliwe,ze prof niedoczyta sie wogole co tam jest bo bazgralam strasznie. moje pytanie: czy mozna zadzwonic do prof przed sprawdzaniem pracy i uprzedzic go o tym zanim nie wystawi negatywnej oceny? czy skonsultowac sie z nim dopiero,kiedy wystawi zla ocene i wytlumaczyc o co chodzi?

doradzcie prosze bo dostaje na glowe.

podejrzewam ze zostalo to potraktowane tak jak matura, tzn wg podobnych zasad. jesli pismo jest niechlujne, nieczytelne, to egzaminator nie sprawdza, nie bedzie sie doczytywal i analizowal jaka jest litera.

mysle,ze zadzwonie do niego i poprosze o konsultacje jesli bedzie mial problem z rozczytaniem. uwazacie,ze wypada dzwonic do profs z takim problemem?

czy lepiej poczekac do oceny i w razie negatywnej zajac glos?

up

wiesz... gdy już wystawi ocene to marne szanse, że ją cofnie.

lepiej idź do niego, a tak poza tym to radzę pisac od razu na czysto, kazdy zdąży to dlaczego ty niby masz być traktowana inaczej ?

załatw sobie dysgrafie to ci nic nie zrobią

isc nie moge,moge jedynie zadzwonic. studuje za granice i dlatego mysle,ze byc moze gosciu przymknie oko i potraktuje mnie inaczej. problemow oprocz stylu raczej nie mam. jednak z jezykiem obcym mam problemy. kurcze..............

oczywiscie mowie tu o jezyku obcym a nie polskim bo nie oszukujac sie w j. polskim mam wieksze problemy jak w polskim jesli chodzi o pismo.

aniutka - jesli chodzi o takie zaswiadczenie to musialabym to zalatwic juz na pierwszym semestrze a nie na szostym. teraz to nikt mi w to nie uwierzy.

up