W jaki sposób ZDOBYŁAŚ/UWIODŁAŚ swojego faceta?

nie raz i nie dwa już słyszałem jak koleżanki opowiadały jakich sztuczke używają by uwieść facetów, wliczając w to zdobywanie, odbijanie innej czy samą fazę zakochania gdy decydują się same postawić pierwszy krok.. podzielcie się tym,w jaki sposób Wy to zrobiłyście, jak ich do siebie przekonałyście, przyciągnęłyście, zachęciłyście, wiecie chyba co mam na myśli.. :)

up

to nie jest takie trudne a wymaga jedynie odrobiny samozaparcia, czasu i pozbycia się oporów rpzed wyglupieniem sie na maxa :o

ja tez nie> chcesz powiedzieć że żałujesz i to zawsze wiąże się z wygłupieniem się? uważasz że nie warto? bo takie odniosłem wrażenie

trzeba się odkryć z uczuciami a nie kazdego z nas na to stać..:(

ale chodzi mi o konkretne sytuacje i sposoby jakimi to załatwiacie:)

konkretnie to ja nie napiszę, bo to jest różnie...ale fajnie jeśli facet się zdziwi - zrobić tak, zeby on się zdziwił z jakiegoś powodu, no..zdziwil i zafrapował

poza tym istnieje ryzyko, zanim okaze się, ze to ten wymarzony...ze to zwykly kretyn albo pilot-oblatywacz

ale mi właśnie o konkretne sytuacje chodzi.. na przykład GDY WIDZĘ GO SPECJALNIE UPUSZCZAM COŚ Z RĄK I ZBIERAM POD JEGO STOPAMI A POTEM ROZMOWA albo nie wiem więc słucham:)

zawsze improwizuję a najbardziej podoba mi się to,z e kobieta tez moze wyjść z inicjatywą - wszystkie chwyty dozwolone

;)

wiec podaj choć jeden KONKRETNY przykład:)

Może to banalne, ale poprostu uśmiecham się do takiego delikwenta :) Jeśli mu się spodoba to zagada, a jeśli nie to nie. Nie narzucam się, jestem subtelna, opanowana i wiecznie uśmiechnięta :) Ale teraz nie podrywam, bo mam swojego :P Aha. I nigdy w życiu nie odbiłabym faceta koleżance. W ogóle nie brałabym się za faceta, który byłby zajęty przez inną. Uważam, że to szczyt nietaktu, bezczelności i wszystkiego, co najgorsze.

o z tym uśmiechaniem się to dobry przyklad...jeśli wytrwale się uśmiecham i spoglądam na faceta np. w busie to jego to w końcu zainteresuje;)

Mówię mu,że jest zaje.....i chciałabym się z nim kochać:P Po czym urywam z nim kontakt:D:D heheheehhe.......;)

serio? zdobywasz się na taką odwagę?

a co to za odwaga? pffffffffff....norma

a ja spytalem sie czy nie chcialby abym mu zapakowal do gardla swojego pytona - do dzis jestesmy razem