CHODZIK- ZA I PRZECIW....

Cześć Zastanawiam sie nad kupnem chodzika mojemu 8 misiecznemu synkowi... ale słyszałam, ze dzieci chowane na chodziku później zaczynają chodzić...Jakie są Wasze opinie na temat chodzików... i jakie byście polecili... żeby był najbezpieczniejszy. :)

Mój w chodziku chodził w wieku 7 miesięcy, a sam poszedł gdy miał 10 i pół miesiąca

Super!!! Ja sie wstrzymałam z kupnem bo mój dopiero niedawno usiadł. :)

chodzik wymusza na dzieciach postawe "chodzaca" czy chca czy nie chca, uwazam ze lepiej poczekac az samo pojdzie

nie kupuj chodzika lekarze go nie polecaja poza tym nie wszystkie dzieci go lubia ;p

Ja własnie zastanwawiałam sie nad chodzikiem bo mój maly nie akceptuje innych pozycji tylko stojącą. Wymusza prowadzanie go po domu pod pachy. Jak sie go sadza lub kladzie to jest awantura na calego. :O

Chodziki są szkodliwe: http://www.rmf.pl/fakty/?id=80440

po wypowiedzi 100kroci nic dodac, nic ujac

NIE KUPUJ. My nie mielismy i zyjemy;) kuba ma 2,8 jest wysportowanym dzieckiem- jak na swoj wiek- skacze , fika, biega itd A zaczal chodzic w wieku 15mc i wcalae sie tym nie przejmowalam. W wieku kilku miesiacy dziecko czesto nie jest gotowe do chodzenia. fakt w chodzilu chodzi ale pracuja zupelnie inne miesnia. Sytaj lekarza- ortopedy. pozdrawiam

NIE KUPUJCIE CHODZIKA,,, MOJ SYNEK MIAŁ I POZNIEJ JAK WYCIĄGNEŁAM GO Z TEGO CHODZIKA TO NIE CHCIAŁ SAM CHODZIC TYLKO ROBIŁ TAKĄ SMIESZNĄ POZYCJE,PÓŁ SIEDZĄCĄ TROCHE JAKBY STAŁ,. JUZ NAWYK TO BYŁ JEGO.,. TERAZ PO 2MIES BEZ CHODZIKA JEST OK, PRAWIE ZACZYNA CHODZIC.. CHODZIKOM NIE!!

fizjoterapeuci sa zdecydowanie przeciwni chodzikom. Znieksztalcaja kolanka i stopki malych dzieci. Amerykanskie instytuty zakazaly wrecz sprzedazy chodzikow. Daj szanse dziecku!!! Niech samo dojdzie do tego ze mozna stanac na nozkach.

Poloak mądry po szkodzie. Moj straszy syn dostal chodzik od chrzestnego, bardzo sie mu w nim podobalo, a i ja mialam wiecej czasu dla domu. Ale to jedyne plusy. Nie przechodzil samodzielnie swoich pierwszych urodzin, tylko i wyłacznie przez chodzik. Jakos tak sie nauczyl ze chodzil tylko na palcach. Skonczylo sie butami ortopedycznymi , zeby zaczal stawiac stopy normalnie, a ile bylo przy tym krzyku i wrzasku, moze nawet go to bolalo. Teraz jestem z drugim dzieckiem w ciazy i nigdy nie kupie chodzika, nie zrobie swojemu dziecku krzywdy.

mówmy głośno NIE chodzikom!!!!! moja córka miała 16,5 msca jak zaczęła chodzić. Cierpliwie czekałam na jej pierwsze kroki, ani przez chwilę ni epomyślałam o chodziku...opinie fizjoterapeutów do mnie przemawiją.... Nie kupuj!!!

chodaczkom mówią NIE!!!!!!!! ortopedzi ,neurolodzy,a nawet logopedzi wieć nie ma sensu go kupić

Mój syn od 6 miesiąca życia uzywał chodzika ( dla nas wygoda) w wieku 11 miesięcy zaczął sam chodzić i sam..... od siebie w tym momencie przestał być zainteresowany chodzikiem . Obecnie syn ma 10 lat miał robione komputerowe badania kregosłupa i wszystko w porządku jako jeden z nielicznych w klasie nie chodzi na gimnastykę korekcyjną .Jest b. sprawny , trenuje piłkę nożną i jego nogi nie sa krzywe. Wiem że opinie specjalistów sa na pewno oparte na badaniach więc albo mój syn jest wyjątkiem albo te dzieci które mają krzywe kręgosłupy i tak ( bez chodzika )by je miały niewiem.

moja córeczka też nie miała chodzika i nigdy nie mysłałam nawet nad kupnem. Może dlatego, że mając 8-cy zaczęła już sama chodzić.

Zdecydowanie nie. Myślę, że argumenty w stylu \"mnie, mojemu dziecku nic nie było/nie jest\" można sobie darować. W sumie nie wiadomo na jakim etapie mogą pojawić się ewentualne następstwa używania chodzika. Sam fakt możliwości negatywnego wpływu na układ ruchowy jest wystarczającym argumentem przeciw.

dla mnie chodzik to było wybawienie, córka chodziła w nim od 6 m-ca i jak miała 8,5 m-ca zaczęła chodzić sama. Nie ma żadnych wad, uprawia sport, zawsze w karcie zdrowia miała napisane : Rozwój fizyczny powyżej przeciętnej. Ale synek chodzika nie bardzo lubił, on po prostu nie miał takiego pędu do chodzenia. Trochę jeździł, ale nie dużo. Zaczął sam chodzić jak miał 11 m-cy. Przecież nikt nie mówi, żeby trzymać w chodziku godzinami, ale jak się parę razy dziennie włoży na parę minut, jak się robi coś, gdzie dziecko może przeszkadzać, do nie demonizowała bym.

dokładnie,jestem za rafinką

A moim zdaniem chodziki to tylko wyreczenie dla rodzicow- wiecej czasu maja. Ja wychowalam sie na chodziku i tez jako jedna z nielicznych w klasie - prosty kregoslup, zadnych wad postawy itd. ale uprawialam sport, nosilam tornister/plecak -nie torbe. Ale to nie swiadczy o tyz ze chodziki sa dobre. A dlaczego nie pozwolic dziecku rozwijac sie w swoim tepie??? wolalabym kupic kojec nic chodzik ;) jestem zdecydowana przciwniczka.

moja corunia sama chodziła w wieku 10m-cy.Bez pomocy zadnego chodzika. to jest bardzo nie zdrowe dla dzidzi. daj mu szanse przejść wszystkie etapy rozwoju,w tym-raczkowanie. zamiast w chodzik -kładz je na brzuszek,i podkurcz kolanka (to szybko zacznie raczkować) aha-i noś dzidzie na swoim biodrze-na boku,szeroko jego nogi.. chodzik bedzie urzywany około 3m-cy,wiec szkoda forsy. CHODZIKI SĄ BARDZO SZKODLIWE DLA DZIECI!!!!!!

Ja znam opinie specjalistów - wszyscy zgodnie twierdzą, że chodziki są szkodliwe. Zdaję sobie sprawę, że jest to dośc kuszące dla rodzica, mieć chwilkę wytchnienia od tego prowadzania za rączki, jak dziecko jest ruchliwe, chce chodzić, a samo jeszcze nie umie. I też uważam, że jeśli ten chodzik jest używany z umiarem - jak napisała Rafinka - po kilkanaście minut dziennie - nie zaszkodzi jakoś dramatycznie. Problem powstanie, gdy dziecko będzie całymi dniami w tym chodziku \"biegać\" - wtedy faktycznie może dojśc do powstania wad postawy. Druga sprawa to bezpieczeństwo - dziecko w chodziku jest bardzo \"mobilne\" i też trzeba cały czas je pilnować. Przykład - dziecko moich znajomych, wkładane do chodzika jak jeszcze nie umiało chodzić. Któregoś pięknego dnia \"podchodzikowała\" do schodów i z nich z tym chodzikiem runęła w dół :O Skończyło się na oddziale chirurgii dziecięcej :( Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem są te tzw \"pchacze\" czy \"jeździdełka\" - dziecko je pcha, podpiera się na nich, ale chodzi samo. A moja córka nie używała żadnych przyrządów, lubiła jak się ją prowadzało za rączkę. Na samodzielne kroki odważyła się w 2 tygodnie po pierwszych urodzinach. Pozdrawiam

ja kupiłam mojej córce chodzik jak miała 8 miesięcy ale chyba córka lepiej wiedziała ode mnie że to nie jest dobre gdyż strasznie panikowała, bała się gdy tylko ją włożyłam do chodzika, szczególnie wtedy gdy się poruszała w nim. ortopeda z uśmiechem pochwalił córkę że nie zaakceptowala tegoż "pojazdu" :)) a mi pogroził palcem że moglam doprowadzić do wad postawy.

Starszą bez chodzika, młodszą z chodzikiem i obie w tym samym czasie zaczeły chodzić samodzielnie. Niestety chodzik miał parę wad. Po pierwsze córka tak mocno naciskała ciałkiem próbując przemieszczać się, ze miała czerwoną prążkę na brzuchu, później technikę poruszania opanowała, ale pojawił się kolejny problem, ponieważ przy każdych drzwiach był próg i wywracała sie. Było to w 1987 roku. Obecne chodziki są stabilniejsze i bezpieczniejsze dla dziecka i nie są ułatwieniem dla rodziców.

chciałam napisać, ze są ułatwieniem dla rodziców, bo nie muszą aż tak bardzo pilnować dziecka, ktore jest bezpieczniejsze w chodziku niż poza nim.

moja dwójka dzieci wychowała się bez chodzika. Pierwsze dziecko chodziło samodzielnie w wieku 9,5 miesiąca, drugie 11,5 m-ca. Miałam chodzik, ale i córa i syn nie chciały w nim siedzieć. Teraz z perspektywy czasu i obserwacji innych dzieci widzę, które dziecko chodziło w chodziku, dzieci te mają takie nawyk \"rzucania się\"podczas chodzenia za rękę i chodzenie na placach

Moja córka ma 6,5 m-ca i zaczyna bardzo prostować nóżki. Jak chcę ją posadzić to się nie daje tylko stawać chce. Moja teściowa od razu wymyśliła chodzik, ale powiedziałam jej (i w ogóle wszystkim), ze jak tylko to w domu zobaczę to wywalę, więc niech pieniędzy w błoto nie wydają. Nie mam jeszcze doświadczenia, ale mnie się wydaje, że córka ma zbyt mało stabilny kręgosłup żeby ją w to wsadzać. Poza tym to chodzik wymusza chodzenie na palcach i sprzyja deformacji stupek. Słyszałam też od koleżanek, że dzieci tracą taki naturalny dystans do przeszkód na swojej drodze, bo chodzik ma dookoła gumę i jak dziecko uderzy w coś to się odbija, a potem jak samo zaczyna chodzić to też mu się wydaje, że jest z gumy i się odbije i tylko potem guzy i stłuczenia. Ja wolę kupić córce kojec jak będę chciała coś w kuchni zrobić. Wsadzę ją tam i może sobie postać, pochodzić, a jak upadnie to tez jej nic nie będzie, bo tam wszystko miękki. Chodzić nauczy się sama. Jak dawniej, za rączki. Ja bez chodzika chodziłam mając 9 m-cy. Ona taż ma takie zapędy.

Temat: czy mozna wsadzac w chodzik 7.5 miesieczne dziecko? 12:29 myszeczka23 chciala bym wiedziec czy to niczym nie grozi,dzis wsadziłam moja córeczke pierwszy ras i bardzo ładnie sie bawiła siedzi juz prawie sama tylko sie chwieje i zaczyna raczkzowac bo podnosi sie do góry i siada na klankach 12:37 rzeka obecnie pediatrzy nie zalecaja chodzika a wrecz go zabraniaja jako sprzet ktory moze zaszkodzic dziecku 12:37 Bakuś moj zaczal uzywac chodzika w wieku 8 miesiecy, ale siedział twardo od 5,5 miesiąca a juz w dziewiątym dobrze chodzil jest wielu przeciwników uzywania chodzika, ale jesli sie nie naduzywa to wg mnie nic dziecku sie nie stanie / 12:38 mama trójeczki Chodzik z całą pewnością nie jest polecany przez ortopedów, wymyślił go pewnie jakiś leniwy człowiek, żeby mieć spokój. Bo fakt, że to przynosi dziecku przyjemność, ale powoduje wymuszone stanie Lepsze są chodziki, przy których dziecko samo nauczy się chodzić (te autka jeździdełka itp) Dla opornych: http://www.youtube.com/watch?v=S38xOfniN_0&mod e=related&search= Tymon 1998 Szymon 2000 Martyna 2003 ??? http://www.strefamamy.pl/pregnancy/showLine/id /784 12:38 rzeka jezeli juz bardzo chcesz urzywac chodzika to wsadzaj dziecko na krotko i co jakis czas, dziecko nie powinno w nim przebywac codziennie lub/i godzine/godziny 12:39 funky mama zgadzam sie slyszy sie mnostwo opinii ze chodziki spowalniaja rozwoj dziecka. moim zdaniem sa zbyteczne przeciez kazdy i tak uczy sie kiedys chodzic... you are my sunshine, my only sunshine..... 12:41 rzeka ja- mimo ze dziecku sie podobalo- nie urzywalam chodzika. Kupilam za to takie autko przy ktory maluszek sam chodzi i to tez frajda dla niego 13:16 kroma równiez jestem calkowicie przeciwko chodzikom mam synka i córeczkę, których kocham nad życie http://www.pajacyk.pl/ 13:38 Nicole22 Będąc dzieckiem siedziałam w chodziku non stop, czasem nawet pół dnia i chodziłam samodzielnie przed ukończeniem 1 roku życia. http://www.suwaczek.pl/cache/82fa3df3b4.png Natanku czekam na Ciebie. Prawdopodobny termin porodu- 14 maja 2007r. 13:51 mama trójeczki ale to nie jest żaden argument ZA. Wiele dzieci chodzi przed ukończeniem roku, mimo, że chodzika nie używa. Dla opornych: http://www.youtube.com/watch?v=S38xOfniN_0&mod e=related&search= Tymon 1998 Szymon 2000 Martyna 2003 ??? http://www.strefamamy.pl/pregnancy/showLine/id /784 13:52 mama trójeczki PS. Takie dzieci mają często problem z prawidłowym stawianiem stóp i chodzą jak pokraki. Dla opornych: http://www.youtube.com/watch?v=S38xOfniN_0&mod e=related&search= Tymon 1998 Szymon 2000 Martyna 2003 ??? http://www.strefamamy.pl/pregnancy/showLine/id /784 13:58 rzekaII Nicole- dziekuj Bogu, ze wszystko sie dobrze skonczylo... Ale niektore dzieci moga miec mniej szczescia... Lepiej nie ryzykowac 14:05 Brzusia U nas 2 neurologów i fizjoterapeuta zabronili wsadzać dziecko do chodzika. "...rączki malutkie, ale chwycą Cię za serce na zawsze..." http://czerwcowe-smyki.blog.onet.pl/ gg...9347036