Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulotna chwilaa

przygotowuje sie do odejscia ...poradzcie mi prosze

Polecane posty

Gość ulotna chwilaa

juz nawet wiem kiedy on zadzwoni.... to jest cykl co 5- 6 dni , wiec pewnie steskniony zadzwoni w srode lub czwartek aby sie spotkac a ja chce wreszcie po dlugich meczarniach , wielo miesiecznych, zerwac taki uklad jaki jest sens bycia w takim ukladzie? czule slowka i on znika. Zachowujemy sie jak para a potem? a potem tak jak dzisiaj on milczy a ja spedzam ten sloneczny weekend sama . Wczoraj mialam dosc to bawilam sie ze znajomymi caly dzien w lokalu aby nie myslec o nim. To moj byly facet, ktory nie potrafi ode mnie odejsc . Wiem, ze jak powiem mu ze to koniec bedzie wydzwanial i plakal w sluchawke. Juz raz tak zrobilam i dalam sie zwiesc jego slowkom. Jak przerwac ten obledny zwiazek gdy tak bardzo go kocham a nie ma zadnych zalet takiego ukladu? Mam zmienic numer? Olewac? Zmienic numer gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jooletka
najlepiej zmienic nr gg, zmienic nr komorki i zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fancuski piesek
ja tak tylko dla uscislenia : Ty tez dzwonisz i on nie chce sie spotykac ? czy tez uwazasz ze on tylko powinien ? Niektorych mezczyzn irytuje biernosc kobiet :p wtedy wlasnie zadzwonia co 5-6 dni i juz....czekaja czy ona tez czegos chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulotnaa chwila
ja juz nie dzwonie bo byl czas ze chcialam naprawic ten zwiazek a on mial to z lekka gdzies to powiedzialam dosyc to sam teraz zaczyna kontakt ile moglam za nim latac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koki
tez mam z tym problem:/za slaba jestem,czasem mi sie uda powiedziec ze nie mam czasu i tak to potrwa troche ale w koncu sama napisze zeby wpadl,bez rozmowy o rozstaniu sie nie obejdzie zawsze ja planuje ale jak juz go widze...to nie umiem i nie chce no bo przeciez jest fajnie nam razem nawet jak przez chwile,a on to wykorzystuje wpada kiedy chce a jak nie to nie i nie musi sie tlumaczyc z niczego no bo przeciez luzny uklad mial byc:/podejrzewam ze bedzie tak jak on chce i ostatecznie to on zdecyduje o rozstaniu:/beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×