Co przeszkadza Polce wpracy?????????

nie wiedzialam ze w Polsce pracuje najmniej kobiet w calej Unii - teraz pracuje 40% polek, a w Holandii kobiet pracuje cos ponad 54% :( http://educafe.org/?p=15 raczej niefajnie to wyglada :(

sprawa jest poważna, te badania o jakich piszą pokazują dużo, że kobiety z jednej strony nie są akceptowane jako partnerki w pracy czy biznesie a z drugiej oczekuje sie od nich, ze będą przebojowe. Ten fragment o kościele - może to jest pokazanie tego, co niestety mysli wiekszosc spoleczeństwa

fajny text, fajna strona - szkoda ze jak ja byla maturzsytka to nie bylo takich :P wszyscy czytali Cogito a tam jakos specjalnie nie pisali o dziewczynach, po prostu traktowali nas jak jedna mase bez wzgledu na to, ze my mialysmy troche inne problemy niz faceci, chocby przy wybieraniu kierunku studiow..

i jak potem robic kariere?? : Z tysiąca przepytanych kobiet w wieku 16-25 lat, ponad połowa przyznała, że czują duży niepokój odnośnie tego, jak wyglądają, jak postrzegane jest ich ciało. http://educafe.org/?p=15 :( :( super, nie?? chyba w facetach jest taka sprzecznosc, ze wymagaja jakiegos glupiego podporzadkowania a z drugiej strony "wyzwolenia" kobiety :/ niedoczekanie :P

\"Jesteśmy trochę jak w zaklętym kole. Z jednej strony wszyscy oczekują od nas spełniania tradycyjnych ról w tradycyjny sposób, z drugiej - wymuszają wizerunek aktywnej i silnej kobiety. Ciężko się znaleźć w takim schemacie.\"- Swiete slowa. W dzisiejszych czasach od kobiety oczekuje sie,ze bedzie jakims cyborgiem.Ma byc kobieca, delikatna i subtelna, byc kochajaca zona i matka-najlepiej co najmniej dwojki dzieci, a jednoczesnie ma sie spelniac zawodowao,bo inaczej zarzuca sie jej brak ambicji i lenistwo. Kolejny fragment, ktory mi sie podoba: \"Co zadziwiające, bycie młodym nie jest już tak samo atrakcyjne dla młodych kobiet jak dawniej. Wysoki poziom stresu, jakiemu poddawane są młode kobiety w wieku dwudziestu kilku lat powoduje, że zdecydowana większość z nich z niecierpliwością czeka na to aż osiągną wiek trzydziestu kilku lat, ponieważ wierzą, że do tego czasu będą już doskonale wiedziały, czego chcą od życia i jak to osiągnąć\" Dokladnie tak jest- widze to sama po sobie. Mam 25 lat i jestem w strasznie glupim momencie zycia. Dopiero zaczynam pracowac (w tym roku skonczylams tudia, prace mam od miesiaca) i wiem,ze w pracy musze sie wykazac, zeby mnie w ogole zostawili na stale. Jednoczesnie jestem juz w wieku, kiedy powoli chcialabym zaczac myslec o zalozeniu rodziny. Chcialabym miec dziecko. Ale wiem,ze przez najblizsze 2-3 lata nie moge go miec,bo musze ugruntowac swoja pozycje w pracy (o ile mnie w ogole przyjma na stale),zeby mnie nie zwolnili od razu po macierzynskim. I naprawde marze, zeby miec juz to wszystko za soba,tzn,zeby tak przewinac czas do momentu,kiedy bede miala dziecko w miare odchowane, umowe o prace na czas nieokreslony, w miare ustabilizowana sytuacje finansowa. Bo na razie zyje w jednej wielkiej niewiadomej.

Od tego roku po raz pierwszy pracuję w dużej firmie i jestem zszokowana jedną rzeczą. Ten męski szowinizm, o którym często slyszałam od innych, czytałam na forach itd. właśnie mam w pracy... Jest kilku takich osobników, którzy potrafią sprawić, że czuję się nieprzyjemnie. I to nie tylko ja, ale inne kobiety też. To mnie zraża, bo nie zamierzam się użerać z prymitywami, tym bardziej że mam oko na pracę z lepszymi warunkami.. Więc sami się domyślacie jaki będzie ciąg dalszy. Najdziwniejsze jest to, że prezes ma świetne podejście do pracowników, niezależnie od płci i szczerze go szanuję. Natomiast kilku debili, mających także kierownicze stanowiska w tej firmie, lubi pomiatać kobietami. Między soba też szpanują idiotycznie co jest równie żałosne. A ja myślałam, że historie o tego typu facetach można między bajki włożyć, w końcu to nie pierwsza moja praca, za granica pracowałam i z tym się nie spotkałam, nie mam 18 lat i mężczyzn sporo poznałam. W tym tego number one. A tu takie zachowania rodem nie wiadomo skąd! a fuj..!

...to sytuacja się poprawi :-)