No to sobie pogadajmy

Proponuję żebyście kobietki wpisywały tu najwazniejsze i dziwne objawy waszych ciąż i co w wyniku tego sie urodziło:chłopiec czy dziewczynka.Np.jak się ma ochotę na kwaśne lub ładnieje się w ciąży,to rodzi się chłopiec.Niby takie tam głupotki,ale mnie interesują:)Sama niedługo rodzę,a z usg nie mogą zobaczyć jaka płeć,bo dzidzi sie niby zakryła.Więc pytam.

Elllo.Czy nikt nie chce się wypowiedzieć na ten temat???

Ja wyglądam b.ładnie (wg innych) i chociaż twierdziłam, że będę mieć brzydką córeczkę to będę mieć syna (czy pięknego - nie wiem) :-))

Ja też według innych ładnie wyglądam.Do tego mam mały brzuszek i wole kwasne niż słodkie.To podobno na chlopaka rokuje.

Też bedę mieć chłopczyka, miałam takie przeczucie od początku:) W ciąży może wybitnie nie wypiękniałam;) ale też nie zbrzydłam i na tej podstawie babcia mi przepowiadała syna, jako że córka ponoć mamie urode odbiera. Może się i sprawdza.

Mnie ciąża od początku bardzo służyła. Cera wypiękniała, włosy lśniące, błyszczące paznokcie i wo góle, wiele osób mnie zaczepiało mówiąc, ze bardzo ładnie mi " z ciążą" i w ciąży. I urodziłam córeczkę. Zresztą w opinii innych bardzo ładną ( bo w mojej to wiadomo, że cud :) ) WIęc jak widać, ani nie pięknieje się na syna, ani córka mamie urody nie odbiera :) A zachcianek nie maiła żadnych. Ani na słodkie, ani na kwaśne.

nie ma reguł, moim zdaniem również to są jakieś dziwne przesądy i tyle. Choć ktoś może w to wierzyć jak chce. Ja mam córcie, w ciąży czułam się dobrze super włosy i dopiero w 8-9 miesiącu było widac ogromniasty brzuch przed nie bardzo, teraz znów jestem w ciąży jutro ide do lekarza na 100% potwierdzenie, testu ciążowego :) ŻyzcęCi abyś i Ty i Twój dzidziuś byli piekni :)

Ja tam nigdy w żadne przesądy nie wierzyłam, ale: W pierwszej ciąży nieco zmieniła mi się twarz - głównie ze względu na opuchlizny, miałam ochotę na słodkie i sok pomarańczowy. Urodziłam córeczkę. Teraz jestem w 20 tyg. Na słodkie nie mam wcale ochoty, od soczków mnie odrzuciło, pijam gorzką herbatę, buzia ładna - a na usg między nózkami dziecka \"cóś\" się majta ;)

Serce matki do 8. miesiąca czuło, ze będzie córa. Ciągle słodkie jadłam, dużo więc tyłam-w swoim przekonaniu (wbrew opinii innych, ale do dziś uważam, ze komplementowali mnie z uprzejmości) nie wyglądałam szałowo. Tobiasz ma już ponad rok i absolutnie dziewczynką nie jest. nie wierzę w te zabobony;)

ja rowniez nie wierze :) I ciaza - jedzona litrami zupa ogorkowa, dziwne jazdy smakowe, ani nie zbrzydlam ani nie wypieknialam po 9 m-cach urodzilam coreczke II ciaza - niepohamowany apetyt na slodycze, klopoty z cera, figura walenia urodzil sie piekny synek III ciaza - do 6 miesiaca ciazy zjadane codziennie ok 1kg ogorkow malosolnych!! dziwne jazdy smakowe w stylu-pizza margeritha jedzona ze sledziami salsa popijana kakao schodzi mi z bioder, wchodzi w brzuszek, cera w sumie poprawila sie (mam z natury bardzo problematyczna) ponoc ciaza sluzy mi i chyba tak jest bo sama to zauwazam (hihi alez duza doza samokrytyki) i oczekuje na coreczke!!! 100% corcia bo tak wykazaly badania prenatalne i za kazdym razem potwierdza to USG :) tak wiec, chyba nie ma reguly, ze zyglad swiadczy o plci :)