jak to jest z tym zapłodnieniem?

czy jesli facet skńczył we mnie a miałam dni płodne to czy NA PEWNO jestem w ciaży czy tez mogę nie być?? (zakładając oczywiście, ze oboje jestesmy płodni bo np.mamy juz jedno dziecko...)

no coz teoretycznie tak..ale w praktyce nie musisz bo wiadomo ze wiele czynnikow na to wplywa...i wiele kobiet ci powie i pewnie sama o tym wiesz ze w ciaze az tak latwo zajsc nie jest...

wg wskaźnika pearla szansa że zaszłaś w ciąże wynosi 85%

a jesli nie slończył we mnie to pewnie ten procent jest niższy?? tak?? Co do tego, czy tak trudno zajść w ciążę to nie jestem przekonana...

jesli nie skonczyl w tobie to to jest o wiele wiele jest mniejsze prawdpodobienstwo ale wiedz ze przed wytryskiem facet ma plyn ktory tez moze zawierac plemniki ale mniej i nie zawsze....

Mozesz byc w ciazy ale nie musisz. To jest tak ze ludzie ktorzy satara sie latami nie moga zajsc a Ci ktorzy nie chca to zachodza... Oczywiscie nie mowie ze tak jest zawsze, ale czesto sie tak slyszy.

bo wiesz jesli sie nie stresowalas to sa rowniesz inne powodu ze moze sie okres spozniac...;)silne przezycia odchudzanie zmiana klimatu...w ciazy pewnie nie jestes ale zrob test lepiej sie poczujesz skonczysz sie stresowac tym i dostaniesz...

a czy mozliwe jest,ze w 3-4 dni po stosunku mam juz jakies objawy typu mdlosci,zawroty glowy,powiekszony brzuch?

Wcale nie musisz być w ciąży, bo wytrysk do pochwy w dni płodne wcale nie daje 100% gwarancji na zajście w ciążę. Pomijam już fakt, skąd wiesz, że miałaś dni płodne (jeśli z kalednarzyka - to żadna pewność). Wiele zależy od jakości nasienia mężczyzny, od liczby ruchliwych plemników, itp. U jednych mężczyzn jest dużo \"pełnowartościowych\" plemników i w ich przypadku są większe szanse na zapłodnienie partnerki, a u innych jest takich plemników mało i skuteczność również mniejsza (co oczywiście nie wyklucza bycia ojcem). U niektóych mężczyzn jest zbyt mało \"dobrych\" plemników i u nich jest włąśnie problem \"bezpłodności\" (który można \"wspomagać\" farmakologicznie - na szczęście).

niestety moj mąż jest plodny o czym świadczy nasza córeczka... Może więc powinnam sama dobrze wszystko wiedzieć, a nie pytac na forum, ale to nie jest takie proste. Juz nie pamiętam jak to na początku tamtej ciąży było...choć to było całkiem niedawno bo 1,5 roku temu... Dlatego nie chcę mieć teraz dziecka!!!!! Modlę się co dzień żeby mi się "udało" nie być... bo coś czuję, że szanse są 50 na 50... W dodatku, albo mam juz superwczesne objawy, albo to schiza, albo jajeczkowanie albo efekt odstawienia tabletek.