Jestem kochanką...niedawno poznałam fajnego chłopaka...

jestem kochanką 41- letniego faceta, który jest w trakcie rozwodu i ma 2 dzieci....ja jestem sama. Mam 23 lata. Niedawno poznałam fajnego faceta lat 30, wolnego, który świata poza mną nie widzi. On chce być ze mną, założyć rodzine....w sumie ja tez tego chce ale......jest jeszcze kochanek, który bardzo sie do mnie przyzwyczaił i nie spodobało sie mu to ze ja sie spotykam z kimś innym.....do tej pory mówił ze moge sie spotykac z kim chce ale gdy pojawił sie jakis facet to mój kochenek zrobił sie okropnie zazdrosny!!!Nie chce wiązac sie z tym nowym facetem bedąc jednoczesnie w związku z kochankiem. On sie zrobił straszny...ciagle mam jakies zakazy, nakazy....nie jestem jego własnościa ale tak sie zaczynam czuc:( chciałam sie tylko wyzalic, wiem ze i tak mi sie oberwie od Was:(

i zeby nie było....nie rozbiłam małzenstwa kochanka....był w trakcie rozwodu jak go poznałam...

dziewczyno masz szansę wyprostować sobie życie. Ja na Twoim miejscu pożegnałabym sie z kochankiem.

wiesz bylam w podobnej sytuacji poszlam tam gdzie widzialam szczescie dla siebie wybralam wolnosc

zerwij z kochankiem!!!!! to Twoja zyciowa szansa..... a poza tym i tak nie wiesz ile potrwał by rozwod.... moglby go przeciagac w nie skonczonosc!!!!

i usiłuje to zrobic ale kochanek ....ciągle ma pretensje o to:( powiedział niedawno ze skoro on mnie nie moze miec to nikt mnie nie bedzie miał:(......zrobiło sie z tego cos niemiłego:(teksty typu ze mnie uzywa albo ze mnie korzysta pojawiaja sie bardzo czesto:(

:P

czyli jednym słowem jesteś jego nałożnica ?? ;-) zastanów się co Ty robisz dziewczyno !!! masz 23 lata a spotykasz się z 40 - paroletnim gościem ? ciekawe dlaczego ( $$ ) ??? oby nie... niczego tak nienawidze jak materialistek.... proponuje Ci znalezienie kogos z kim moglabys sie zwiazac na stale a bycie kochanka to nic fajnego... przynajmniej ja nie chcialbym miec zadnej kochanki po co mi to jak moge sie kochac w wlasna dziewczyna ? przemysl to prosze Cie

a czy jestes szczesliwa z kochankiem.... przeciez to jak życie bez gruntu pod stopami!!!! a kochasz kochanka????

Wiesz ja jakiś czas temu poznałem kobiete podobna do Ciebie tyle ze ona miala dzieci. Dzisiaj już sie nie widujemy sytuacja mnie przerosła... Kopnij go w dupe i ułoz sobie zycie. Jestes jeszcze mloda i nie jestes jego wlasnoscia. Pomysl o swojej przyszlosci za kilka, kilkanascie lat. Dalej chcialabys byc ta trzecia?

rzuc kochanka i zacznij zycie z tym nowym, ktory nie ma zobowiazan, jest wolny jak wiatr, z kochankiem nic was i tak nie laczy tylko lozko, nie potrafisz po prostu tak sobie odejsc??? po co sie meczyc i sluchac zakazow nakazo itp, nawet gdybys byla zona kochanka, to on nie ma prawa ci czegos narzucac zostaw go, obiecywalas mu cokolwiek, ze po rozwodzie bedziecie razem tworzyc rodzine??? czy on sam nie mowil, ze masz wolna reke i mozesz spotykac sie z kazdym??? jeszcze chwile a naprawde bedziesz ana lancuchu odejc jak najszybciej, poki on jeszcze jakiegos swira nie dostal...

A ja myślę, że doskonale wiesz co zrobić.

ja nie czekam az kochanek sie rozwiedzie.....czuje ze wpadłam....nie wiem kiedy i jak ale on ma na mnie bardzo silny wpływ:(

No i dlatego ze ma na Ciebie duzy wplyw Ty masz robic tylko to czego on chce od Ciebie? Laczy was wogule cokolwiek innego niz seks?

czy Twój facet, który świata poza Tobą nie widzi, wie że masz kochanka?

no bo on jest taki macho... takie ciacho chodzace... ech :-( dlaczego dziewczyny nie potrafia zrozumiec ze dookola ich sa inni fantastyczni faceci ktorzy nie zachowuja sie w stylu JESTES MOJA WLASNOSCIA, UZYWAM CIEBIE itd dla mnie to debilizm... nie zastanawialbym sie minuty i kopnalbym tego playboya w dupe i poszedl do mlodszego - bedac na Twoim miejscu

nie płaci mi za to!!!!! zaczelismy sie spotykac gdy ja byłam po rozstaniu ze swoim poprzednim chłopakiem...i chyba byłam naiwna myslac ze bedziemy tylko gadac:( wyszło tak ze po kilku spotkaniach wyladowalismy w łózku a po paru miesiacach dowiedziałam sie ze jest w trakcie rozwodu:( teraz to wyglada tak ze on co chwila dzwoni i sie pyta gdzie ja jestem...nie mieszkamy w tym samym miescie wiec musze byc co wieczór na gg bo inaczej robi awanture ze sobie nie zyczy zeby ktos inny mnie uzywał:( byc moze cos do niego czułam na poczatku ale teraz......zaczynam sie raczej bac jego reakcji:(

zerwij z kochankiem .nowy facet świata poza Toba nie widzi to jest dopiero szczęście

ten nowy to nie jest mój facet...to było kilka spotkan....nie wiem co zrobic bo napewno nie bede sie spotykała z kims bedac jednoczesnie z kochankiem

!!! niezaleznie od tego jak CI się ułoży z tym drugim - masz szansę na normalny związek. A z tamtym ewidentnie coś jest nie tak. "byc moze cos do niego czułam na poczatku ale teraz......zaczynam sie raczej bac jego reakcji" strach to nie jest powód aby z kimś być.

Przeszłam dokładnie to samo kilka lat temu i powiem szczerze że miałam duuuuży dylemat. Ostatecznie postawiłam na młodszego ;) fakt, ze kosztowało mnie to wiele męczących rozmów z K, wyrzutów, kontroli, itd, jak juz chciałam zakończyc tą znajomość (z K) Męczyłam się pół roku. Na szczęście mój wybranek (który wiedział o całej sytuacji) wykazał się dużym zrozumieniem i cierpliwością. No i dziś jestem bardzo szczęsliwa. Rzuć w cholerę kochanka i postaw na miłość:)

z jednej strony 41 kochanek:O, który się do Ciebie jedynie \"PRZYZWYCZAIŁ\" z drugiej 30 letni mężczyzna, który \"ŚWIATA POZA TOBĄ NIE WIDZI\". no rzeczywiście, skomplikowany wybór :O poza tym, jeśli pozwalasz mu sie traktować jak własność, później będzie już tylko gorzej- weź nie marnuj sobie życia dziewczyno !

racja postaw na szczęście i na młodszego

czuje sie zle w tym zwiazku.....uzywanie i korzystanie:( spróbuj dac d...komus innemu to bedzie zle:(i te jego chore nauki zyciowe:( ale ja sie boje:(

wiecie to nie takie proste rzucic i juz...przeciez ja to z nim mecze od miesiaca:(

a czego Ty sie boisz dziewczyno?

jego i tak juz mam zjechaną psychike:(

Debilko, jak chcesz się oderwać od kochanka, to zmień numer telefonu, Gadu-Gadu i tym podobne rzeczy o których on wie i zerwij z nim kontakt. I nie pisz nam tu do cholery więcej tych pierdół, że nie wiesz, co masz zrobić! :(

"jego" ale tak konretniej, pomyśl co takiego może Ci zrobić? Powiedz po prostu żegnam, to koniec. Myslisz, ze przykuje Cie łańcuchem?

Wiecie co, laski. Wy naprawdę jesteście wszystkie porąbane. Trzeba gościa "kopnąć w dupę" bo co, bo ma 41 lat? BZDURA. Zobaczymy, jak długo ten młodszy nie będzie widział poza nią tego świata, hehehehe ..... Czasami to mam wrażenie, że macie po 17 lat :-)