Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WOT

Nie mam do kogo się zwrócić....

Polecane posty

Gość WOT
Wiem, że powinnam mieć przyjciółkę. Jednak zawsze wydaje mi się, ze nie jestem wystarczająco interesująca i zabawna żeby być czyjąś przyjaciółką. Po prostu na to nie zasługuje. Więc zrywam kontakt, żeby ta osoba się ze mną nie męczyła. Zastanawiałam się nad psychologiem, ale czy on jest w stanie zmienic całkowicie czyjeś podejście do życia? Wątpię. Miłośc i przyjaźń do mnie nie przyjdzie, jutro nie wstanie nowy dzień. Już nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak WOT
nie licz na znajomych, skoro oni nie zauwazają, ze jestes w zlym stanie psychicznym - nie zauwaza tez gdy komus powiesz a tylko cię pogrąży swoja obojętnoscią,kiedy zmieni temat rozmowy. Widzisz ludzie, ktorzy tak ze mną postąpili mają się świetnie, ale pocieszam się, ze wiem teraz kogo unikać. To tez jest coś. Wiele miesięcy po tym wszystkim bylam w takim stanie, ze nawet psycholog nie umiel mi pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja myslę że ...
po prostu za bardzo się nad soba rozczulasz. Kazdy kiedyś zostaje sam, takie po prostu jest zycie ..., ale czy trzeba o tym myslec i patrzyćna zycie w ten sposób jak ty ? Skąd wiesz, że za rok, pięć lat czy 10 bedziesz sama? dlaczego wszystko widzisz w czarnych kolorach ? Myślisz, że inni maja życie usłane różami ? Ciesz się tym co masz, co osiągnęłaś, a nie wmawiaj sobie rzeczy o których tak naprawde nic nie wiesz, bo nikt nie wie co go czeka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_sie_leczy
To co piszesz dobitnie świadczy o Twojej depresji. Psycholog jest w tstanie wiele Ci pomóc - pokaże Ci metody, jakimi będziesz mogła zmienić swoje myśli, emocje i zachowanie. Depresja nmieleczona stanowi zagrożenie życia! Naprawdę idź do lekarza - na początek leki ułatwią ci funkcjonowanie, a potem psychoterapia utrwali ten pozytywny efekt. Idź do lekarza, nawet jeśli mi nie wierzysz - w końcu co Ci szkodzi? Też miałam kiedyś depresję, sprawdziłam na sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak WOT
Wykaż więcej inicjatywy i mniej zaufania do ludzi. Przepraszam, ze Ci to napiszę, bo być moze Cię to zdołuje: ludzie nie lubią gdy komuś jest zbyt dobrze, czasem wyceniają swoją pomoc zbyt wysoko i lubią pokazać ile to im się zawdzięcza. Może osoby wokół Ciebie boli to jaka jesteś? Moze jesteś w czymś lepsza, bardziej urodziwa i po prostu boli ich, ze moglabyś za bardzo się odbić od przeciętności? Pomyśl o tym, ale nie trać wiary w ludzi. Jesteś młodziutka i nie wiesz tego, ale czlowiek jest w stanie wiele znieść. Z czasem wypracujesz sobie schematy postępowania. To co Ci mogę poradzić: jeśli masz jakies pozytywne wspomnienia chwyć się ich, wróć pamięcią, żebyś wiedziala, ze zycie nie jest takie złe.Masz coś do czewgo z chęcią wracasz apmięcią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WOT
Mam takie wspomnienie. Często do niego wracam, ale to chyba bardziej porównywanie tego, co jest teraz, z tym co było kiedyś...jeszcze bardziej mnie to dobija. Wiem że za bardzo się rozczulam nad sobą. Wiem, że inni może nie mają wcale lepiej ode mnie, jednak potrafią cieszyć się tym co mają. Chcą żyć. I chciałabym tak umieć. Obiektywnie patrząc, nie jest ze mną tak źle. Ale z mojego punktu widzenia - tragedia, i już lepiej nie będzie. Po prostu tak postrzegam świat. Co do młodości - zawsze czułam się starsza od rówieśników, właściwie nigdy nie nadawałam z nimi na wspólnych falach. Ze starszymi też się nie dogaduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak WOT
wg mnie jeden czlowiek, ktory zainteresuje się Tobą wystarczy abyś z tego zaczęła wychodzić - jeden życzliwy czlowiek, z którym mzoesz szczezre porozmawiać a rodzice? oni się nie interesują tym, ze masz dola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WOT
Nie chcę martwić Mamy, ma dość własnych problemów. Poza tym nie potrafiłabym z Nią o tym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak WOT
studiujesz?pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_sie_leczy
IDŹ DO LEKARZA. Czemu ignorujesz tę sugestię? Może nie chcesz nic zmieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WOT
Przepraszam, nie ignoruję Twojej sugestii. Nie wiem jak powiedziec o tym rodzinie. Mamo, ide do psychologa, bo nie chce mi się żyć? Pracuję i studiuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak WOT
mozesz zadzwonic do telefonu zaufania, pójść do psychologa, psychiatry, korespondowac z kims z netu i jemu się zwierzać - tylko zrób jakiś ruch....to Ty odpowiadasz za swoje zycie a nie nikt inny. Masz tu linki do topikó, gdzie dziewczyny mają ten sam problem i zacznij z którąś korespondować a do psychologa wybierz się sowją drogą, tylko zapisz się wczesniej bo na wizytę czeka się kilka miesięcy http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3318751 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3318204 z doswiadczenia wiem, ze zaufana przyjaciolka jest najlepszym psychologiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak WOT
zaopiekuj się sobą i nie czekaj na wsparcie z zewnątrz, bo mozesz trafic na kilka osób, które dokopią Ci dla samej przyjemnosci wyladowania na kimś frustracji i jeszcze bardziej Cię to zdołuje pozdrawiam, zyczę milej nocy i samodzielnosci w podejmowaniu decyzji:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WOT
Dziękuję Wam za rady. Naprawdę doceniam to że mi tyle napisałyście o tej porze. Postaram się zapisać do lekarza, mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na wizytę.... Pozdrwiam również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_sie_leczy
Nie musisz mówić o tym rodzinie, jeśli Cię to krępuje... Ale tak jak napisałaś możesz powiedzieć - co jest złego w prawdzie? Tylko sformułowanie problemu może prowadzić do rozwiązania. Wyrażenie go i powierzenie otoczeniu sprawi, że zostaniesz nieco odciążona z niego. To na Tobie spoczywa obowiązek zadbania o przekazanie drugiej osobie tego, co dla Ciebie ważne - powiedz szczerze rodzinie, co Cię trapi. Poproś o to, żeby Cię nie oceniali. Powiedz, że potrzebujesz wsparcia, bo chcesz zmienić swoje życie na lepsze. Depresja to m.in. zaburzenie chemii mózgu. Leki sprawią, że będziesz zasypiać o stałej porze, spać twardo i dobrze, budzić się o stałej godzinie z energią do życia. A psychoterapia pozwoli Ci dostrzec, że wokół jest wielu ludzi, którzy oceniają Cię znacznie łagodniej, niż Ty sama siebie. Że masz przyjaciół, choć w to nie wierzysz. Bo na razie nie pozwolisz im tego udowodnić, nie prosząc o pomoc i odsuwając się od ludzi. Świat jest taki, jakim go widzisz - ta sama szklanka dla jednej osoby może być do połowy pełna, dla innej - w połowie pusta. A nadal jest to ta sama szklanka. Jeśli założysz, że ludzie są pomocni i przyjacielscy, tak właśnie będzie. Spójrz, ile tu osób, które chciałyby coś doradzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_sie_leczy
🌻 Mam nadzieję, że Ci się powiedzie. Całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak WOT
przepraszam, ze się wtrącę, ale nie zgodze się z tym, ze ludzie śa tak chętni do pomocy - z reguly ludzie pokazują, ze ta sprawa ich akurat nie dotyczy a problemy kazdy ma swoje a cudze go nudzą. Wiele osób kjak juz napisalam wyladuje swoje frustracje np.wlasnie w ten sposób - odwracając się od Ciebie.Przygotuj się na to i olej. Jeśli nie masz nikogo zaufanego, to jestes naprawdę w niedobrej sytuacji i zapewnij sobie takie wsparcie nawet gdyby jedyną osoba, z ktorą mozesz porozmawiac mial byc psycholog. Jeśli ktoś od razu nie okaze Ci wsparcia chopciazby mowiąc "będzie dobrze, glowa do góry" to nie licz, ze zrobi to w przyszlosci. Naucz się opiekować sobą i będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_sie_leczy
Ty chyba też masz depresję ;) Świat jest taki, jakim go widzisz. Twój jest smutny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak WOT
to sie leczy>>> ja mialam depresję i staram się uprzedzić WOT jakie moze miec uczucia, gdy kolejne osoby ją delikatnie mowiąc oleją moze kiedyś zapomnę jak się wtedy czulam, ale mnei nikt nie uprzedzil, jacy są ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_sie_leczy
To dziwne, bo wokół mnie takich ludzi nie ma... Nie sądzę, żebym była jakimś wyjątkiem - ludzie zachowują się tak, jak się tego od nich oczekuje. Oczekujesz olania? I tak Cię potraktują. To jest tzw. mechanizm samosprawdzającej się przepowiedni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_sie_leczy
PS. WOT, odstaw wszelki alkohol, jeśli w ogóle używasz. To silny depresant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to_sie_leczy
nie masz racji - nikt się nikim nie przejmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WOT
Ja nie oczekuję olania, ale nie oczekuję też pomocy. Wydaje mi się że tak naprawdę każdy troszczy się o siebie, właściwie to logiczne. Ludzie to egoiści, ja też jestem jedną z nich. Alkohol piję, na szczęście nie w namiarze. Ale coraz częściej łapię się na tym, że dobrze byłoby się napić, żeby szybciej zasnąć i żeby nic mi się nie śniło. Postaram się odstawić. Jeszcze raz dzięki za rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WOT
Dziękuję levi, nie było mnie kilka dni na kafe. Ale dziękuję że przeczytałeś i zaprosiłeś mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOT--> cała przyjemność po mojej stronie:) Zapraszam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×