Odechcialo mi się seksu, po 2 latach walki z porno-laskami jakie oglądał mójFace

czarniejszy a jak to z Tobą jest:) :P

no czy też się musisz leczyć pytam;)

uważaj - to wciaga:) sprawdziłam na sobie:P

taka specjalizacja która by pomogła jeszcze chyba nie powstała:P

już mam zaliczone;)

nooo.. jesteś idealnym materiałem na takiego, o którym w temacie mowa:P

:D co Ty tu sugerujesz;)

wszystko co z seksem związane wciąga:P jak już raz zaczniesz to całe życie jesteś zniewolony:P

przyzwyczajenia. ogladaja to moze przez nawet okres 10 razy dluzszy w swoim zyciu, niz sa z Nami w zwiazkach. dojrzewajac na pewno mieli za towarzyszke filmy porno, pozniej rowniez, no i tak w mozgu porobily sie odpowiednie "polączenia". jest to moze I bodziec seksualny, z ktorym mieli do czynienia zawsze mozna sie pocieszyc, ze lepiej zeby ogladali i sie onanizowali przy kompie niz... zdradzali? :(

ale tu nie chodzi tlyko o onanizowanie się przed kompem:O jesli Twój facet robiłby to zamiast kochać się z Tobą, to odpowiadałoby Ci to?

miło się rozmawiało, do zobaczenia wkrótce;)

różnica między nami kobietami a facetami jest taka, że my oglądamy (jeśli wogóle) dla "akcji", natomiast oni często dla samych lasek..... I to jest przykre.... :(

to trudne by zrozumiec dlaczego tak jest, by nabrać do tego dystnsu jeśli sie ma świadomosć ze ukochana osoba robi coś takiego , tak intymną rzecz do kompa:( w takim momencie czuję własną bezsilność, opadaja rece. Opada radość z seksu dochodzi wiele pytań odnośnie własnej atrakcyjności. Nie mam biustu takiego jak te panienki z neta, nie mam takich kształtów ani doskonałej urody. Taka bezsilność mnie jako zwykłego człowieka. To poświadome upokorzenie i świadomość ze chcę byc taka jak te kurwy, cche tak wyglądać, bo wiem ze on marzy o nich, podnieca sie nimi i fantazjuje o nich. chce byc taka jak te kurwy oczywiscie tylko z wygladu, bo serca bym nie zamieniła ani przebiegu tym bardziej. Ale chce wygladać tak jak one te masturbujące sie kurewki z neta które tak podniecają mojego faceta

pytanie- na ile faceci są naprawdę tacy psychicznie odporni i twradzi jak próbują przekonywać, że są? jak wiele z tego co oglądają w tych poronolach (niby "tylko dla relaksu" "to bez znaczenia" "to nie ma nic wspólnego z tobą, naszym seksem, moimi pragnieniami- ot, rozrywka") jednak koduje im się łepetynach, jak wiele z tego naprawdę chcieli by przeżyć w realu, jak bardzo my- zwykle dziewczyny- zaczynamy być trywialne i mało interesujące...??? ja nie mówię, że oni zaraz polecą szukać tych dmuchanych lal w realu...ale zamkną się w świecie swoich fanatzji, swoje ciało przyzwyczają do doznań "ręcznych" a oczy do obrazków za, które w rzeczywistości musieliby słono zapłacić i jeśli w związku seks się np. sypie to nie będą robic z tego tragedii- jasne, ze to źle i przykro...ale przecież mają wirtualny seks, mają pornole- więc przezyć się da...bez wkładania żadnego wysiłku w naprawdę tego co dzieje się z seksem w związku to są moje obserwacje :O

Niedobrze mi sie robi na sama mysl o tym... a jak jestem z moim facetem i sobie pomysle o tym, ze on oglada te filmy to nawet przytulac mi sie go nie chce, po prostu mnie odrzuca :-O

mi się tez nie chce przytulic jak pomyślę co on robi.. kocham go bardzo, ale przez to zachowanie , kiedy wiem ze on to robi.... czuje do niego wtedy wstręt i agresję kieruję co najlepsze na własne ciało.... to smutne ale prawdziwe. Wpędza mnie tym w koszmarne kompleksy które zachodzą mnie ze wszystkich stron i przyciskają do ziemi.

ja staram sie jak moge o tym nie myslec przy nim, ale cos mi nie wychodzi... i jak mi sie to przypomni to wole wyjsc do kuchni czy do toalety niz z nim siedziec :-O powiedział mi, ze juz tego nie oglada ale ja nie wiem czy w to mozna wierzyc, w koncu nie mieszkamy razem i nie moge tego kontrolować :( a jesli nawet to do niedawna to robił i niesmak pozostal :-O

dziewczny- mimo wszystko nie darmatyzujcie tak naprawdę oni tego najczęściej nie robią jakoś perfidnie i ze złymi intencjami... tylko niestety próbują racjonalizować i "wybielać" to co jest całkowicie cielesne i brudne ale pradwa jest taka że cały świat (net, koncerny porno, koledzy i niektóre koleżanki) zachęcają ich do tego tak naprawdę chyba jesteśmy na przegranej pozycji może dopiero gdy zaczną skutki tego odczuć na własnej skórze- w postać impotencji chociazby to zmądrzeją

może dopiero gdy zaczną skutki tego odczuwać na własnej skórze- w postać impotencji chociazby- to zmądrzeją

moj to nawet nie chcial zrobic tego ze mna po raz I, a nawet jak zrobil, to tez juz nie chce, bo sie boi

Jezeli ten wasz chłopka,czy maz postepuje w ten spoób,to moze pora znalesc sobie kogos 2 ???????????..ja włąsnie jestem w takiej sytuacji,jest cudownie,choc na poczatku nie bylo mowy o seksie,to przyszło z czasem,jest cudownie,nigdy przed nikim nie byłam taka otwarta jak przed nim..robimy rózne swietne rzeczy,sami wymyslamy rózne nowosci..ach jest super..........a te lasencje z porno filmików to chyba dla panów którzy narzekja na brak wyobrazni pod tym katem....moze byc jeszcze jedna przyczyna,kiedy kobitka jest totalnie zakompleksiona to tez potrafi skutecznie zniechecic panów do seksu..czasami nawet mniej ładna a bardziej otwarta ma 100 razy wieksze wziecie.:)) pozdrawiam

oczywiście oni muszą bo maja do tego prawo jako \"prawdziwi \" mężczyźni:O tez wole o tym nie mysleć, ale temat wraca jak bumerang

kolko: moze ja moglbym nim byc ? napewno 100% dyskrecji na ktorej tez mi zalezy, sam mam troszeczke podobna sytuacje, dlatego chce to zmienic choc na chwile! Przezyc cos nie zapomnianego! Pozdrawiam

łatwo powiedziec "nie dramatyzujcie", ale wiadomo, ze ile ludzi tyle charakterow. Zdaje sobie sprawe, ze innym łatwiej jest sie z tym pogodzic, ale dla mnie to jest duzy problem. Zawsze uwazalam siebie za silna kobiete i wszystkie niepowodzenia splywaly po mnie jak po kaczce, a to mnie nieco przerasta :-O

mam to samo - zawsze silna twardzielka, ale jesli idzie o ten temat mam w sobie wiecej cholernej bezbronności niz dziecko:O

ja miałam tak jak Ty- też b. się przejmowałam...ale jakoś mi przeszło niestety generalnie zainteresowanie seksem i poczynaniami mojego faceta w tej kwestii ogólnie mi się takze zmniejszyło...ale coś za coś ja olewam to co on robi, on olewa to co ja myślę na temat tego co robi...i co? jakoś jest :O

tak jak to czytam, to az nie chce mi sie wierzyc ze tyle z Was ma takie problemy. Ciekawe jest to ze mezczyzna wybiera komputer, film niz cialo, kobiete. Dziewczyny naprawde dajcie sobie spokoj z takimi penerami co marszcza tylko swoją moszne :) Fakt ze mezczyzna zrobi zawsze na odwrot tego co kobieta powie, ale nalezy tez miec w tym umiar! Glowy do gory, zrobcie sie slicznie, zadbajcie o siebie i na podobj, owiele lepiej sie poczujecie gdy ktos bedzie na was patrzec z wielkim porzadaniem, a wasz facet niech sie dalej brendzluje i tak we fotelu usiedzi tych 80 lat kiedy zycie juz minie i nic sensownego nie zrobi ;)

faceci sa beznajdziejni. ylko ten komp i komp, nic dziewbnego ze sa niedni skoro nie potrafia nawet sie zabrac za robote... naszczescie moj fgacet jest inny...:) jest naj naj nja. nigdy go nie zmienie:]

wiesz Mylo- ale z tego co ja się orientuję to ok. 80% facetów ogląda porono aktualnie...nie sądzę by były duże szanse na zalezienie takiego co tego nie robi wcale. Może na początku związku będzie sie maskował, ale potem i tak wyjdzie szydło z worka poza tym nie jesteśmy dziećmi- chyba jednak najpierw o związek trzeba trochę powalczyć, a potem dopiero kłąść na nim lagę (że zostanę w temacie;)...)

ja kiedys tez ogladalem (oczywiscie czasami) i co zauwazylem, napewno ze przy tych filmach w głowie robi sie sieczka, ze od kobiety wiecej sie wymaga, ze człowiek robi sie bardziej zazdrosny i nie ufny, nie mowiac o problemach fzycznych, wiec nagle zaprzestałem, miałem mocne postanowienie, bo stwierdzłem ze nie ma to kompletnie sensu! Niestety swiat kreowany jest na seks, nagie laski itd. wiec gdzie nie spojrzysz to wszystko jest. Wydaje mi sie ze walka z mezczyzna nic nie da, on sam mosi stwierdzic ze nie chce zyc na pornografi! Ciezka sprawa ale przy odrobinie wysiłku bardzo mozliwa, ja juz nie ogladalem pornusa baardzo dlugo i wogole mnie nie ciagnie bo zmienilem całkowiecie tok myslenia! Niestety to wszystko siedzi w psychice! Zreszta taki facet musi w konu zrozumiec ze jak sie ma 30 lat i samemu wali sobie reka jest to conajmniej smieszne! Nie zalamujcie sie, choc fakt faktem ze problem straszny, jednak gdy facet kocha jest w stanie! Ja sam sie oszukiwałem, swoja kobiete ale zrozumiałem ze w stosunku do niej jest to conajmniej nie odpowiednie, i nie chodzi o same porno ale to wszystko co to otacza! najlepiej jakies artykuły podkładajcie o braku wzwodu, złym działaniu masturbacji itd. Uwazam ze strasznie chore jest pierdolenie ze masturbacja w niczym nie przeszkadza, a to ciekawe bo uwazam ze od koncentracji (psychika) do wzwodu wlacznie!